Ja się niestety nie zgodzę :( Nie oglądałam wcześniejszej części więc nie mam porównania, ale ta mnie wyjątkowo znudziła i w sumie nie byłoby problemu gdybym doszukała się fabuły, ale do tej pory nie mogę tego zrobić a na filmie byłam ponad tydzień temu. Muzyka rewelacyjna, kadry i ogólne wykonanie bomba, ale ten brak fabuły mnie zniszczył. Tak na dobrą sprawę w tym filmie o nic nie chodziło. A no i golizny więcej niz w totalnie niszczonym Grejuuu ^^ Autentycznie tak jak w kinie nigdy nie śpię tak tym razem ledwo wytrzymałam, a nie jestem osobą której wiele potrzeba do szczęścia :P

otóż ten film miał fabułę nawet i dość skomplikowaną. Na czym polega tutaj trudność: otóż fabułą tegoż filmu jest śledztwo które prowadzi K po tym jak policja odnajduje kości. Od tej pory wszystkie zdarzenia tak naprawdę obserwujemy oczami K, wiemy tylko niewiele więcej niż on (czyli inaczej niż w typowym filmie sensacyjnym lub kryminale). Sporo rzeczy tu się trzeba domyślać, bowiem głowny bohater jak się czegoś domyśli to nie tłumaczy nam wszystkiego dlaczego tak postąpił (są wytłumaczone tylko najważniejsze motywy), jego postępowanie jest jednak bardzo logiczne i wynika z interakcji z innymi postaciami. Sporo tu także gry obrazem oraz mimiką. Ważną rzeczą mającą wpływ są wyrażane emocje nie tylko w dialogach, podobnie zresztą jak w innych filmach tego reżysera.
poza tym jest to kino depresyjne o upadku cywilizacji i nie jest to utopia taka jak igrzyska śmierci lub dawca pamięci, w tym filmie odczuwałem to bezpośrednio, bowiem dla mnie był to film do bólu realistyczny, wiem że nie każdy strawi takie kino, a więc w sumie rozumiem ocenę (tylko nie argument o braku fabuły)

Ja wiem, ze trudno skupić się chrupiąc popcorn czy tacos i co w kinie na tym filmie robi osoba, która nie widziała pierwszego BR? :) Fabula oczywista choć nie wszystkie jej niuanse. Ja siedziałem jak na szpilkach do końca. Generalnie to nie film dla dzieci wychowanych na Xmenach czy innych Thorach...raczej dla bardziej dojrzałego widza.