PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=467482}

Biała wstążka

Das Weisse Band - Eine deutsche Kindergeschichte
7,5 31 490
ocen
7,5 10 1 31490
8,2 27
ocen krytyków
Biała wstążka
powrót do forum filmu Biała wstążka

Teoria mocno chybiona i naciągana. Powinni wypowiedzieć się historycy, ale to chyba nie jest takie proste, że za faszyzm odpowiada po prostu surowy sposób wychowania. Faszyzm jednak powstał we Włoszech i istniał też w Hiszpanii. Problemem był raczej kryzys i raczej z ruchy mającymi na celu przywrócenie mocarstwowej potęgi. Idealnie to widać w dzisiejszej Rosji -jakby jutro na Kremlu Putin krzykną jak kiedyś Goebbels, cyt.: "Czy chcecie wojny totalnej? Jeśli koniecznie, czy chcecie wojny bardziej totalnej i radykalnej niż cokolwiek co możemy sobie dziś wyobrazić?”
"Teraz narodzie, powstań, i pozwól rozpętać się burzy!” to po zajęciu Krymu ręczę, że z 80% Rosjan by go poparło.

ocenił(a) film na 10
Piotru33

A kto mówi lub sugeruje, że genezą faszymu jest "po prostu" surowe wychowanie? Haneke sugeruje, że to jedna z przyczyn (dotychczas raczej pomijana w filmach), ale nie że jedyna.

ocenił(a) film na 5
Sqrchybyk

Jeżeli "surowe wychowanie" to jedna z przyczyn to jakie zdaniem Henkego są inne przyczyny?

ocenił(a) film na 10
Piotru33

Zapytaj go. Zapewne te same co przytaczane przez historyków, które zresztą sam pokrótce opisałeś. Haneke zajął się tu, jak pisałem, przyczyną dotąd raczej pozostającą w cieniu. Do tego jest to, można powiedzieć, "mikroprzyczyna" - żyjąca w mikroskali, w skali pojedynczych rodzin, wiosek - w przeciwieństwie do "makroprzyczyn" - dotykających naraz cały naród, jak kryzys gospodarczy i hiperinflacja. Do tego wydaje mi się, iż nie sugeruje on, że wychowanie tych dzieci stworzyło z nich faszystów, a "tylko", że wychowanie uczyniło ich wyjątkowo podatnymi na faszystowską propagandę. Mogę się mylić, ale chyba mówił coś takiego w którymś wywiadzie.

ocenił(a) film na 5
Sqrchybyk

Dlatego pytam, ponieważ wydaje mi się, że to są Twoje teorie. Natomiast, oglądając jedynie film, słyszę na wstępie głos z offu, cyt.: "...(...) być może rzuci nieco światła na niektóre sprawy tego kraju.". Czyli zdarzenia, życie, itp. zapyziałej niemieckiej wsi mają pozwolić zrozumieć historię Niemiec. Reżyser ma swoja wizję. Być może lepiej rozumie ten kraj (może jednak nie, gdyż jest zbyt subiektywny). Tym niemniej, uważam, że surowe wychowanie jest w filmie pokazane w krzywym zwierciadle, w formie szczególnie sadystycznej. Generalnie wychowanie, nawet surowe jest dobre i m.in. dlatego Niemcy stoję na czele państw nowoczesnych, dobrze zarządzanych, itp. Podatność na propagandę faszystowską, nacjonalistyczną jak uczy historia (np. Wołyń) i współczesne zdarzenia na Krymie, czy dalej w Rwandzie ma w większości przypadków niewiele wspólnego z wychowaniem. Mam wrażenie, że facet przeżył kiedyś w kościele traumę i snuje czarne wizje. Film podobał mi się, ale dałem jedynie 5*, gdyż podobnie jak Atlas chmur jest piękny, ale jak się głębiej zastanowić to nic z niego nie wynika.

ocenił(a) film na 10
Piotru33

Na początek przepraszam, że kazałem tyle czekać. Po kolei:

"Dlatego pytam, ponieważ wydaje mi się, że to są Twoje teorie" - nie tylko. Czytałem kilka recenzji i opracowań, które takie właśnie "teorie" uskuteczniały. Ponadto, jak wspomniałem, prawie na pewno czytałem też wywiad z reżyserem, w którym mówił coś podobnego. Z racji tego jednak, że było to kilka latek temu (chyba przy okazji polskiej premiery filmu), nie jestem w stanie podać źródła, przepraszam.

"Czyli zdarzenia, życie, itp. zapyziałej niemieckiej wsi mają pozwolić zrozumieć historię Niemiec." - mają pozwolić LEPIEJ zrozumieć historię Niemiec, uważam. Niby szczegół, jedno słowo, ale ma znaczenie, przyznasz?

"Tym niemniej, uważam, że surowe wychowanie jest w filmie pokazane w krzywym zwierciadle" - raczej nie tyle w krzywym zwierciadle, a skupione jak w soczewce. Oczywiście, że film nie odzwierciedla rzeczywistości w skali 1:1, bo trudno sobie wyobrazić jedną małą wioskę z takim natężeniem patologii. Haneke dokonuje w filmie czegoś, co w naszym Kinie Moralnego Niepokoju nazywano "zagęszczeniem rzeczywistości". Można to porównać do sztuki (dobrej) karykatury - ona też deformuje, wyolbrzymia, ale jednak pokazuje prawdę. Czasami, w jakiś paradoksalny sposób, dzięki tej deformacji nawet więcej prawdy pokazuje.

"Generalnie wychowanie, nawet surowe jest dobre" - generalnie zgadzam się, ale przyznasz chyba, że np. karanie laniem (10 pasów o ile pamiętam) za kilka minut spóźnienia na kolację to przesada i to gruba... Poza tym nie sama surowość jest tu problemem, lecz także (a może przede wszystkim) brak ciepła - między dziećmi a ich rodzicami panuje dojmujący emocjonalny chłód, ich relacje są z rodzaju "szef - podwładny". Odnosi się wrażenie, że rodzice mają dzieciom do zaoferowania wyłącznie owo wychowanie. A gdzie miłość, gdzie czułość? Znaczy może i jest, ale stłumiona tak, że jej nie widać. Bo miłość do dziecka to jednak nie tylko dbanie o jego wychowanie, prawda?

"Podatność na propagandę faszystowską, nacjonalistyczną jak uczy historia (np. Wołyń) i współczesne zdarzenia na Krymie, czy dalej w Rwandzie ma w większości przypadków niewiele wspólnego z wychowaniem" - sam nacjonalizm to nie to samo co faszyzm, czy trochę szerzej - totalitaryzm. Wszak w faszyźmie (i totalitaryźmie) nie chodzi tylko o wywyższanie swojego narodu i pogardę dla innych, ale kontrolowanie obywatela w każdym lub prawie każdym aspekcie jego życia; kontrolowanie tego co robi i co myśli itd. W Rwandzie i na Wołyniu była "tylko" podsycana latami nienawiść do innego narodu, natomiast w Niemczech za Hitlera działała zaprojektowana w najdrobniejszych szczegółach i pieczołowicie konstruowana machina kontroli i nienawiści - moim zdaniem nie ma porównania między tymi krajami. A konstrukcję owej machiny, zdaniem Hanekego, ułatwiło Hitlerowi wychowanie co poniektórych (na pewno nie wszystkich) Niemców...

"Mam wrażenie, że facet przeżył kiedyś w kościele traumę i snuje czarne wizje" - Hehe, może ;) Ale taki styl i poglądy to niejako część austriackiej - bo Haneke był wychowywany w Austrii przez matkę Austriaczkę i raczej Austriakiem się czuje - duszy, wystarczy poczytać Thomasa Bernharda albo pooglądać filmy Ulricha Seidla. Dodam jeszcze, że postać pastora jest chyba inspirowana bardzo podobną postacią biskupa Vergerusa z "Fanny i Alexander" Bergmana. Najwyraźniej nie tylko Haneke miał traumę ;)

Pozdrawiam

Sqrchybyk

O bogowie, bogowie, kto w końcu roztrzaska te obrzydliwe okulary amerykańskiej propagandy, przez które patrzą na świat prawie wszyscy obywatele Europy..?? :<

ocenił(a) film na 10
Siber

Mógłbyś jaśniej?

Sqrchybyk

"natomiast w Niemczech za Hitlera działała zaprojektowana w najdrobniejszych szczegółach i pieczołowicie konstruowana machina kontroli i nienawiści" - co to była ta machina nienawiści?

ocenił(a) film na 10
Siber

Jak to co? Cała machina goebbelsowskiej propagandy sławiąca boskość "rasy aryjskiej" i podległość jej wszelkich innych ras, ze szczególnym uwzględnieniem Żydów (najpodlejszych z podłych), Cyganów i tuż za nimi Słowian. Naturalnie to uproszczenie, ale chyba trafne?

Piotru33

W jednym z wywiadów Heneke wyjaśniał, iż jego zamiarem było ukazanie, w jaki sposób ludzie podlegający presji stają się uwrażliwieni na ideologię, a nawet skłonni do tworzenia sobie własnej, jak potrafią też absolutyzować pewną ideę, a następnie przy jej pomocy karać tych, którzy im ją wpoili, lecz sami zadają jej kłam własnym życiem. Zdaniem twórcy filmu, ideologia to idea zabsolutyzowana i wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z gnębieniem, upokarzaniem, nieszczęściem i cierpieniem, powstaje grunt sprzyjający dla ideologii wszelkiego rodzaju. Dlatego też – z jego punktu widzenia – "Białej wstążki" nie należy pojmować jako filmu o skrytym zradzaniu się niemieckiego faszyzmu, ale o takiej atmosferze społecznej, jaka w ogóle umożliwia kształtowanie się radykalizmu. Podobnie pojmowanie tego filmowego obrazu jako ogólnej krytyki protestantyzmu byłoby „zupełnym nonsensem". Zresztą w roli, jaką ówczesny protestantyzm odegrał w kształtowaniu dyktatury Hitlera, Heneke dostrzega główną przyczynę różnicy dzielącej faszyzm w powojennych Włoszech i Niemczech.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones