Przyjemny i wzruszający film. W dodatku ukazuje ludziom prawdziwe wartości w życiu. Warty
obejrzenia
Jak dla mnie z lekka przereklamowany. Ograna historia, zakończenie do przewidzenia, cudowna przemiana, narcystyczny chłopak ze śmiesznymi problemami, ale najgorszy był dla mnie ten kipiący patos. Bardzo lubię dramaty i dałbym 6/10, gdyby nie to, że film robiony przede wszystkim pod kobiece gusta. U mnie zostaje 5/10.
Jak dla mnie obsada aktorska, chciaż nie najlepsza - dobrze się spisała. Gdyby w filmie występował znowu, albo Johnny Depp, albo Jeffrey Morgan - porzygałabym się. Lubię tych aktorów, ale ileż można "świetnych" produkcji z nimi oglądać? No, proszę was.
Sama fabuła filmu świetna i pouczająca. Praca to jeden z największych dobrodziejstw dla ludzi, szkoda, że wszyscy traktują ją jako przymus i niewdzięczny dodatek do życia.
Jeśli chodzi o "przystojniaka" w roli głównej, to okej, może i jest przystojny & urzekający. Jednak moją uwagę najbardziej zabierał starszy pan i mała dziewczynka. Ironia losu?