Czy tylko ja ten film odebrałam tak ,że dla Emilii i Maćka rozstanie się jest zbyt ciężki, więc łatwiej im będzie znieść to ,że jedno z nich jest martwe. Że nie potrafią wyobrazić sobie tego że jedno z nich może być z kimś innym? Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie,Maciek i Emilia się ograniczyli, Najbardziej odczuwamy brak jakiejś osoby, kiedy siedzimy obok niej i wiemy, że ona nigdy nie będzie nasza. Może ten rodzaj cierpienia ich przerażał? Każdy zabija kiedyś to, co kocha :) Tak odebrałam ten film i przepraszam ,że tak chaotycznie to napisałam, aczkolwiek nie potrafię pozbierać myśli po tym filmie.
Dokładnie tak jak myślisz. A klimatu temu filmowi dodaje fakt, że scenariusz jest oparty na prawdziwej historii. Zagłębiając się w akta sprawy odnalazłem te wątki, które pojawiły się w filmie, i na tym też oparłem swój niedawny artykuł opowiadający o tej sprawie, i właściwie spinający i zamykający ją. Jeśli chcesz mogę go udostępnić, na priv
Nie ma sensu tu cokolwiek interpretować, scenariusz jest po prostu głupi. A tam, gdzie nie było pomysłu, by zalepić dziurę, to ją pozostawiano z wielkim mrugnięciem do widza - " no wiecie, tego nie powiem, żeby wyglądało, że to mądre, a wy to se zrozumcie jak chcecie, by nie wyszło, żescie głupi". Nie, to scenariusz jest głupi i bardzo słaby.
Dyskusja zakończona. Chcesz ze mną rozmawiać, to musisz się podciągnąć. Na chwilę obecną to cię zgłosiłem moderatorom. Liczę na reakcję.
rzucę tekst "nie masz racji bo nie" i uznam dyskusje za zamkniętą, bo moje zdanie jest i tak najważniejsze.
śmieszny jesteś :)
a swoją drogą ten scenariusz nie był wcale taki zły, a historia jest oparta w dużej mierze na faktach, niedopowiedzenia w tym filmie robią robotę akurat.