PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=112202}

Blady strach

Haute Tension
6,3 10 933
oceny
6,3 10 1 10933
6,7 7
ocen krytyków
Blady strach
powrót do forum filmu Blady strach

Film został oparty (a raczej "twórczo" zinterpretowany, heh) na podstawie bardzo dobrej książki Deana Koontza "Intensywność". Niestety nieudolnie. Ktoś napisze "ej, to miał być horror/gore/slasher, odwal się" - problem jednak w tym, że książka jest o wiele bardziej brutalna, zbrodnie są bardziej zwierzęce w swojej brutalności, a zarazem bardziej przemyślane, mają na celu zadanie nie tylko bólu fizycznego, ale i cierpienia psychicznego, a do tego, paradoksalnie, są bardziej wizualne, niż to, co widzimy na ekranie. W filmie mamy rachu ciachu i po strachu, natomiast morderstwa w książce robią na czytelniku piorunujące wrażenie. Książka budzi niepokój, strach, obrzydzenie, złość, NAPIĘCIE. A film? Aż trudno uwierzyć, że nie jest produkcji amerykańskiej - niby mamy wyjaśnienie, ale co z tego? Takie wyjaśnienie od czapy. Żadnego "dlaczego", "skąd", "co nią kierowało". Zwykła rąbanka bez większego sensu. Pytanie brzmi, za to ludzie dają tak dobre noty?

Jeśli ktoś chce przeczytać książkę - SPOJLERY - a jeśli kogoś interesują różnice, niech czyta dalej. Przede wszystkim, nie było żadnego rozdwojenia jaźni. W książce jest psychol, który jeździ po kraju i morduje ludzi, jest i dziewczyna, która była świadkiem morderstw w domu swojej przyjaciółki oraz gwałtu na tej przyjaciółce. Gdy psychol zabiera ją ze sobą, pomimo strachu, bohaterka chcąc jej pomóc, faktycznie wskakuje do samochodu psychopaty. Droga, którą przebyli usiana była kolejnymi trupami. Książka ma też dodatkową zaletę, że pomimo obrazowego przedstawienia bestialskich morderstw, skupia się też na psychice bohaterów - dziewczyna faktycznie ma problemy natury psychicznej, związane z traumatycznym dzieciństwem pełnym przemocy i strachu, ale ma ona tendencje autodestrukcyjne, a nie agresywne. A psychol? Ubzdurał sobie, że życie musi być "intensywne", że jest szczęśliwy tylko w tych momentach, kiedy intensywność danej chwili wzrasta. A najbardziej wzrasta w czasie mordów. Czyli mamy tu jakieś "dlaczego" i "po co". Wracając jednak do fabuły... Przyjaciółka nie przeżyła, co prawda, ale główna bohaterka dowiedziała się, że psychol trzyma w swojej piwnicy 16-letnią, bodajże, jeśli dobrze pamiętam, dziewczynę i czeka aż ta "dojrzeje" (dżentelmen...). Bohaterka postanawia pomóc dziewczynie. Spojler spojlerów - udaje jej się to. Co prawda nie bez bólu, trudności i walki o życie, ale uda jej się. Psychol okazuje się być policjantem (pod autorytetem władzy łatwiej ukryć zbrodnie pewnie), dochodzi do ostatecznej konfrontacji. Dziewczynom są całe i prawie zdrowe. O ile ta książka jest bogatsza... nie tylko o część psychologiczną, o historie bohaterów, ale też bogatsza w brutalność i zezwierzęcenie i chęć walki. Film, niestety, nie umywa się do pierwowzoru.

ocenił(a) film na 1
Hydeist

Zgadza się. Powieść Koontza jest jedną z moich ulubionych, drugim najlepszym dziełem Koontza i CHYBA najlepszym thrillerem literackim. Niestety, nawet właściwa adaptacja Koontza nie umywa się do pierwowzoru.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones