PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4074}
6,1 76 228
ocen
6,1 10 1 76228
5,5 18
ocen krytyków
Batman Forever
powrót do forum filmu Batman Forever

Fakt, nie jest to Burton ani Nolan ale jak na zwykły film fantastyczny nie najgorzej, w końcu obejrzałem wszystkie stare Batmany i rzeczywiście w Foreverze czegoś mi brakuje nie ogląda się go z taką ciekawością jak Dark Knighta czy Pingwina w Returnie ale nie jest najgorzej, ciężko mi jednoznacznie stwierdzić czego mi tu brakowało, Val Kilmer w porządku, chyba za dużo kolorów i brak tej tajemniczości, no i ta nadmierna bajkowość, rozumiem że założeniem twórcy były że tworzy film o człowieku który przebiera się za nietoperza ale trochę przesadził. Mam pytanko reżyser jest inny ale dlaczego Keaton zrezygnował ?? Wszyscy aktorzy co byli to są Ci sami Alfred, bardzo epizodyczny Gordon itd.

ocenił(a) film na 5
angelus_5

Cytuje z fanowskiej strony Batmana

"Batmana miał zagrać oczywiście Michael Keaton. Jednak na kilka miesięcy przed rozpoczęciem zdjęć aktor nieoczekiwanie zrezygnował. Powód - troska o swój artystyczny rozwój. "Chcę grać różne role w filmach różnych gatunków" sugerował Keaton. Aktorowi ponoć nie podobał się scenariusz, a w dodatku nie mógł dogadać się z Schumacherem. "Już po pierwszych rozmowach z nowym reżyserem Joelem Schumacherem wiedziałem, że nic z nich nie wyniknie" wspomina Keaton. "Miałem wrażenie, że nadajemy na różnych częstotliwościach." Nieoficjalnie mówi się, że zdecydowały względy finansowe. Gwiazdor "Soku z Żuka" miał zażądać za rolę Batmana 10 milionów dolarów (niektóre źródła podają nawet kwotę 15-stu) i procent od przyszłych zysków. Warner Bros. uznało to żądanie za zbyt wygórowane. Keaton, więc zrezygnował. "

ocenił(a) film na 6
Danio31b

Dzięki

ocenił(a) film na 6
angelus_5

Jeśli chodzi elementy, które zawodzą to wydaje mi się, że słabo w tym Batmanie wypadły czarne charaktery. Tommy Lee Jones w roli dwóch twarzy, nie stworzył jakiejś zapadającej w pamięć kreacji. Jim Carrey jako ,,genialny świr'' bo chyba tak go można określić nie spisał się dużo lepiej. Wydaje mi się że w wielu scenach będące efektem obłędu zachowania Edwarda Nygmy zostały nadmiernie przerysowane. W skutek, czego sprawiały wrażenie mało autentycznych. Widoczny w filmie obłęd tego bohatera w zbyt dużym stopniu przejawiał się w jego błazeńskich zachowaniach i strzelaniu błazeńskich min, a nie w rzeczywistych działaniach. Wolałbym osobiście postać świra, który nieco bardziej po cichu, skryty przed światem knuje przeciwko mieszkańcom Gotham.

Do tego chyba zbyt słabo zaakcentowano żal Robina po stracie rodziców. Dostaliśmy głównie motyw zemsty no i scenę, w której Robin w efektowny sposób wiesza swoje wyprane ciuchy. Ogólnie mam wrażenie, że twórcy filmu w zbyt wielu miejscach postawili na tanie efekciarstwo, nie oferując przy tym zbyt wielu ciekawych rozwiązań fabularnych. Schumacher zrezygnował przy tym z tej onirycznej, nieco groteskowej zalatującej chwilami elementami czarnej komedii konwencji Burtona. W zamian za to zafundował widzom film mocno kolorowy, kiczowaty i niestety pozbawiony klimatu.

ocenił(a) film na 6
mstrojny6

Być może, ciekawe dlaczego, niby obsada taka dobra a jednak aż takiej uwagi nie zwracali na siebie, nie potrafili stworzyć ciekawej bardziej zapadającej w pamięć kreacji. A nie wiesz może właśnie dlaczego Schumacher dodał sutki do stroju Robina i Batmana, gdyby nie te sutki to stroje całkiem fajne by były, szczególnie Robina, bo bo bajce można się było spodziewać takiego jak na samym początku. Nie wiem chodzi mi o to czy jest jakiś wywiad z nim jak on to wyjaśniał czy coś bo to właśnie wygląda bardzo kiczowato, nie kojarzę również by jakieś zbroje rycerzy i wojowników na przestrzeni lat miały coś takiego. Ja jestem troszeczkę inny niż wszyscy :P, mi np Val Kilmer jako Batman bardziej się podobał niż Keaton za to właśnie wielki plus i za kobietę Nicole Kidman moim zdaniem najfajniejsza laska ze wszystkich jakie miał Batman we wszystkich filmach :P Za to właśnie film polubiłem ;P

ocenił(a) film na 5
angelus_5

chyba za bardzo nie mieli jak stworzyć tych kreacji, bo scenariusz mocno ich ograniczał. Jak już ktoś gdzieś pisał, Tommy Lee Jones tylko śmiał się i rzucał monetę- nie miał za bardzo czego grać, dlatego tak wyszło. Pewnie jakby postać była lepiej napisana i rozbudowana, to dałby radę zaprezentować coś więcej. Także myślę, to bardziej wina scenarzysty, niż aktorów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones