PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=638081}
6,5 16 977
ocen
6,5 10 1 16977
5,3 9
ocen krytyków
Baczyński
powrót do forum filmu Baczyński

Nudny, nudny, nudny a poziom od strony formy fatalny.
Byłam ze szkołą, bo ministerstwo kazało by ktoś na to poszedł.
Bilet na ten film powinien być darmowy a nie płacić 17zł!
Nie warto na to iść lepiej se obejrzeć dokument, bo ten film to ni to ni sio.

ocenił(a) film na 10
ewa07

Film nie może być nudny bo wzrusza wzbudzając respekt widza. Może kiedyś to docenisz. Kto wie czy to nie jest najbardziej wartościowy, jak do tej pory, obraz polskiego kina XXI wieku. Prawdopodobnie tak.
Poza tym szkoła was wysłała bo ktoś mądrzejszy od was uczniów uznał , że nie tylko warto a wręcz należało was tam wysłać i ten ktoś na pewno miał rację. Mądry człowiek was tam wygonił, doceń to.

ocenił(a) film na 10
ewa07

Witam ! Lekko prowokujesz ewa07. Akurat o nudzie trudno tu mówić. Mnie wciągną i to bardzo. Ciekaw jestem reakcji młodzieży na ten film ? Natknąłem się na opinię w innym wątku, że młodzież nie szeleści i jest cicho.

użytkownik usunięty
zbyszek270

Reakcja młodzieży - proszę bardzo :) Byłam wczoraj z klasą (maturzyści) i słyszałam raczej same pochlebne opinie - reakcją niektórych jestem bardzo zaskoczona. Nie spodziewałam się na przykład, że koleżanka, która nie lubi j. polskiego i nie znosi poezji, tak pozytywnie odbierze film. Z mojej strony mogę tylko powiedzieć, że jestem zachwycona i nad tym nie będę się długo rozwodzić. Zresztą Baczyńskiego uwielbiam nie od dziś i, może to śmieszne, ale z wypiekami na twarzy czekałam zawsze na reklamę "Baczyńskiego" przed "Sportem", może pamiętacie, puszczali ją po wiadomościach ;d
Nie podobała mi się tylko wypowiedź chłopaka na końcu filmu, który twierdził, że bez wahania chwyciłby broń i poszedł walczyć za kraj. Kurcze, wkurza mnie taka gadanina, bo chyba nikt nie wie, jak zachowałby się w takiej sytuacji i co by zrobił na miejscu Kolumbów.
Ale wrażenia jak najbardziej pozytywne, a Baczyńskiego podziwiam i szanuję jeszcze bardziej.
PS Oczywiście totalny zachwyt nad muzyką! W pewnym momencie filmu popatrzyłyśmy na siebie z koleżanką - "Jak z 'Czasu honoru'" i już wiedziałam, że to Chajdecki :) No mistrz! Co do Czesława, to w zwiastunie mi ta interpretacja nie pasowało, ale w filmie bardzo mnie poruszyła, świetny klimat.

ocenił(a) film na 10
ewa07

widać że nie należysz do widzów preferujących ambitne kino ;/

ocenił(a) film na 5
didiko

Stanowczo uważam się za widza preferującego "ambitne kino". Z tym, że film ten nie był tyle ambitny, co straszliwie pretensjonalny.

Zaczynając od w większości okropnego recytowania dobrej poezji, przez praktycznie zupełny brak dialogów - co sprawiło, że postacie zostały postaciami, nie czuło się w nich nic z człowieka (zabieg taki czasami się udaje - tutaj jednak ktoś wyruszył z motyką na słońce), na całkowicie przepoetyzowanych i sztucznych scenach śmierci oraz znów pretensjonalnych "wywiadów" z uczestnikami odczytu poezji ("Co zrobił(a)byś, gdybyś znalazł(a) się w takim samym położeniu").

Całkowity zawód oczekiwań. Liczyłem, że film spróbuje pokazać Baczyńskiego-człowieka, a nie Baczyńskiego-poetę-walczącego. Nie dowiedziałem się praktycznie niczego. Straszliwie nieudany patetyzm.


Ale - żeby nie było, że tylko opluwam ten film. Jedna scena zrobiła na mnie dość duże wrażenie:
[Spoiler]Dokładniej, mówię o spotkaniu poetyckim, gdzie Baczyński czytał swoje wiersze. Atmosfera staje się coraz bardziej cicha, liryczna... aż nagle odczyt przerywa wybuch. Ta jedna scena podnosi moją ocenę tego niezbytniego filmu.[/spoiler]

użytkownik usunięty
Kossen

Mam wrażenie, że jest jakaś ogólna presja robienia z ludzi niezwykłych - totalnie zwyczajnych. Co w tym złego, że Baczyński został przedstawiony jako poeta walczący, skoro nim był? Wprawdzie inaczej wyobrażałam sobie jego walkę, ale ten film właśnie przedstawił ją bez zbędnego gloryfikowania, Baczyński nie był 'kozakiem' idącym w bój z okrzykiem na ustach, tylko poetą, niebędącym do niej stworzonym, trochę zagubionym w nowej roli. Nie wiem, czy ten film miał przedstawić Baczyńskiego, jako zwykłego człowieka, ale może nie to było jego celem, co mi nie bardzo przeszkadza.
Poza tym czy film poetycki może być "przepoetyzowany"? Cokolwiek to znaczy ;)
Dla mnie liczy się efekt, czyli jeszcze większa fascynacja Baczyńskim i jego twórczością.

ocenił(a) film na 5

Film może być przepoetyzowany. Nie znałem szufladki "filmu poetyckiego". Jest bardzo cieńka granica pomiędzy poezją, a pretensjonalnym grafomaństwem. I oglądając film czułem się podobnie, co czytając dzieło grafomana. Jedynie - nieco gorzej, bo o ile za to drugie raczej nie trzeba płacić - to kupując bilet do kina - zubożałem.

użytkownik usunięty
Kossen

No więc wytłumacz mi, jak według Ciebie miałby wyglądać film poetycki. Słucham.

ocenił(a) film na 5

Może coś Tarkowskiego? Np. Stalker, Andriej Rublow? Mnóstwo poezji bez recytacji ni jednego wiersza.

Z chęcią obejrzałbym coś lepszego od "Baczyńskiego" z gatunku 'filmu poetyckiego'. Coś wartego polecenia? Przymierzam się do "Rękopisu znalezionego w Saragossie", który był na szczycie rankingu w bazie filmwebu pod szufladką "filmu poetyckiego".

użytkownik usunięty
Kossen

Jako wielbicielka Stachury zabieram się do "Siekierezady", ale jeszcze nie oglądałam, więc polecac nie będę.
Co do filmu poetyckiego, to chyba trudno jest go zdefiniować i zamknąc w jakiś konkretnych ramach, tak samo jak jest z poetyką czy poezją w ogóle. Zresztą chyba trzeba rozróżnić film oparty na poezji i na tekście mającym... hmmm... no jakby "wydźwięk poetycki" (z góry przepraszam za moje dziwne twory słowne, nie potrafię tego inaczej opisac ;p). W przypadku, no dajmy na to, "Siekierezady", która jest tekstem prozatorskim, siłą rzeczy bohaterowie filmu nie mówili wierszem (chyba, ze się mylę i wprowadzono jakieś udziwnienia, podkreślam, że jeszcze nie oglądałam), natomiast Baczyński tworzył wiersze i właśnie taka forma wydaje mi się najodpowiedniejsza dla filmu o nim. Historia opowiedziana wierszem, nie prozą. Według mnie, jeśli postaciom z "Baczyńskiego" włożono by w usta zbyt wiele słów, byłby to po prostu film biograficzny, a nie poetycki. A przecież to, że jakiś film mówi o poecie nie czyni go "filmem poetyckim".

ocenił(a) film na 10
Kossen

1. " Okropnie recytowana poezja " hm,, jak byś nie zauważył recytowali normalni ludzie ! nie gwiazdy, nie utalentowani spikerzy tylko zwykli ludzie, bo Baczyński pisał dla zwykłych ludzi
2.Brak dialogów- Baczyński należał do osób zamkniętych w sobie, w filmie pokazano jego podejście do świata i ludzi poprzez wyrazanie siebie wierszami a nie dialogami,
3. Czego się spodziewałeś po filmie poetyckim????????? Bo nie rozumiem twojego problemu, gdyż jest to typowy zabieg dla tego typu filmów.;/

ocenił(a) film na 5
didiko

1. Czego żałuję. Jakbyś zauważyła, to fakt iż "pisał dla zwykłych ludzi" w żaden sposób nie uprawnia odbiorców do przekazywania ich własnej interpretacji tych wierszy - gdyż bardziej tracą one sens, niż w przypadku recytacji przez "profesjonalnych spikerów".

