PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736411}
7,1 195 269
ocen
7,1 10 1 195269
6,9 44
oceny krytyków
Baby Driver
powrót do forum filmu Baby Driver

Skuszony wysokimi ocenami na imdb i świetnymi recenzjami na Metascore udałem się na pokaz przedpremierowy i rozczarowaniu nie było końca... Tak samo jak skończyć nie potrafił się ten film. Ile minut pościgów, strzelanin, bijatyk pod rząd można wytrzymać? Okazuje się, że limitu nie ma. Do tego naiwne do bólu dialogi, nieśmiertelni bohaterowie, happy end z tęczą na niebie... porażka.
Na plus muzyka zeszłego wieku, która jest jakby ekstra bohaterem filmu, który mam wrażenie, że wzorowany trochę na Drive okazał się 1,5 godzinną pogonią za niczym.

ocenił(a) film na 7
Nocturne

Czy w remake ''60 sekund'' nie było, jak Ty to ująłeś: ''przesycenia niewiarygodnymi sekwencjami akcji''?
Wiem co to pretensjonalizm, wystarczy zasięgnąć kina Malicka, jednak chciałbym dowiedzieć się, co było pretensjonalnego w tym wątku miłosnym, tak go nazwijmy?
Nie to abym był uszczypliwy.

ocenił(a) film na 5
djrav77

Scena, gdy się poznali. Jest po prostu beznadziejna.

użytkownik usunięty
Nocturne

Beznadzieja nie jest synonimem pretensjonalności.

ocenił(a) film na 5

sorry, purysto

ocenił(a) film na 3
Nocturne

Czytając twój komentarz myślałem, że przesadzasz. Jak bardzo się myliłem zauważyłem już po 5 minutach filmu.

Nocturne

uwielbiam ludzi z tego typu brakiem dystansu :) wszyscy badzmy powazni ! :)

ocenił(a) film na 2
perlalei

Brak dystansu nie ma tu nie do rzeczy.

Film to gniot po prostu - nudny i tak naiwny, że musiałem rozłożyć na 2 raty:/

witaltas

Film jest świetny. Mistrzowski montaż, ruch kamer, rewelacyjna muzyka. Przy czym konwencja zdecydowanie wymagająca dystansu, film ma być naiwny, pastiszowy i taki jest. Nie rozumiesz, trudno. Ale stawiać 2 ... trochę nie przystoi.

ocenił(a) film na 2
perlalei

Powinno być ze 3-4 ale zmarnowałem kompletnie wieczór i mega się rozczarowałem.

Cóż tak mistrzowskiego jest w ruchu kamer i montażu? Rewelacyjna muzyka? No może, ale szczególnie twórczego nic w niej nie było. Ot powszechnie znane i lubiane kawałki. Rewelacyjną można nazwać muzykę skomponowaną dla danego filmu (np. Hans Zimmer) - wtedy zgoda, jest wow.

Generalnie bardzo nie lubię filmów, które nie do końca wiedzą czym są. Niby trochę komedia, niby trochę film sensacyjny.

Pastisz (w powszechnym rozumieniu) to przede wszystkim naśladowanie jakiegoś stylu i wręcz przerysowywanie jego cech. Nie zauważyłem żeby Baby Driver wyśmiewał kino lat 80. Chyba, że to miał być hołd dla twórczości kina klasy B, wtedy zwracam honor. Niestety jednak, coś co naśladuje kupę, złotem się nie stanie ;)



witaltas

Nie będę opisywał skoro nie dostrzegłeś. Niech potwierdzeniem będzie tu nominacja do Oskara w tychże aspektach ;)

Wiesz, to że ty nie dostrzegasz .... :) proszę:

Wściekłe psy, Gorączka, Bluza z Taksówkarza, Scena gdy zawoził dziadka to nawiązanie do Mulholland Drive albo Zaginionej autostrady. Sama postać, a szczególnie jego robota może być nawiązaniem do Transportera czy Drive. Kierowca z 1978. Wizualne nawiązania do Lyncha, dużo nawiązań ! (Twin Peaks, Lost Highway). Nawiązanie do Snatcha. Austin Powers, Piątek 13, Potwory i spółka, Fight Club, Its Complicated (te filmy baby oglada w domu zanim pojawiaja sie nawiazania w pozniejszej czesci filmu).

