Idąc za ciosem (obejrzałam "Bad Girls. Cela 77" i "Bad Boys. Cela 425"), postanowiłam obejrzeć też ten dokument. Bardzo ciekawy monolog więźnia. Współczuję mu tych lat spędzonych w takiej izolatce, gdzie nie ma do kogo buzi otworzyć. Można zdziczeć i zwariować. Tak jak Damian słusznie powiedział - to nie jest...
Od samego oglądania źle mi się dzieje... W sumie nawet psy mają ustawowo być spuszczane z
łańcuchów na 12h bo stała uwięź szkodzi...jeśli przeciwnie trzyma się zwierzę na stałe uwiązane
jest to znęcanie. Czym w takim razie jest trzymanie 23h człowieka w celi?
Może i nie siedzi tam za niewinność...ale takim sposobem zamiast tłumić agresje jeszcze bardziej ją wywołujemy...No ale cóż...takie życie....taki system sprawiedliwości...Najgorsze że za kilka lat wyjdzie takie nie wiadomo co (bo nie wiem czy to jeszcze zdrowy na umyśle człowiek będzie) i wróci do społeczeństwa....