Przeczytałem opis w gazecie, siadłem przed tv i obejrzałem. Tak krótko można opisać historie w jaki sposób mogę powiedzieć coś o tym filmie. Lubię oglądać takie nisko budżetowe produkcje, bo sam w przyszłości chciałbym tworzyć podobne filmy, a na pewno coś tak dobrego jak "Balanga". Po pierwsze muzyka - wplątana jest idealnie w całość a utwór T-Love jest co najmniej dobry. Aktorzy nie zawodzą, bo tak naprawdę grają samych siebie. Cała ta historia jest strasznie prawdziwa co daje nam kolejnego plusika na konto reżysera. Dialogi też nadają odpowiednie tło akcji.
Podsumowując - dobre polskie kino
7/10
Dopiero teraz trafiłem na ten komentarz, gdy po wielu latach ponownie zasiadłem do "Balangi". Nie wiem jak mogłem go przeoczyć w komunikatch z przed 4 miesięcy, ale nie ważne. ..
Czy tworzę, póki co nie, ale od napisania tego komentarza minęło sporo czasu. Przez te 10 lat nakręciłem 7 autorskich filmów krótkometrażowych, za kilka otrzymałem nawet nagrody na ogólnopolskich festiwalach, pomogłem koleżance zaliczyć egzaminy w plastyku po przez nakręcenie reklamy perfum, miałem też pół roczny epizod w akademii filmu i telewizji w Warszawie, wielokrotnie próbowałem dostać się do Łódzkiej filmówki, ale pytania Pana Bajona były trochę wzięte z sufitu, poza tym udało mi się sportretować też zamknięcie jednego z trzech najstarszych kin w kraju, aha i raz nawet zostałem wynajęty przez Gdański archipelag kultury do nagrania filmu za który otrzymałem nie małą sumkę pieniędzy. Jednak dziś kamera odmówiła posłuszeństwa, kasę wydaje na bardziej przyziemne rzeczy i moja przygoda z kręceniem stanęła w miejscu. Zostały tylko wspomnienia i filmy :-) Pozdrawiam