Na pewno nie wymienilem wszystkiego, bo pojawia sie multum nawiazan popkulturowych i sporo pastiszu. Po prostu film nie dla Ciebie kolego :)

ocenił(a) film na 2
perlalei

Dobrze wiemy, że to co mówią krytycy nie zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Czyli mam rozumieć, że Twoim zdaniem wystarczy zrobić kilka odniesień do klasyki kina, wrzucić parę powszechnie lubianych piosenek i TA DAM, arcydzieło gotowe.

Generalnie obraz jest zawsze subiektywny, ale irytują mnie ludzie, którzy zawyżają ocenę takim (w najlepszym razie) średniakom. Na 10 zasługują już naprawdę dzieła, które zapiszą się do kanonu 'kultowych' i nie zostaną zapomniane po kilku tygodniach. Baby Driver to właśnie taki filmik do oglądnięcia zamiast dobranocki - Pooglądać, przemielić, zapomnieć.

witaltas

ocena jest moja, 10 jest moja. Twoja to 2.... dla filmu nagradzanego przez ludzi bieglejszych w temacie niż Ty czy ja ;) Wiesz, ta moja 10 to na pewno subiektywna przesada. Film obejrzałem w kinie, a potem na kinie domowym w świetnych warunkach audiowizualnych i nadal jeśli nie 10 to film jest mocną 8, tak totalnie obiektywnie. W moim postrzeganiu i odbiorze kina muzyka i montaż to 2 najważniejsze kwestie, dochodzi gra aktorska, a potem cała reszta. Stworzyłeś sobie warunki do obejrzenia dzieła skierowanego na oko i ucho ? czy przyjebałeś na lap topie czy tv 30 calowym bez kina i stwierdziles , ze fabula to dno, a film jest bez zadnego przekazu ? Dla mnie Baby Driver byl swietna rozrywka, podobnie jak niby przerysowany Whiplash. Gusta gusciki, jednak to ze film jest nagradzany przemawia jednak na moja korzysc.

ocenił(a) film na 2
perlalei

Masz rację twierdząc, że odbiór filmu w kinie jest zupełnie inny. Z tym, że działa to w dwie strony. Jeśli coś mi się nie podoba, to fakt, że płace jeszcze za bilety (często dwa :) ) tylko potęguje irytację.
Niestety dla mnie najważniejsze jest trzymanie się pewnej logiki w obrębie świata przedstawionego - czyli jeśli przykładowo mam film o robotach z kosmosu, to akceptuję to nie czepiając się, że 'nie realistyczne'; jednak jeżeli już jeden dobry robot kosi 100 innych złych uważam to za bzdurkę.

Baby Driver to taki właśnie napakowany bzdurkami film o niczym.

perlalei

Cóż niestety film jest w mojej ocenie słaby - No ale cóż ja najpierw oceniam scenariusz później całą resztę, wiec owszem punkt za grę aktorską i warstwę muzyczną jednak to nie przesłania miałkości wątków- Począwszy od wątku Baby-Doc, Baby-Debora czy Buddy-Darling.

perlalei

Choć nie dane było mi zobaczyć na wielkim ekranie co mogło zdecydowanie podnieść jeszcze jego walory i tak był dobry nawet na kompie bez analizy odniesień film miał swój klimat ... a ta muza Wow...

ocenił(a) film na 9
witaltas

"Na 10 zasługują już naprawdę dzieła, które zapiszą się do kanonu 'kultowych' i nie zostaną zapomniane po kilku tygodniach."
<Filmy ocenione 10/10 przez użytkownika 'witaltas' to min. Thor: Ragnarok, Bodyguard Zawodowiec, Sausage Party czy Hotel Transylwania.>

Naprawdę nie przywoływałbym tego, gdyby nie powyższy cytat...

