Dla mnie bardzo mocny film na granicy arcydzieła.Końcowa scena przepiękna zamykająca opowieść.
zgadzam się! arcydzieło. Mi się podobał film utrzymany w tym stylu "prochy angeli", jak znacie podobne to piszcie
Świetny film i miło spędzone 2 godziny. Piękna historia, która z opisu wydawać by się mogło nie będzie ani wzruszać ani zachwycać a w filmie zostaje przedstawiona w taki sposób, że trudno nie uronić łezki ze wzruszenia :) Nastawiłam się na jakiś lekki, średniawy film a w trakcie sięgałam po chusteczkę kilka razy :)
Ja pierdziele, człowieku ogarnij się. Ja oceniłem na 10, jestem pełen uznania dla filmu, nie krytykowałem go bez sensownie w przeciwieństwie do ciebie.
Moscu zostawmy to małe dziecko. Przypuszczam, że ma kłopoty w domu. Zwykły troll pełno tego w necie.
Uff, a już myślałem, że będziesz nawiązywać do trolli i małych dzieci - dobrze że się myliłem panie krytyk filmowy...
Nie zrozum mnie źle, ale skoro uważasz, że film jest gniotem to jesteś ignorantem. Wiem, że to kwestia gustu ale jeśli dla Ciebie Troja czy Hidalgo to arcydzieło, a Billy Eliot to gniot to wybacz, ale...brak mi słów. Poza tym najlepiej to Ci wychodzi obrażanie ludzi bo chyba nie przedstawianie argumentów. Film dla mnie wspaniały - fabuła, muzyka czy gra aktorska młodego Bella. To tyle ode mnie w tym temacie. Pozdrawiam i życzę mniej agresji a więcej ZDROWEGO obiektywizmu.
A czy uważasz że troją jest gniotem bo jak ta kto rozumiem dlaczego dałeś pozytywną ocenę temu "filmowi" a agresje wyzwolił we mnie twój kolega Witos.
Nie rozumiem dlaczego oceniasz gusta innych? Jeśli film Ci się nie podał załóż nowy temat i napisz, że to ścierwo... Jedni lubią filmy typu Billy a inni ...r.p.n.e... Mnie np. Troja, Władca Pierścieni,Harry Potter itd nie kręcą, a mimo to nie komentuje i nie obrażam innych tylko za to że podobają im się kasowe filmy. Billy Elliot może i rzeczywiście arcydziełem nie jest, ale zdecydowanie ogląda się lekko i przyjemnie (jak na mój gust). Jak dla mnie Twoje wypowiedzi co najmniej żenujące.
Ja to rozumiem ale no wiesz jak ktoś ogląda pedalskie filmy to nie daje rady bo ja co do orientacji tolerancyjny nie jestem.
Z tym, że ja wciąż nie wiem dlaczego nazywasz ten film "pedalskim" może rzeczywiście nie jest to film dla twardzieli, ale ogląda się lekko i przyjemnie zdecydowanie nie "pedalsko". Obejrzyj "Tajemnica brokeback mountain" wtedy pogadamy na temat filmu "pedalskiego" :)
Tylko nie to film "Tajemnica brokeback mountain" był tak pedalski że nie dałem rady go oglądać. Ale film Billy Eliot to pedalska historia o chłopaczku który rzuca box dla tańca.
Może z racji tego, iż jestem kobietom postrzegam to trochę inaczej, dla mnie "pedalskie" to "pedalskie" a taniec to taniec ...:)
Płeć tu nie ma znaczenia.
A adrian widać, że ma jakieś kompleksy. Zawyżone ego, samiec alfa, czy co.. bo nie wiem? Co w tym filmie jest niby ''pedalskiego''? To, że Billy spełnia SWOJE marzenia? Nie daje się zaszufladkować w klatce ''męskości''? Litości...
Na tak stereotypowe gadki po prostu brak słów.
Idź matce lepiej pomóż do toalety a ojcu nie dawaj więcej 5zł na alkohol, bo potem z ciebie wyrastają takie trolle które zamiast karmić się pokarmem, to karmią się uwagą, której nie mieli od rodziców.
Boks ciekawszy od tańca? No nie wiem, dla mnie na pewno nie. Co kto woli. Dla mnie to dobrze, że Billy zajął się tym do czego faktycznie czuł zamiłowanie. Nie dawał się zaszufladkować, i za to chociażby ten film, jak i tę postać należałoby docenić, a nie marudzić, że ''och, bo to pedalskie''. Co to właściwie znaczy to ''pedalskie'', co?
Serio, jak tak będziecie się Panowie ograniczać we wszystkim to sami sobie będziecie (będziemy?) problemy stwarzać. No i na co to komu?
No, chyba, że ktoś został już zarażony propagandą ''prawdziwej męskości''. Wtedy to pozostaje mi już tylko współczuć.
Jeden z nielicznych filmów na którym mój ojciec nie przysnął , do dzisiaj jeden z jego ulubionych
Zgadzam się. Dziwi mnie dość niska ocena tego filmu, dla mnie fenomenalny. Chyba tylko Blask jest jeszcze tak niedoceniany z podobnych filmów.
Swietnie opowiedzona historia prostego chlopca...ARCYDZIELO ? zgadzam sie i podpisuje reka i noga ;)