Ponieważ film Scotta jest dla mnie kultowy, oczekiwania wobec filmu Vilneuve'a miałem wygórowane. Film jest dobry ale kudy mu do klimatu tamtego? W żadnym wymiarze mu nie dorównuje. Jak na razie film Ridleya Scotta to niedościgniony wzór.
A w szczegółach: niektóre sceny rozwlekłe niemożebnie, muzykę już zapomniałem.
Gdyby nowy Blade Runner był identyczny jak pierwszy film wtedy pewnie napisałbyś że Villeneuve nie stworzył niczego nowego tylko wszystko "zerżnął" z oryginału. Może właśnie o to mu chodziło żeby zrobić swój własny film który będzie kojarzony z jego twórczością. Jeśli patrzysz na 2 część przez pryzmat 1 to nic dziwnego że sequel ci się nie spodobał. Dla mnie zarówno 1 jak i 2 część jest genialna pomimo tego że się od siebie różnią.