I odwołując się do " irytują mnie ludzie, którzy zawyżają ocenę takim średniakom":
mnie irytują ludzie, którzy oceniają filmy bez zerowego researchu. Warstwa techniczna tego filmu to CO NAJMNIEJ 4 gwiazdki. Perfekcyjne dogranie każdej sekundy, rozplanowanie w przestrzeni wszystkich scen, ilość kreatywnych przejść i 'smaczków', gra kolorami - to rzeczy przez które Edgar Wright jest uznawany i szanowany wśród ludzi znających się na kinie.
Do tej startowej czwórki można dodać grę aktorską, czy ogólną radość z seansu - już we własnym zakresie. Ale wszystkie oceny poniżej 4..? Dla mnie to po prostu znak, że widz na kinie się nie zna, a jego ocena to tylko wyrzucanie z siebie frustracji.

ocenił(a) film na 2
M1cha_u

No cóż, każdy z tych filmów uważam za majstersztyk w swojej dziedzinie. Oczywiście osoba obeznana w technicznych aspektach mogłaby spokojnie wytknąć im 'to i owo', ale z poziomu kinomana amatora - pełna dycha. Rzecz jasna, z komediami jest tak, że każdy ma swój typ
humoru. To że mnie coś bawi, nie znaczy, że i Ciebie musi ;) Czego się więc czepiasz?

Zgadzam się, Baby Driver zasługuje na obiektywne 4 - obniżyłem do 2 w skutek mega irytacji poszczególnymi scenami, które uznałem za idiotyczne, udawanie komedii kompletnie nią nie będąc oraz trailer, który zwiastował całkiem lekką i zabawną komedię sensacyjną, a nie musical.

Może i się nie znam, ale oceniam to co widzę i słyszę, a jeśli to mi się nie podoba, to głęboko w poważaniu mam, że SCENY MIAŁY ŁADNE PRZEJŚCIA. +chciałbym zauważyć, że ci Twoi specjaliści wyceniają obrazy pt. Czarny kwadrat na białym tle na grube miliony $, więc tak bardzo bym się nie sugerował ;)

ocenił(a) film na 9
witaltas

Do oceny ogółu wcale nie trzeba być specjalistą, wystarczy patrzeć na film w szerszej perspektywie i mieć trochę chęci.

>Obiektywna ocena na dobrą sprawę nie istnieje.
>Trailerowi nie mam nic do zarzucenia.
>Film zdecydowanie nie jest musicalem.
>W kategorii "gatunek" ma wpisane "komedia" i "akcja", więc niczego nie udaje ;)
>Irytacji nie rozumiem, ale powiedzmy, że szanuję - każdy odbiera film jak chce i na ile może.

Potwierdza to jednak moje wcześniejsze zdanie, że 2/10 to wylewanie frustracji, a nie konstruktywne spojrzenie na film.

PS: Specjaliści od obrazów niech trzymają się obrazów. A Pan(i) - Pani(e) 'witaltas' - niech się trzyma z daleka od innych dzieł Edgara Wrighta, bo są równie wyjątkowe i mają mnóstwo "ŁADNYCH PRZEJŚĆ".

ocenił(a) film na 2
M1cha_u

nie znalazłem zbyt wiele okazji do śmiechu w tej 'komedii'.

Traktuję filmy jako formę relaksu i jeśli zamiast tego dostaję flaki z olejem, nie ciężko o frustrację.

Panie specjalisto, dlaczego miałbym trzymać się od EW z dala? Hot Fuzz fajny, Shaun of the Dead całkiem całkiem.

Mierną masz argumentację i porady.

ocenił(a) film na 9
witaltas

Odniosłem wrażenie, że znaki rozpoznawcze EW się Panu/i nie podobają. A jest ich od groma w każdym jego filmie. Stąd porada.

Jak czytam "flaki z olejem" o najświeższym filmie akcji tego roku, to mi nie ciężko o frustrację.

Do niczego nie musimy się przekonywać - i nie taki miałem zamiar. Chciałem tylko zwrócić uwagę na ogrom zalet Baby Drivera, bo zdecydowanie zaliczam go do swojej listy ulubionych. Jednak widzę, że jest Pan(i) całkiem niezainteresowany/a na (mistrzowską) stronę techniczną - także nie mamy o czym dalej rozmawiać.

Trudno - pozostało życzyć więcej trafionych seansów, a EW więcej zainteresowanych jego pracą.

M1cha_u

"Warstwa techniczna tego filmu to CO NAJMNIEJ 4 gwiazdki"
Ustaliłeś taki dogmat i wszyscy mają się go trzymać? A nie przychodzi Ci do głowy, że ludzie oceniają filmy zgodnie z własnym gustem? Tzn. jeśli film bardzo im się podobał, tak bardzo-bardzo, że aż dupę urwało, to dają 10 punktów, mimo iż jest to "Śmiercionośna paprotka z Marsa"? Nie da rady, filmy ocenia się SUBIEKTYWNIE, bo jako dzieło nie jest mierzalne obiektywnymi środkami. Nie można go wymierzyć w gramach, metrach czy innych jednostkach i porównywać z innymi. Jedyne, co pozostaje, to ocenianie wg prostej zasady "podobało mi się albo nie". I ja też trzymam się tej zasady. :)

ocenił(a) film na 9
shizonek

Nie czepiałem się zawyżania ocen.
Zdarza się, że widz jest zachwycony tym co zobaczył, niezależnie od tego czy było to kino klasy B, C czy Z.
Mierziła mnie ocena bardzo niska, bo poza ogólnym "zadowoleniem" z oglądania, zawsze zostawiam sobie kilka gwiazdek na ocenienie części technicznej. Żeby np. okropnej moim zdaniem Dunkierki nie zostawić z 2/10, bo na tak niskie noty zasługują filmy wygrywające Złote Maliny. Kolejne 4 gwiazdki doliczyłem za dźwięk, zdjęcia i montaż - które były naprawdę dobre, ale nie uratowały całości. 6/10 jest więc dla mnie dużo pełniejszą oceną; wynikiem szerszego spojrzenia na produkcję, bynajmniej nie wylewaniem swoich frustracji z zawodu jaki we mnie ten film wywołał.
Ocena w skali od 1 do 10 to oczywiście bardzo trudna kwestia. I chociaż wiem, że każda jest "SUBIEKTYWNA", to - ze względu na swoje hobby/pracę operatora i montażysty - nigdy nie pozwolę sobie na pominięcie tych aspektów w prywatnych ocenach. Do czego zachęcam też wszystkich forumowiczów.

M1cha_u

Mimo to że dałem filmowi dodatkową gwiazdkę za muzykę, mimo to nie byłem w stanie filmu wyżej ocenić niż na trójkę - Ponieważ uważam to co jest dla mnie najstrojniejsze czyli historia była akurat bardzo słaba.

Wiec chcę zauważyć że nie wszyscy którzy film ocenili poniżej czwórki, to wyłącznie frustraci którzy nie doceniają warstwy techniczej :)

witaltas

Nie zawsze muzyka skomponowana specjalnie do filmu jest lepsza czy tam, jak to piszesz, ,,rewelacyjna". Może tak się wydawać, jeśli oglądasz nie więcej niż jeden film z muzyką danej osoby w jakimś krótkim okresie. Zresztą są tacy kompozytorzy, którzy ciągle przerabiają te same motywy i są przez to wtórni, wtedy nawet po iluś latach możesz wychwycić przeróbkę wcześniejszego dzieła.

ocenił(a) film na 8
Nocturne

FuXXXXXck me czizes ja pierdxxxxx le TAK MIAŁO BYC TY IMBECYLU ~!!!!!!!!

ocenił(a) film na 7
Nocturne

"Ile minut pościgów, strzelanin, bijatyk pod rząd można wytrzymać? Okazuje się, że limitu nie ma"

Na początku filmu jest pościg który trwa 3 minuty, mija pół godziny i jest kolejny pościg który trwa 2m 50s. Upływa kolejne 30 minut i jest 40 sekund strzelania u "rzeźnika", następnie otrzymujemy trochę strzelania i pseudo parkourowej ucieczki pieszo co trwa całe 5 minut, a na deser finałowa "walka" z licznikiem zatrzymanym na 5m i15s.

Jak na prawie dwugodzinny film który z założenia jest akcyjniakiem o pościgach i strzelaninach to 16 minut i 45 sekund chyba nie jest zbyt wygórowanym wynikiem?

Nie ma ani scen akcji podrząd, ani braku limitów, ej, a może zwiastun widziałeś zamiast filmu :-)
PS. w którym momencie filmu jest scena bijatyki bo mimo usilnych wysiłków nie zobaczyłem w filmie ani jednej.

ocenił(a) film na 5
alex_gawlas

Czytając już widzę, że oglądałeś film na kompie. Spróbuj usiąść w kinie, gdzie nie ma dokąd uciec przed tym shitem lejącym się z ekranu. Było ze mną 4 kumpli. Każdy miał podobne odczucia. Ten film w kinie po prostu męczy.
Nie wiem, może oglądając w domu miałbym inne zdanie.

ocenił(a) film na 9
Nocturne

Stary. W którym kinie ryglują drzwi i nie pozwalają wyjść? Pytam, bo chciałbym uniknąć tego typu niespodzianek.

ocenił(a) film na 5
Reyu13

Jeśli nie zrozumiałeś, o co mi chodziło, to ja jestem ciekaw, w którym kinie można pauzę włączyć.

Reyu13

hahaha

Nocturne

a co piliście ?

ocenił(a) film na 8
Nocturne

ostatnio to najlepszy film co widziałem je na sniadanie Transformers: The Last Spider-Man: Homecoming i War for the Planet of the

ocenił(a) film na 7
meys

W jakim dialekcie przemawiasz?

ocenił(a) film na 7
dziuzeppe

:D :D :D Nie mogłem się powstrzymać od śmiechu :D

djrav77

"Łor for de planet ow de" po prostu mnie mentalnie zniszczyło! :D

użytkownik usunięty
Mithrill

"Transformers: The Last Spider-Man"

ocenił(a) film na 7
Nocturne

Być może festiwal kiczu i co z tego.
Na swój sposób ma swój klimat.
Momentami fajny, przegadany, przekombinowany, ale potencjał swój ma i raczej go wykorzysta bo zakładam, że będzie kolejna część.

ocenił(a) film na 7
tenszin

Nie będzie kolejnej części, po to jest to cukierkowe zakończenie.

ocenił(a) film na 3
Nocturne

Ja również nie rozumiem wysokich nut tutaj. Straszna męczarnia.

ocenił(a) film na 6
Nocturne

Rozumiem, że spodziewałeś się dramatu?

ocenił(a) film na 7
Nocturne

Hmm..widzę, że moda na "jeśli film nie opowiada o górnolotnych uczuciach i jest tylko filmem akcji to trzeba go skrytykować" trwa w najlepsze. Babe Driver to film akcji i nic więcej, nic mniej. Jako film akcji Babe Driver sprawdza się świetnie, oczywiście do klasyków takich jak Die Hard czy T2 nawet nie można go porównywać, ale to fajne, miłe dla oka i ucha kino.

Nocturne

Mnie też film zmęczył. Nie był zły, do połowy oglądało się nawet przyjemnie. Ciekawy koncept z montażem "pod muzykę", która praktycznie nawet na chwilę nie milknie, brak plastikowych efektów. Niestety potem wchodzi kiczowaty wątek miłosny i jakoś od tego momentu całość zaczyna się sypać. Pojawia się tandeta, stereotypy, robi się nużąco. Zdecydowanie to wszystko za długie (wysmarowany krwią gangol-kierowca z końcówki to chyba wpisał kody na nieśmiertelność;).

ocenił(a) film na 3
Nocturne

Jestem w trakcie ogladania, minrlo pierwsze 10 minut i ledwo daje rade. Warto to ciągnąć?

ocenił(a) film na 3
Losu7

Ku*wa, nie dalem rady...

ocenił(a) film na 3
Nocturne

Ja nawet nie dotrwałem do 30 min tego gniota. Nie ratuje go nawet obsada. Sama historia jest tak infantylna, że aż razi po oczach.

ocenił(a) film na 9
Nocturne

Obejrzałem dopiero teraz, ale zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Cała koncepcja teledyskowości + (jak piszesz) naiwne dialogi, happy end z tęczą na niebie itd. - właśnie to jest słodycz tego filmu. Przestylizowanie, przekolorowanie, ale wszystko podane z finezją, pomysłem i polotem. Jeden z tych filmów, do których na pewno jeszcze zajrzę z przyjemnością.

ocenił(a) film na 10
Nocturne

wal sie

użytkownik usunięty
Nocturne

Mnie na początku ciekawił. Był intrygujący i wciągający. Jednak z czasem wkradło się znużenie. Scena końcowa trochę ratuje całość,ale nie zmienia to faktu,że film jest w większej mierze infantylny i naciągany. Za dużo jest w nim absurdów.

ocenił(a) film na 8
Nocturne

bystry jak woda w kiblu, komedia kończy się happy endem? minęło 6 lat to już może twój umysł ostry jak jednorazowy nóż ogarnie coś takiego, że film może być zabawny i śmieszny, oraz że muzyka w filmie może wyjść poza jakiś schemat. Jeśli dalej tego nie ogarniasz to weź rozpęd, ściana sama się znajdzie.

ocenił(a) film na 8
plotson

Gówno się znacie leszcze

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones