PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=630798}
7,5 178 226
ocen
7,5 10 1 178226
7,7 47
ocen krytyków
Blade Runner 2049
powrót do forum filmu Blade Runner 2049

Moim zdaniem filmów-klasyków się nie tyka. Czy to kontynuacja/remake czy cholera wie co. Nieważne, po prostu nie. Nie jestem wierząca ale użyję słowa zbezczeszczenie i profanacja, o Rajanie Goslinu nie wspominając.

barteksparta

1. Nie możesz mieć pojęcia - komu chce się czytać -miej ŚWIADOMOŚĆ, że piszesz za siebie ("nikomu tzn. Tobie").

2. Jeśli coś kogoś nie interesuje, to czy to 4 zdania czy 40 lub 400 to tego NIE PRZECZYTA (chyba że to masochista, troll, nudzący się gimbus itp).

3. Jeśli kogoś INTERESUJE dany temat (lub w szczególności dane jego ujęcie) to CHĘTNIE przeczyta nie tylko obszerniejszą rozprawę, książkę, ale też ileś tomów .. Bo na tym polega ŻYCIE aby pałać się tym co fascynuje, bez względu na ilość (a im więcej tym lepiej)

4. To nie szkoła z obowiązkowymi lektorami/zadaniami do przeczytania. Kto lubi czytać ten chętnie czyta. Kto nie lubi ten ogląda ogłupiającą TV. W obrazkowej kulturze zaniża się standardy komunikacji do, krótkich wiadomości SMS. Stąd dłuższe wypowiedzi mogą WYDAWAĆ się być nie właściwe (każdy patrzy wg. siebie - dziecko przerazi się widząc grubą książkę, bez obrazków, a z rudnym tekstem wymagającym MYŚLENIA).

5. Zauważ, że artyści (TWÓRCY) tak mają, że JA, JA, JA.. bo jest taki prosty podział, na tych co mają coś nowego, istotnego ciekawego do powiedzenia i tych, którzy nie wiele myśląc, powtarzają zasłyszane formuły (też nauczono ich, że "JA" jest nie ważne - że się nie liczą -pewnie dlatego nie lubią się wypowiadać, a raczej ciekawią tego co świat ma do powiedzenia). CO nie znaczy, że tak mam ja.. Wolę pisać niż słuchać.. bo mam w tym większą przyjemność..

6. Chętnie też dyskutuję, ale powiedzmy że (podświadomie) stosuję taki filtr.. BLOK tekstu jest jak ściana nie do przejąca dla osób, które nie są oczytane, nie stanowią więc rozmówców godnych rozmowy. Kto się przeraża tekstem ten pomija dyskusje i dobrze. Kto lubi czytać ten domyślnie wie więcej, światem się interesuje i z nim chętnie podyskutuję.. ALE w tym temacie, który mnie interesuje

7. Jeśli kogoś tu NUŻY to nie mamy o czym pisać.
To NORMALNE, że każdy wszystkim się nie interesuje.
Akceptuję, że filozofia która mnie pasjonuje może być NUDNA. Nie jestem tu by ZABAWIAĆ innych (nie jestem kolejnym filmem - jestem SOBĄ i będę pisał co oraz jak chce..

8. Więc robię to głownie DLA siebie, a nie pod publikę.
To mnie nie obchodzi ile osób to przeczyta, bo nie o to w tym chodzi. Wg, mnie Autentyczny Artysta tworzy spontanicznie z pasji!
Ilu ludzi tyle opinii - jednym dogodzisz drugim się narazisz..
9. Robić coś pod ludzi, to być zależnym (niewolnikiem ich opinii) robić coś DLA SIEBIE, to być zawsze ZADOWOLONYM (bez względu na krytykę i rezultaty -poza tym to nie jest komercyjny blog ). Mój styl ma u podstaw WOLNOŚĆ, tj - nie podporządkowanie, a kierowanie się własnym widzimisię:-)

10. Jeśli nie przeczytasz i uzasadniasz to, że "Ci się nie chce" to ustawiasz się na przegranej pozycji wobec życia.. LENIA, tego kto nie ma siły, lub w nie nie wierzy.. Lub niewolnika zegarka, pośpiechu, który żyje w SCHEMACIE pogoni.. i nie ma czasu, na refleksje (lub zewnętrzne inspiracje) by wydostać się z tego zamkniętego koła.

11. Sorry za szczerość - ale wiedziałeś, co odpiszę, że wybronię się.. a nie chciałeś wdać się w dyskusję..
Może ktoś to przeczyta, może nie.. to nie ma większego znaczenia. Ważne jest to jak sam się czuję..

(a czuję się świetnie i nie potrzebuję przytakiwania, uznania, racji bo nauczyłem się, nabrałem pewności SIEBIE i prawdziwego, trwałego BEZWARUNKOWEGO szczęścia:)

Bywam tu z ciekawości, dla zabawy i skomentuje jeśli ktoś coś odpowie.. Bo pisać nie tylko LUBIĘ, a uwielbiam właściwie.. (jeśli ktoś nie lubi to niech robi co chce - tu ja nadaję ton i jeśli się komuś nie podoba styl,. temat, obszerność to niech czyta to co się podoba - o gustach się nie dyskutuje:) =KAŻDY wie swoje (ma własną rację)!

ocenił(a) film na 4
Spidey_Sence

Kek, przecież Leto to tragicznie słaby aktor, niewiele lepszy wokalista.

Spidey_Sence

Zgadzam się z oceną filmu. Totalne nieporozumienie. 2,5 h wyjęte z życiorysu, "Domek na prerii" to przy tym ciekawy film akcji;). Bardzo słabo, ciągnęło się jak przysłowiowe flaki z olejem. Zdjęcia na plus i tyle.

użytkownik usunięty
Spidey_Sence

Gosling jest po prostu "rozchwiany aktorsko", że tak to ujmę. Czasem gra bardzo dobrze, czasem słabo a czasem po prostu średnio. Może to wina scenariuszy i tego, że niektóre role nie do końca albo do niego pasują, albo nie może wyeksponować swojej postaci tak jakby chciał. Moim zdaniem jest on nieco przecenianym aktorem.

Piterfrytka

No widzisz, a jednak T2 ci się podobał :)

ocenił(a) film na 7
whitestripes_333

Zgadzam się. Jednak i tak czekam niecierpliwie potupując, bo dzięki temu jest szansa na zobaczenie "Blade Runnera" na dużym ekranie, w ramach chociażby kampanii reklamowej. A "Blade Runner" w kinie to marzenie me wielkie. Ehh...

ocenił(a) film na 9
whitestripes_333

Film reżyseruje Denis Villeneuve. To wystarczy, żeby film był świetny. Ten człowiek w kilka lat stał się gigantem kina. Wszystko, czego się nie dotknie, zamienia w złoto.

Robert_Sawyer

Nie znam jego całej twórczości, widziałam Arrival i Labirynt, jak dla mnie oba bdb. Jednak co do Goslinga zdania nie zmienię i tutaj nawet świetna reżyseria może nie dać rady :/

ocenił(a) film na 8
whitestripes_333

Aż taki jest dla Ciebie beznadziejny? Znam sporo dobrych filmów z nim i Gosling absolutnie nie wadził w nich. I to Reżyserów mniej utalentowanych niż Villeneuve.

klaudia2251

Tak, jest beznadziejny. Może dlatego że jest mnóstwo utalentowanych aktorów którzy potrafią grać twarzą, głosem i całym ciałem i wyprzedzają go talentem o lata świetlne. Zobacz choćby "Mistrza" z nieżyjącym już P.S. Hoffmanem i Phoenixem (bodaj najbardziej niedoceniani aktorzy naszych czasów) albo ostatni Split z rewelacyjnym McAvoyem-gdyby nie on film byłby klapą.

ocenił(a) film na 8
whitestripes_333

No jasne...nie porównujmy Goslinga do takich "plastycznych" aktorów. Oczywiście nigdy pewnie Oscara nie dostanie(choć Złoty Glob już ma) to jednak uważam, że On z tym swoim drewnianym stylem świetnie wpasowywuje sie w niektóre role. Do tego, widziałam Go w wielu dobrych, ciekawych filmach w których własnie sprawdził się świetnie. Tacy Aktorzy też są potrzebni. Nie każdy może być McAvoyem czy Nortonem. Ale pisać, że jest beznadziejny to chyba trochę niesprawiedliwe dla niego i jego dorobku.

klaudia2251

Wybacz ale drewniany styl to brak stylu. Brak gry. To się sprawdziło w Drive ale ileż można patrzeć na to żonglowanie 2 minami w innych filmach.

ocenił(a) film na 8
whitestripes_333

No to Twoje zdanie. Oczywiście też bardziej doceniam wszechstronność ale nie przesadzajmy. Jak ktoś wcześniej napisał De Niro też ma swój charakterystyczny styl. Tak z ciekawości...ile filmów z nim widziałaś? Drive, Nice Guys, Blue Valentine, The Place Beyond The Pines, La la Land, Crazy love stupid, Fanatyk, Big Short...to są filmy w których Gosling świetnie się sprawdził. A jest jeszcze sporo innych.

klaudia2251

I ok, lubisz go-świetnie. Jednak wszystkim fanom Goslinga brakuje argumentu na poparcie jego talentu. A i jemu brakuje roli po której szczęki opadłyby ludziom i krytykom. Oprócz Drive, Blue Valentine i Miłości Larsa nie było niczego w czym zabłysnął, pokazal talent.

ocenił(a) film na 8
whitestripes_333

No ale widzisz...w czymś jednak zabysnął:) I zdobył Twoje uznanie...czyli nie może być aż tak beznadziejny jak piszesz:) Znasz aktora który błyszczy w każdej roli?

klaudia2251

3 dobre role nie czynią nikogo kolejnym De Niro, zrozum to proszę i nie broń czy wychwalaj Goslinga tak jakby był współczesnym objawieniem. Bo po prostu nie jest. Jest tylko oględnie ładny i ma za zadanie swoją aparycją od pewnego czasu ściągać do kin tłumy. Jak Gosling zagra w niemainstreamowym filmie i zrobi to tak że będę widziała jego pełnokrwistą postać a nie gładkiego Ryana-przyznam Ci rację. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
whitestripes_333

Gosling jest świetnym aktorem, kwestia tego, że czasami dostaje bardzo mało luzu ze scenariusza.
Tak jak w Dive'a jak i tu ma grać apatycznie, gdyż taka właśnie jest jego postać.
I pasuje do filmu idealnie.
Choć nic nie pobije Hauera.

ocenił(a) film na 7
whitestripes_333

Kontynuacja...akcja będzie się dziać 30 lat później. I ja z przyjemnością to obejrzę.

marpolek

a ja tego właśnie nie kupuję w formie kontynuacji... jestem zwolenniczką teorii, że Deckard był androidem, pożył z rok z Rachel i się po prostu wyłączył... po co tworzyć kontynuować tak świetną historię ;/

tolerancja91

A po to że inni wierza ze Deckard to nie replikant. Bez odbioru.

ocenił(a) film na 5
RogueSeven

Wtedy historia jest słaba. Bez odbioru.

użytkownik usunięty
tolerancja91

No to film Ci się nie spodoba

ocenił(a) film na 10
whitestripes_333

Daj mu szansę... najwyżej skrytykujemy po premierze :)

ocenił(a) film na 8
whitestripes_333

Przynajmniej nie zabrał ze sobą Emmy Stone...

Antyteza

uff, no nie? ;)

ocenił(a) film na 6
Antyteza

Akurat Emma Stone jest dobrą aktorką - Birdman, La La Land

Arturro_P

Nie masz dość duetu Gosling-Stone? Bo mi już wychodzą uszami. Złote jajo, pewnie jeszcze z nich razem coś wycisną.

ocenił(a) film na 6
whitestripes_333

Nie mam dość, bo poza La la land, oglądałem jeszcze Crazy, stupid, love z tym duetem.

Natomiast nie chciałbym ich widzieć w duecie w Blade Runnerze, byłyby niepotrzebne skojarzenia z innymi filmami.

Wracając do Goslinga - już w jednym filmie noir się sprawdził.

Arturro_P

podziwiam, niestety ja swojego zdania o Goslingu nie zmienię

whitestripes_333

W takim razie nie podchodź do tego filmu. Im bardziej wierzysz w to, że Gosling jest beznadziejny, tym bardziej będziesz chciała to zobaczyć na ekranie. Wtedy nawet gdyby zagrał rewelacyjnie - powiesz, że był beznadziejny. Tym samym zepsujesz sobie seans.

użytkownik usunięty
Heroes_Pe

Moim zdaniem Gosling wpasował się w rolę. Zagrał co miał zagrać, zrezygnowany i zaangażowany jednocześnie. Robiący swoją robotę replikant, który musiał się wpasować i to wszystko. Mnie się podobał. Pomimo, że to aktor de facto jednej miny, tutaj fajnie dobrany. Film jest solidnym dziełem, jednak ta dwuczęściowa opowieść powinna się tutaj zakończyć. Złe zakończenie jak dla mnie. Ale naprawdę klimat gęsty, stary, dobry i brudny.

ocenił(a) film na 8
Heroes_Pe

To nie kwestia wiary, to po prostu widać.

whitestripes_333

Oczywiście, że się tyka. Klapa w niczym oryginału nie popsuje. Takie przykłady już były i nie umniejszyły pierwowzoru. Po prostu odeszły w zapomnienie. Przypomnę tutaj tylko Żądło 2. Wiele osób nawet nie wie, że taki film powstał.

"Tykając" stwarza się jednak szansę na powstanie czegoś ciekawego.
Co więcej. Scenografia Blade Runnera przetrwała próbę czasu w sposób wyjątkowy. Nie pamiętam w jakim filmie, całkiem niestarym, widziałem ścianę niemal żywcem skopiowaną z mieszkania Deckarda. To tylko detal oczywiście ale potencjał jest.
Jeśli klimat z filmu z powodzeniem udało się przenieść do gry komputerowej - grałem, nie byłem zawiedziony - to śmiało mogę zaproponować: nie uprzedzajmy się.

Lowca_Andronow

Racja. To jest kontynuacja, ale gdyby nie tykało się orginału to The Ring byłby niestrawny na większości obecnych fanów. Gdyby klasyków się nie tykało to w ogóle nie powstałby Blade Runner- bo przecież jest adaptacją klasyka, zmieniającym jego treść i przekaz. Film jest taki jak powinien być w swoim formacie, dlatego jest inny. Albo spójrzmy co z Wiedźminem zrobiła gra. Dlatego wydaje mi się że kontynuacja Blade Runner, nie zaszkodzi klasykowi. O ile może się nie udać, powinna powstać może być zupełnie czymś nowym- temat nie jest wyczerpany. Jestem Za

whitestripes_333

Moim też i podpisuję się pod tą opinią obiema nogami i rękami, szkoda gadać...:-(

whitestripes_333

Przeciwko Goslingowi nic osobiście nie mam. Myślę, że da radę. Bardziej boję się, że sceny będą pocięte, że nie będzie długich, kilkuminutowych ujęć, jak to było w przypadku pierwowzoru. Teraz filmy najczęściej przypominają składankę obrazów z konfetti, niż kręcenie właśnie takich scen. Ale z drugiej strony nazwisko reżysera uspokaja.
Swoją drogą.. myślę, że gdybyś bliżej przyjrzała się reżyserowi - Villeneuve - to prawdopodobnie w ogóle tego posta byś nie napisała, lub napisała z mniejszą obawą.

_wilczur_

Znam filmy D. Villeneuve`a, być może rzeczywiście będzie to dobry film. Natomiast najnowszy trailer zapowiada całkowicie inny klimat. Nie będę wspominała o Goslingu który nadal operuje jedną miną twardziela z zawsze idealną aparycją. Reżyser może zrobić kawał roboty ale jeśli dobiera obsadę pod kątem popularności i hajsu to efekt może być kiepski.

whitestripes_333

Jaki byś chciała klimat filmu kręconego 35 lat później? Inne czasy, Inna ekipa, inny sprzęt, cyfrowe efekty, cyfrowa obróbka obrazu, inny reżyser i operator = inny styl kręcenia - To oczywiste że musi to troszkę inaczej wyglądać.
Gosling nadaje się moim zdaniem do tego typu filmów - Jego Oficer K to prawdopodobnie postać tajemnicza, skrywająca pewne sekrety, zmęczona życiem w tym futurystycznym świecie może chora od skażonego deszczu i pyłu. Ford tez był w tamtym filmie taki zblazowany i nieoczywisty.
Polecam książkę Philipa K. Dicka "Czy androidy marzą o elektronicznych owcach".

Warto również ten filmik obejrzeć - Sporo nowych ujęć i wywiady:
https://www.youtube.com/watch?v=BBsjZgu7T2U

wojtek40i4

Tylko że Gosling w każdej niemal roli jest taki zblazowany, nijaki. Ford ma i miał charyzmę, Gosling dysponuje niestety tylko ładną buźką i ma tu przyciągnąć tłumy w salach kinowych.

whitestripes_333

W sumie to po to się angażuje znanego aktora, wiem jednak o co ci chodzi. Faktycznie ten aktor ma jedną i te samą minę w większości filmów, tak jak np. Mark Whalberg czy Keanu Reeves. Jedak posiada przynajmniej według mnie trochę większe umiejętności niż np. wymieniony Reeves, bo z Wahlberga da się wyciągnąć co nie co, jak jest dobry reżyser. Gosling też nie jest zły, tylko faktycznie ma ten sam wyraz twarzy, no i nie ma tego czegoś co ma Harison Ford pomimo całego jego zblazowania.

Co do tego że Gosling ma przyciągnąć widzów do pójścia na Blade Runnera to nie mogę się do końca zgodzić. Zobacz na zwiastuny (i plakaty) wszędzie najbardziej eksponowane są sceny z Fordem i to on jest tym, który ma przyciągnąć ludzi do kin, zwłaszcza tych starszych, pomimo że gra tylko w kilku scenach pod koniec filmu. Gosling przyciągnie pewnie młodszych widzów nie znających dobrze lub w ogóle ( i nie mających sentymentu (do) oryginalnego filmu i książki.

ocenił(a) film na 5
whitestripes_333

to fakt. Są filmy, których się nie rusza i koniec. Ale cóż..."hajs, hajs, tak to czytaj"

ocenił(a) film na 9
Monika_2000

Przecież każdy film powstaje dla pieniędzy nikt nie robi ich za frytki, ale fani filmów są również na krześle reżyserskim i angażują się w powstanie sequelu, oczywiste jest to że film będzie gorszy niz Blade Runner bo tu mamy jeszcze sentyment a tego się nie przeskoczy. Pozostaje obejrzeć o ocenić a nie płakać i marudzić.

whitestripes_333

Po wersji reżyserskiej bo tej kinowej nie widziałem, film miał formułę otwartą pobudzającą do refleksji, a teraz wszystko zrujnują dla pieniędzy? cóż pożyjemy zobaczymy, obejrzę z ciekawości jak chcieli z tego wybrnąć.

uglyboy

https://www.youtube.com/watch?v=BBsjZgu7T2U

whitestripes_333

Bez przesady, nie tyka się gdy mają zakonczenie bez futki albo robią tego rimejk czy rebuut

whitestripes_333

Nie jestem (ani temat nie jest) religijny, ale użyję słów odnoszących się do zindoktrynowanych od kołyski.

Otóż NA SZCZĘŚCIE "owcza masa" (tudzież ciemna masa - czytaj plebs) o tym nie decyduje
co będą kręcić i kiedy, w twórcy.

Ponieważ ta zrzędliwa masa zwykle smęci tworząc bagienko niezadowolenia ze wszystkiego co nowe.
Chyba to przez to, iż cierpi na chorobę objawiającą się (obok negatywnego myślenia, wewnętrznego zniewolenia, lęku, pesymizmu) na skostnienie umysłów, objawiający się BRAKIEM wyobraźni.

Innymi słowy, dla nich to co dobre już było i nic lepszego nie będzie (bo są to jednostki ogólnie anty-rozwojowe, wstecznie usposobione).

Dodać można, że słowa "powinno się" (lub "trzeba", "muszę") używają tylko niewolnicy,
lub używa się go do niewolników (mentalnych, czyli jakieś 99% populacji myśląca schematami dobro-zło, trzeba-nie można).

Z przyjemnością obejrzę ten film jak i każdy inny, ponieważ uwielbiam sztukę
i NIE WYOBRAŻAM sobie aby dawać jej jakieś limity, zakazy.
Bo sztuka, artyzm, twórczość są uosobieniem WOLNOŚCI!!!

ocenił(a) film na 10
whitestripes_333

Dlaczego nie ? Nikt ci pierwowzoru nie zabiera. Nie potrafie zrozumiec takich ludzi, a jak sie spodoba to co bedziesz mówic ?

SensationTMF

Myślę że każdy z nas ma aktora/aktorkę którego nie lubi. I w jakimkolwiek filmie by nie zagrał/ła to nigdy ten film nie będzie dla nas świetny. Ja mam tak z Goslingiem, czy muszę przepraszać że widzę w nim przereklamowane aktorskie drewno?

ocenił(a) film na 9
whitestripes_333

Przepraszać nie musisz, chwalić się tym na lewo i prawo również.

ocenił(a) film na 10
whitestripes_333

I tu sie mylisz bo ja potrafie docenic aktora którego nie lubie jesli zagra dobrze a nie oceniac film zle tylko dlatego ze nie trawie danej osoby, a jesli chodzi o Goslinga to gosc tu pasuje idealnie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones