a opis słowno-muzyczny z amerykańskich szlagierów ma się do '68, PRL i Gomółki, jak pięść do
nosa
A czego można się spodziewać po Bromskim? To typowa dla niego sympatyczna, lekko przaśna komedyjka. Za to teksty włożone w usta bohatera granego przez Kościukiewicza były żenujące, zupełnie jakby postać wzorowana była na królu sucharów Karolu Strasburgerze...
Oj ale nie były żenujące, tak po prostu się komunikowano w tamtych czasach, właśnie dopóki był brat, ten film się jakoś trzymał, a później tylko cycki Przybylskiej i nic więcej, nawet ten Chyra drewniany jako pilot.
Cóż ja piszę o swoich wrażeniach - w moim pojęciu estetyki takie powiedzonka i gadki się nie mieszczą. Oglądałam setki jeśli nie tysiące filmów polskich z lat PRLu i takich tekstów nie słyszałam, na szczęście nie dane mi było żyć w tamtych czasach, a z klasy robotniczo - chłopskiej się nie wywodzę więc większego porównania nie mam jak wtedy się tacy ludzie komunikowali. Napisałam jak ja je odebrałam - a słuchanie ich nie było dla mnie przyjemnością i jeśli miał to być element komediowy to był on nie najwyższych lotów.
Mam wrażenie, że Chyra jest po prostu aktorem przecenianym. Do perfekcji opracował granie cyników a w każdej innej roli wypada przeciętnie.
Ten film nawet przez chwilę nie był dla mnie prawdziwy. Nie potrafił mnie przenieść do roku 70. Te pojazdy na ulicach, aż żarło po oczach, że to ze zlotu samochodów zabytkowych. Zbyt odpacykowane. Muzyka też dla mnie nieprawdziwa. Ten band Głowackiego fajny, ale nie uwierzyłem, że istniał w 70tych. I najważniejsze, główni bohaterowie to współczesny plastik rodem z rmf. Równie niewiarygodni. Cóż, są artyści i są rzemieślnicy.
Band taki mógł istnieć ale z pewnością nie z takim sprzętem muzycznym. Wzmacniacz "Fendera" w knajpie? w tamtych latach nie widziałem.
były, grali na nich goście, którzy jeździli na kontrakty zagraniczne przez agencję PAGART (która powstała w 1957r. - od razu odpieram argument czasowy)
co prawda mi film sie podobal ale zgodze sie co do muzyki - o ile sama w sobie bardzo fajna to w ogóle nie pasowała do filmu i jego realiów
Gadki o Pewexie bez sensu bo ten powstał w 1972 roku ....pierwsza Łada zjechała z taśmy w 1970 .....jest jeszcze parę innych historycznych przekłamań ale dobrze że komórek nie ma :)