PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=210898}

Babel

7,4 172 163
oceny
7,4 10 1 172163
6,9 22
oceny krytyków
Babel
powrót do forum filmu Babel

... które zabiły mi przyjemność wtopienia się w immersję tej produkcji.

1. Trochę naciągane oskarżenie Japończyka o związek z zamachem - na jakiej podstawie? Przecież broń można załatwić skądkolwiek, zresztą najpierw powinni mieć jakiekolwiek podstawy, żeby go o coś oskarżać, a nawet nie przesłuchano, an nie znaleziono winnych zamachu. To się tłumaczy tylko tym, żeby połączyć tą historię z resztą...
2. Dlaczego autobus był potrzebny w Marokańskiej wiosce? Przecież kiedy na miejscu był już radiowóz, autobus mógł już jechać. Gdyby autobusem dało się dojechać do szpitala nie zagrażając życiu kobiety, to by pojechali tak od razu. Mieli zresztą też te jeepy, w których przyjechali przesłuchiwać strzelające dzieci - takim pojazdem dotarli by szybciej do szpitala, niż autobusem...
3. Abstrahując od problemu - czemu japońska dziewczyna nie znalazła sobie głuchego chłopaka przez internet? Czemu nie szukała sobie byle jakiego chłopaka, jeśli już tak bardzo chciała uprawiać seks? Przecież każdy młody by ją wziął na raz, była ładna, a ta dostawia się do najprawdopodobniej żonatych mężczyzn, którzy nie chcą iść do pierdla.
4. Czemu chłopiec uciekając przed policją zaczał do nich strzelać? Chciał ich wszystkich pozabijać? Miał jakiekolwiek szanse? Czemu się po prostu nie poddali? Dlaczego starszy brat uciekał dalej jak kretyn, kiedy był już w kryjówce?
5. Czemu meksykańska opiekunka od tak jedzie sobie do meksyku, kiedy wie, że nielegalnie udało jej się osiedlić w USA? Nawet chęć bycia na ślubie syna nie tłumaczy takiej głupoty. Przez tyle lat nie udało jej się dostać obywatelstwa?
6. Dlaczego opiekunka wracała do usa z pijanym kierowcą? Przecież wiedziała, że chlał, to było więcej niż pewne, zresztą już po jego typie osobowości można był się tego domyślić. Czy raz w życiu nie było jej stać na taksówkę? Chociaz ten jeden raz nie mogła sypnąć kasą, żeby pojechać bezpiecznie?! Sam fakt wywiezienia dzieci do Meksyku jest już tak debi'lny, że tutaj już nie ma co argumentować.

Co do pozytywów, to scena zatrzymania na granicy w drodze powrotnej do USA bardzo fajna i wciągająca. Pokazywanie łona chłopakom w barze też uznaję za fajny "pomysł", w ogóle wszystkie sceny z życia tej nastolatki były ciekawe.

ocenił(a) film na 7
luk11c4

To ja może odpowiem na pierwsze:

To akurat dziwi najmniej, jakby nie patrzeć Japończyk złamał prawo, szczególnie że a) mówimy o obywatelu państwa jak Japonia, w którym dostęp do broni palnej jest ściśle reglamentowany i b) mówimy o broni, którą użyto w "ataku terrorystycznym". O nielegalny handel bronią nikt go raczej nie oskarży, ale przesłuchać go musieli... choćby po to, by upewnić się, że nie zostawił w Maroku kolejnych karabinów ;) Jedno co może faktycznie dziwić, że dotarli do niego tak szybko, bo już po (bodaj) 5 dniach. Bo jednak nawet po numerach seryjnych zlokalizowanie gościa z drugiego końca świata powinno trwać dłużej...

Generalnie Babel to film o konsekwencjach, jakie niosą za sobą głupie decyzje. Nawet tych niepozornych, zapoczątkowanych przez drobiazg...

Coś, na co jak widzę nikt nie zwraca uwagi: z końcowej sceny dowiadujemy się, że żona Japończyka ZASTRZELIŁA SIĘ. Zapewne z broni myśliwskiej męża, bo tylko taką mają prawo posiadać, po spełnieniu miliarda formalności, Japończycy. Czy żyłaby, gdyby szanowny małżonek miał inne hobby? Czy ich głucha córka, pozbawiona traumy, wiodłaby wówczas szczęśliwsze życie? Czy dzieciaki w Maroku dostałyby nową zabawkę? Czy para Amerykanów wróciłaby bezpiecznie do domu? Czy stara Meksykanka mogłaby pojechać bez balastu na wesele syna? Efekt motyla normalnie...

ocenił(a) film na 6
Bismarck

Szczerze mówiąc, to już tak średnio ten film pamiętam, ale dzięki za odpowiedź. Jeśli to film o głupocie, to rzeczywiście był udany :D Niestety ja jestem uczulony na skrajną głupotę, więc mnie owy film zirytował, przez co ciężko mi się było skupić na interpretowaniu historii. "O nielegalny handel bronią nikt go raczej nie oskarży, ale przesłuchać go musieli... choćby po to, by upewnić się, że nie zostawił w Maroku kolejnych karabinów ;" - i to mnie właśnie dziwi, bo dlaczego są te wszystkie rejestry broni, itd, jeśli nawet wszystkie formalności masz dopięte, to się potem musisz tłumaczyć i obawiać o broń, która nie jest już twoja? Jak sprzedajesz komuś samochód, to nikt do ciebie potem nie przyjeżdża, jeśli ktoś nim złamie wszystkie możliwe przepisy drogowe i ucieknie przed policją... Chyba logiczne jest, że nikt zarejestrowaną przez siebie bronią nie będzie wykonywał ani umożliwiał ataków terrorystycznych - no chyba, że ma zamiar pożegnać się z życiem od razu podczas zamachu. GŁUPOTA. "Czy [żona japończyka] żyłaby, gdyby szanowny małżonek miał inne hobby?" - oczywiście że nie, rzuciła by się z balkonu, broń to tylko pretekst fabularny, żeby dzieciaki mogły potem postrzelać w azji :D

ocenił(a) film na 7
luk11c4

Ja oglądałem akurat wczoraj, to mam na świeżo ;)

Japończycy po prostu mają ekstremalnie rygorystyczne przepisy dotyczące posiadania broni, a gość pewnie nikomu nie zgłosił że pozbył się karabinu i, w.g. papierków, ciągle miał go w domu. Ot, zwykła biurokracja, którą u nas nikt by się pewnie nie przejął ;) Choć też nie do końca, bo jak np. samochód którym ktoś rozjedzie trzy osoby dalej jest zarejestrowany na Ciebie, to siłą rzeczy Policja odwiedzi i Ciebie, by upewnić się że nie siedziałeś za kółkiem...

No i tak, jakby żona chciała się zabić, to oczywiście znalazłaby inny sposób. Ale (jak to mawiał mój dziadek) wtedy nie byłoby filmu ;) Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 6
Bismarck

" a gość pewnie nikomu nie zgłosił że pozbył się karabinu i, w.g. papierków, ciągle miał go w domu" - nie wiem czy było mówione o tym w filmie, ale jeśli rzeczywiście nie załatwił formalności, to przeoczyłem ważny fakt i wyszedłem na głupka, a jeśli to ty sobie tylko tak dywagujesz, to bronisz na siłę filmu :P Ale ja też na siłę szukam problemów, bo każdy film ma jakieś przeoczenia albo zwykłe uproszczenia, jednakże jeśli film w jakimś momencie przegnie pałę w swojej głupocie, to mi się włącza wykrywacz głupot i już samo idzie. No nic, musimy uznać, że się czepiam:P Pozdrawiam również.

ocenił(a) film na 10
luk11c4

pamietaj tez ze oceniasz decycje ludzi porownojac ich do siebie i jak wg ciebie oni powinni zareagowac. Kazdy jest inny, to normalne ze ludzie popelniaja rozne jakies irracjonalne dla ciebie decyzje, na dodatek pod wplywem strachu inaczej sie mysli. my oceniamy film z fotela przed kompem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones