PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4067}
6,9 1 230
ocen
6,9 10 1 1230
Barwy walki
powrót do forum filmu Barwy walki

Propagandowa szmira

użytkownik usunięty

Każdy Niemiec to esesman, sympatyczni Rosjanie pomagają Polakom we wszystkim, Armia Ludowa dźwiga na swych barkach cały ciężar walki z wrogiem, Armia Krajowa siedzi na dupie i nic nie robi, Narodowe Siły Zbrojne kolaborują. Czyli typowy peerelowski obraz polskiej walki partyzanckiej w czasie II wojny światowej. Nic atrakcyjnego dla współczesnego widza.
3/10 za kapitalną scenę wysadzenia niemieckiego pociągu.

ocenił(a) film na 8

zgadzam się z tobą co do treści historycznej,aczkolwiek pomijając to film(przynajmniej ja)traktuję z dystansem i przymrużeniem oka.Dla mnie jest to dobry film przygodowy umiejscowiony w czasie II wojny ze świetnymi kreacjami K.Chamca i T.Shmidta.Co do scen batalistycznych-również świetne jak na owe czasy zwłaszcza wspomniana przez ciebie scena z pociągiem:)

ocenił(a) film na 2

Właśnie, fabuła jest oparta na książce podpisanej przez Mikołaja Diomko vel Mieczysława Moczara - komunisty i dowódcy obwodu AL, późniejszego pułkownika UB, ministra spraw wewnętrznych i generała dywizji "ludowego" WP. Podpisanej, ale nie napisanej, bo on był zbyt prymitywny i tępy, by napisać tę książkę. Napisali ją inni i odstąpili mu autorstwa.

AL-owcy i Sowieci są tu skrajnie wybielani i idealizowani, NSZ-owcy przedstawieni w zupełnie fałszywym świetle jako rzekomo podobni go gestapowców i kolaboranci z hitlerowcami pomagający im w zwalczaniu "dobrych, niewinnych i szlachetnych" komunistów. Oglądając ten film, widz nie dowie się o zbrodniach AL na NSZ-owcach i AK-owcach, dowie się za to o mordach NSZ na AL-owcach. Tymczasem prawda jest taka, że to GL-owcy zaczęli mordować NSZ-owców i AK-owców, wywołując u nich akcje odwetowe. Najpierw był mord w Drzewicy (22 stycznia 1943), a dopiero później mord w Borowie (9 sierpnia 1943).

Notabene "Brzoza" to pseudonim działającego na Kielecczyźnie (czyli właśnie tam gdzie działa się akcja filmu) Czesława Byka vel Boreckiego, jednego z największych AL-owskich zbrodniarzy, palącego dwory i mordującego kobiety, a po wojnie pułkownika UB i szefa WUBP w Łodzi i Zielonej Górze.

Szkoda dobrych aktorów, którzy grali w tym propagandowym gównie.

Dyrektor FBI James Comey, dnia 15.04.2015 w amerykańskim Muzeum Holocaustu, użył w przemowie zwrotu "Mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski i Węgier..."
Takie zrównanie roli Polaków i Niemców w tej najstraszliwszej zbrodni w historii nie jest przypadkowe:
1. Większości ludzi prawda historyczna jest doskonale obojętna, z podobnych powodów, jak bzykającym komarom.
2. Szybko rośnie liczba osób, którzy jako "prawdę historyczną" ogłaszają tylko takie fakty, bądź ich dowolne modyfikacje, jakie służą ich aktualnym brudnym interesom. Przykłady: 1. Rosjanie, którzy przez wiele lat głosili, że ludobójstwo na polskich oficerach w r. 1940 to sprawka Niemców. 2. Historia opowiedziana w "Barwach walki". Świat jest zalewany kłamstwem, propagandą różnych polityków i grup działania, często pozbawionych nie tylko skrupułów, ale jakichkolwiek cech ludzkich. W przyszłości młodzież, nawet ta przyzwoita, będzie miała duże trudności z ustaleniem, jak naprawdę było.
3. Ludzie, nawet ci przyzwoici, są coraz bardziej obojętni na kłamstwo. Np. tu obok pisze ktoś "zgadzam się z tobą co do (niezgodności) treści historycznej, aczkolwiek pomijając to (...) jest to dobry film przygodowy."
4. Ludzi dbających o prawdę jest mało i coraz mniej, a ich siła oddziaływania zawsze jest mniejsza, niż bezprawia i draństwa.
Logicznie biorąc, prawda i przyzwoitość są skazane na porażkę.
Ale bardzo chciałbym się się mylić - może jednak jest jakaś szansa? co można zrobić?

użytkownik usunięty
z_kow

Cóż, nie za bardzo wiem, co mam Ci odpowiedzieć, więc nie będę się silił na wielkie słowa. Może przytoczę mały przykład: uczestniczyłem przedwczoraj w obchodach setnej rocznicy Rzezi Ormian w Krakowie. Masa wspaniałych, kreatywnych ludzi w różny sposób zaangażowała się w organizację uroczystości. Przechodnie po drodze w większości byli bardzo zdziwieni. Nie wiedzieli kompletnie, o jakie ludobójstwo chodzi. Niektórzy pytali, gdzie leży Armenia. Ale CHCIELI SIĘ TEGO DOWIEDZIEĆ, a to jest nadzieja, że gdy nadejdzie inna Polska, w której dostęp do mediów będą mieli patrioci, a nie przedstawiciele ekstremistycznych grupek, uda się zmienić świadomość społeczeństwa.
Oczywiście byli i tacy, którzy odwracali wzrok, a nawet pluli w naszą stronę. Nie zwracam na to uwagi. Grunt w tym, że znalazło się tylu ludzi, którzy chcieli zorganizować te obchody. A świat jest jak Sodoma - dopóki będzie na nim żyło dziesięciu prawych, nie zginie.
Pozdrawiam ciepło :)

Moja wypowiedź nie była "anty", tylko w stylu narady. Z tymi "dziesięcioma prawymi" nie poprawiłeś mi nastroju. Dziękuję za odpowiedź.

W bitwie pod Rąblowem (bo to o niej, jakby ktoś nie wiedział, jest ten film) udział brało z 50 akowców, co stanowiło raptem niewielką część z 900 walczących po stronie polsko-radzieckiej. Gdy porównamy liczebność AL (600 ludzi) i partyzantów radzieckich (200), to co niby miałoby być główną siłą obrony? AK? Chyba tylko w IPN-owskich komiksach.

Co tam jeszcze jest takiego strasznego? SS-mani w SS-Viking? Niemożliwe! Kolaboranci w NSZ? A co w tym dziwnego? :) Jeśli znacie prawdę lepiej od Moczara o tym, kto mu podlegał, w jakiej liczbie i jak walczył, to ją opiszcie. Mietek ma nad wami tę przewagę, że to on w tej bitwie dowodził stroną polską (odnosząc jedno z najbardziej brawurowych zwycięstw w historii polskiej walki partyzanckiej), a nie wy, więc w kwestii faktów i ocen wolę zaufać jemu.

Kombi

Moczar to dowodził żydowskimi komuchami tępy pustaku. Wierzysz w komunistyczne kłamstwa i propagandę jak typowy peerelowski przygłup. Kolaboracja NSZ to wymysł komuny deklu.

Kombi

Moczar to dowodził żydowskimi komuchami tępy pustaku. Wierzysz w komunistyczne kłamstwa i propagandę jak typowy peerelowski przygłup. Kolaboracja NSZ to wymysł komuny deklu.

Kombi

Moczar to dowodził żydowskimi komuchami tępy pustaku. Wierzysz w komunistyczne kłamstwa i propagandę jak typowy peerelowski przygłup. Kolaboracja NSZ to wymysł komuny deklu.

Kombi

Moczar to dowodził żydowskimi komuchami tępy pustaku. Wierzysz w komunistyczne kłamstwa i propagandę jak typowy peerelowski przygłup. Kolaboracja NSZ to wymysł komuny deklu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones