PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606190}
4,3 71 948
ocen
4,3 10 1 71948
3,3 16
ocen krytyków
Bejbi blues
powrót do forum filmu Bejbi blues

Uwaga, rozpisuje się... ;)

1.Totalna niekonsekwencja...

Na początku Natalia jest rozkapryszona i rozwydrzona... (zakupy z matką)
Później nagle staje się świetną mamą. Gotuje obiady, martwi się o Antosia, bawi się z nim
ciągle, wszędzie go ze sobą zabiera... Kuba tymczasem jest niedojrzałym nastolatkiem, który
tylko "skręca biby" i jeździ na desce. Następnie role się odwracają,,, Natalia zaczyna ćpać, kaleczy
własne dziecko. Nazwać jej idealną matką już nie można, za to Kuba staje się super tatusiem.
Chce zajmować się synem, mówi, że ma do tego prawo, chce naprawić błędy...
Później znów jednak chłopak wychodzi na debila (prezenty dla Natalii a właściwie Antosia) a
dziewczyna jest wielce oburzona. Na koniec Natalia zamyka dziecko w szafce na dworcu, dziecko
się dusi--->znajduje je znów super tatuś, który ma pretensje do Nat, że zabiła ich dziecko...

W jednej z ostatnich scen Natalia podcina sobie żyły, wygląda jakby umierała --> kolejna scena -
nic jej nie jest

2.Nierealistyczne...
Ja pomijam już fakt, że bohaterowie zachowują się totalnie irracjonalnie i normalnie takie coś by
się nigdy nie zdarzyło, no ale minimalnych norm powinni jednak przestrzegać...

Natalia ma 17 lat, tak?
A co ze szkołą? Mówili tylko coś o maturze Kuby, ale nie zaobserwowałam, żeby dziewczyna
chodziła do szkoły. A przecież jest niepełnoletnia...

Ostatnia scena... To możliwe? Żeby takie coś działo się w yyy co to było? bo chyba nie więzienie...

No i ... jak już pisaliście, skąd Kuba wiedział, że dziecko jest w szafce? Skąd miał kluczyk?

3.Czarne przerywniki
Ja rozumiem jak są w tych wszystkich ciężkich, smutnych filmach. Dają wtedy taki noo
odpowiedni klimat, ale w takim "badziewiu o nastolatkach" tylko denerwują i tak jak dłużyzny w
tym filmie utrudniają oglądanie.

4.Kościukiewicz... Uhhh, obleśny typ.

5.Obrzydzili mi "Laleczkę z saskiej porcelany". :(( Zupełnie piosenka nie pasuje do filmu.
+
"...Aż dnia pewnego na komodzie
prześliczny książę nagle stanął..." wchodzi Kościukiewicz D:


Dzięki za przeczytanie, przepraszam, że aż tyle.... ;))
Chciałam jeszcze dodać, że zupełnie nie zgadzam się z Rosłaniec, która w każdym wywiadzie o
Galeriankach/BB mówi, ze nie boi się prawdy, że wszystko co ukazuje w filmach jest realistyczne i
prawdopodobne, że podejmuje ważne tematy, przedstawia codzienność itp itd...

temperowka

Zgadzam się. Montaż filmu jest fatalny. Urywa się, momentami aktorów nie da się zrozumieć przez pogłos w różnych pomieszczeniach. Kolejne: Jan Frycz. Facet pojawił się w dwóch, może 3 scenach, nic nie powiedział, cały czas z miną jakby mu ktoś pistoletem groził... Pomijając cały absurd scen, przemian bohaterów etc, film bardzo średni. O wiele lepsze były galerianki, chociaż "miały ostrzegać, stały się wzorem", co jest przykrym dowodem na to, jak głupie są małolaty...

temperowka

odnosnie szkoly. wydaje mi sie, ze byly wakacje ;d

ocenił(a) film na 7
temperowka

"1. Na początku Natalia jest rozkapryszona i rozwydrzona... (zakupy z matką)"

Natalia jest cały film taka, podobnie zresztą jak reszta podrośniętej młodzieży bawiących się w dorosłych. Tylko raz jej macierzyństwo idzie lepiej, raz gorzej. Przyznać trzeba, że i tak przez większość filmu jakoś sobie radzi. Jej chłopak cóż... coś tam pomału zaczyna do niego docierać, że jest ojcem, niestety zanim on się pozbiera Natalia będzie już kompletnie sfrustrowana i zdesperowana. Tych dwoje się po prostu rozminęło, bo zanim on dojrzał, jej odwaliło.

"2. W jednej z ostatnich scen Natalia podcina sobie żyły, wygląda jakby umierała --> kolejna scena -
nic jej nie jest"

Błagam cię, pocięła sobie płytko skórę na rękach i co, liczyła że się wykrwawi w 10 min? Się dziecko naoglądało scen o samobójstwach za kratami, a to trochę więcej wysiłku wymaga. Człowiek nie wykrwawia się od takich płytkich kresek na nadgarstkach. Ot, pocięła się małolata, usiadła na kiblu i myślała, że umrze. Następna scena: siedzi z bandażami na nadgarstkach, czyli tyle jej wyszło z "samobójstwa". Życie to nie film.

"Ja pomijam już fakt, że bohaterowie zachowują się totalnie irracjonalnie i normalnie takie coś by
się nigdy nie zdarzyło, no ale minimalnych norm powinni jednak przestrzegać..."

A skąd wiesz, że by się nie zdarzyło? Przecież wokół pełno takich historii. Moim zdaniem ten film jest do bólu prawdziwy.

"Natalia ma 17 lat, tak?
A co ze szkołą? Mówili tylko coś o maturze Kuby, ale nie zaobserwowałam, żeby dziewczyna
chodziła do szkoły. A przecież jest niepełnoletnia..."

Film się zaczyna "dwa miesiące przed maturą", jest mowa o wieczorówce, potem raczej trwają wakacje.

"Ostatnia scena... To możliwe? Żeby takie coś działo się w yyy co to było? bo chyba nie więzienie..."

Raczej poprawczak.

"No i ... jak już pisaliście, skąd Kuba wiedział, że dziecko jest w szafce? Skąd miał kluczyk?"

To jest imho największa niekonsekwencja. Z fabuły zrozumiałam, że dziecko miała przejąć Martyna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones