produkcja Disneya dla nastolatków, lekka i przyjemna. nie oceniajmy surowo filmów, które
nie należą do kina ambitnego, a jednak potrafią przynieść komuś rozrywkę. daje 7
"nie oceniajmy surowo filmów, które nie należą do kina ambitnego" - niestety ale nie mogę się z tobą zgodzić w 100%. Jeżeli będziemy oceniać z pobłażliwością, oceny będą niesprawiedliwe (pod warunkiem że oceny mogą być sprawiedliwe ,bo to już jest kwestia gustu) i tak przykładowy "Bal maturalny" będzie miał ocenę większą lub równą "Ojcowi chrzestnemu" a to już jest niedorzeczne.
Z drugiej strony jednak nie możemy porównywać dwa różniące się wszystkim filmy gdzie nawet cele tych produkcji są zupełnie inne.
Wszystko to prowadzi do gustów filmowych i radze nie kierować się tylko ceną a same filmy stopniować z głową ;)
Osobiście podzielam troszeczkę inną systematyzację ocen. Jeżeli już ocenić film to każdy z osoba, nie porównywać z innym. Dostrzec do czego darzyła dana fabuła film i czy została osiągnięta. Jak tak, to w jakim stopniu. Dodatkowo prócz samej strikte fabuły, oceniam jakość wyreżyserowania filmu, jakie ujęcia, gra aktorska itp. Pozdrawiam.
Oczywiście nie można porównywać dwa różne filmy (pisałem to powyżej) ,ale wydaje mi się, że należy docenić szczególnie filmy, które mają coś w sobie. Na wzór przesłania lub jak ktoś woli "kino ambitne" a nie "kino komercyjne" choć dzieli je czasami bardzo cienka linia. Po za tym próbuje oceniać identycznie jak ty. Pozdrawiam.
Nie bierz tego jako atak, bo podobnie jak Ty oceniam filmy. Podpiąłem się po prostu do rozmowy:) Pozdrawiam.