Baczyński jako osobowość, to coś pięknego. Połączenie bogatego i przede wszystkim utalentowanego wnętrza, z wewnętrzną potrzebą walki o swoje, człowiek z ideałami, których tak brakuje. Niestety ale większość dzisiejszego pokolenia to tchórze i pedały, którzy w podobnej sytuacji albo wypieprzyli by z kraju albo zapytali mamy co mają robić. Taka prawda. Podziwiam tamto pokolenie. Ludzie w tej chwili potrafią tylko mówić o wielkich sprawach, interesować się nimi, dyskutować na ten temat, jednak to co mają w sobie jest tak małe i tchórzliwe że nigdy nie przeniosą tego do swojego życia walcząc o "duże sprawy".
Można powiedzieć, że Baczyński był odważny ale kompletnie nie pasował jako żołnierz. Powinien pozostać skrybą wojennym bo w tym był lepszy. Poświęcił swoje życie a świata nie zmienił. Za to sama jego poezja więcej zdziałała.
Jego tragiczna śmierć, przyczyniła się w wielkim stopniu, do rozsławienia jego poezji.
Świat będzie takim, jakim my go widzimy i kreujemy. Najłatwiej powiedzieć: "Po co się męczysz, świata i tak nie zmienisz".... Nie wiem, co on tam miał w swojej młodej głowie, ale żeby takie rzeczy pisać trzeba być zajeb%^&$ ;P Drugi Słowacki i szacunek dla niego