Nuda. To jeden z najbardziej szablonowych horrorów, jakie ostatnio oglądałem. Wszystko toczy się od początku starym, sprawdzonym szablonem dla tego typu filmów i w żadnym momencie, dosłownie ani na sekundę, nie stara się tego zmienić. Nie oszukujmy się - tutaj od początku wiemy jak ta historia się zakończy. I to głównie dlatego film tak nudzi. Często też zwyczajnie brakuje akcji. Atak węży raz na kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt filmu, to zdecydowanie za mało. Tym bardziej jeśli jest to atak nie robiący większego wrażenia.
Węże wyglądają na prawdziwe i to jest OK - przynajmniej nie ma żałosnego CGI. Ale co z tego skoro sceny ich ataków są tak okrojone, że rzadko kiedy widzimy sam moment ataku - widzimy raczej tylko zwiastun tego, co się za chwilę powinno wydarzyć, a co się nie dzieje. Tak więc węże są, ale żadnej makabry w ich wykonaniu to tutaj nie ujrzymy. Jedynie sceny, gdzie widzimy ich w dużym stadzie (choć te są rzadkością) mogą napawać jakimkolwiek lękiem. Zdecydowanie zabrakło napięcia.
Nie ma tu jakiejś wielkiej tragedii, ale na pewno nie jest to film zapadający w pamięć i na pewno też znajdziecie lepsze filmy o tych przemiluśnych gadach.
Moja ocena: 3/10.