Wiem ile pali T-55, ten filmowy chyba na baterie słoneczne jest zasilany.
Film dobry nie cierpie Afganów
Hahahaha słuszna uwaga, też mnie to zaciekawiło , jadą i jadą końca nie widać a paliwa im zaczęło dopiero pod koniec brakować.Uwielbiam jak amerykanie zabierają się za robienie filmów o ruskich , wychodzi dość zabawnie teraz\ czekam na rosyjski film o amerykanach z afganistanu szczających na ścierwo zabitych wrogów.A tak zupełnie na poważnie Morderczy Afganistan o niebo lepszy po tym spodziewałem się wiele ale mnie raczej rozczarował,.
ten film jest już dość wiekowy
ale daje radę , a czepianie się takich drobnych szczegółów jest trochę dziecinne ,Jak nie odpowiadają ci Amerykańskie filmy to po co je oglądasz
To jest T -55. Zasięg po drodze wynosi 500 km a w terenie 290 km, więc nie kminię czemu niby nierealistycznie wyszło?
Jesteś w błędzie drogi kolego.Pierwsza i żelazna zasada armii radzieckiej to sprzęt musi być przed akcją po niej zatankowany pod korek.
Zasięg T-55 na drodze to 500km z terenie 250 km więc nie ma czego się czepiać.
Film spoko , ładne krajobrazy to chyba Syria i Izrael no i muzyczka.
A nie T 72? Bo wydawało mi się że 62ki wycofano właśnie na początku lat 70ych z wyposazenia Armii Radzieckiej, a do Afganistanu Rosjanie przecież weszli w 1979?