2. Aby odbył się dialog, nie potrzeba jedynie jednej osoby. Wygląda na to, że Baczyński otaczał się samymi zamkniętymi w sobie poetami, gdyż nie tylko jego dotyczyła ta "zmowa milczenia". Jest wiele filmów ukazujących introwertyków, nie czyniących jednak tego w sposób tak niemrawy. Przez tę ciszę nie mogłem poznać postaci ukazanych w filmie - zostały wspomniane w nim (bo zazwyczaj nawet nie pokazane) jedynie suche fakty.

[SPOILER]
Szczególnie niezręcznie został przedstawiony związek poety z jego przyszłą żoną. W pierwszej scenie - obserwują się nerwowo i coś zdaje się "iskrzyć": w następnej - mamy preludium wskoku do łóżeczka. A już za chwilę - ślub. Wątpię, żeby śp. Baczyński chciał być zapamiętany jako osoba tak płytka - i osobiście wątpie, by taką kiedykolwik był.
[/SPOILER]

3. Nie znałem szufladki "film poetycki". Mam nadzieję, że w innych produkcjach tego typu zabieg ten jest przeprowadzany dużo sprawniej - wielka by była szkoda, gdyby poezja i jej twórcy byli zawsze przedstawiani tak pretensjonalnie.

użytkownik usunięty
Kossen

A wiesz, że Baczyński oświadczył się Basi 3 (słownie: TRZY) dni po ich pierwszym spotkaniu? Może to też jest płytkie?
Ten film chyba nie miał przedstawić całej historii ich miłości...

ocenił(a) film na 9
Kossen

A w moim odczuciu to szybkie przeskakiwanie z poznania Basi do ślubu było celowym zabiegiem - ich życie w czasach wojny było szybki i intensywne, nie można było się zastanawiać tylko działać, do tego zmuszała ich rzeczywistość. Byli pokoleniem Kolumbów, ich życie urwało się nagle, niepostrzeżenie, jak miliony innych istnień - ten film pięknie to obrazuje, nie rozumiem jak można tego nie dostrzec.

ewa07

jestem nauczycielką... początkowo rzeczywiście - trzeba było młodzież zmusić do udziału w wyjściu do kina, ale... wszytsko zadziałało zgodnie z zasadą "lepiej pozytywnie się zaskoczyć etc..." Gimnazjalisci, których uczę byli zachwyceni. Historia poety, jak i okrucienstwa II wojny światowej "podana" w pigułce, ale jakże sprawnie! Uważam , że film spełnił swoją rolę!

ocenił(a) film na 8
ewa07

Uważam, że jest to jeden z ciekawszych dokumentów jakie udało mi się zobaczyć, więc kompletnie się z Tobą nie zgadzam. Technicznie film też był bardzo dobry, fajne ujęcia i muzyka, warty ceny biletu .

ocenił(a) film na 10
ewa07

Nie chcę nikogo obrazić, ale skoro sądzisz, że jest nudny i chaotyczny to może nie zbyt dokładnie go oglądałaś, albo nie zrozumiałaś. Bo ja byłam dzisiaj na tym filmie i dla mnie nie był ani chaotyczny ani nudny, był świetny, według mnie doskonały.

ewa07

Ja przed seansem miałem półgodzinny wykład o życiu Baczyńskiego. Nudny, jak to wykład, ale miła pani wytłumaczyła wszystko bardzo jasno, więc zrozumienie filmu nie było problemem ;) .

ocenił(a) film na 8
ewa07

Moze, jak dorośniesz, docenisz film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones