PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=789433}
6,8 2 647
ocen
6,8 10 1 2647

Blame
powrót do forum filmu Blame!

http://bezszyldu.pl/blame-kto-za-to-odpowiada/

ocenił(a) film na 6
szmyrgiel

Losowe myśli odnośnie recenzji i samego filmu:

O krok od ciekawego spostrzeżenia, że film gatunkowo jest praktycznie westernem.

Niekonsekwentna animacja może się podobać lub nie, natomiast nie jest ona dziełem lenistwa. Mniejsza ilość klatek na sekundę dla ruchu postaci ma udawać "feel" rysowanego anime. Zgadzam się natomiast, że jest to zupełnie nietrafione, gdy ostatnią rzeczą, która się ostaje w tym ferworze CGI jest mangowy styl rysowania, a to z animacją nie ma przecież nic wspólnego. Choćby Vexille, czy nawet Appleseedy, rozumieją to i dlatego przejście w trójwymiar w ich wykonaniu jest dużo mniej rażące.

Mnie najbardziej boli, że w całym tym oszałamiającym wizualnie i koncepcyjnie świecie nie porusza się żadnych istotnych tematów -- ten film pozbawiony jest wszelkiej problematyki...

Przynajmniej zaciekawiło mnie na tyle, żeby sięgnąć po komiks!

Hikee

Wygląda leniwie, ponieważ jak inaczej można określić technikę animacji, która po prostu imituje inną technikę, która wymagał by większego wkładu. Gdyby to był styl, który tylko w CGI był by osiągalny, jak np: fotorealizm w animacjach z serii Final Fantasy, to bym rozumiał. Jeżeli animatorzy chcą korzystać z animacji komputerowej, to muszą mieć na nią pomysł, a nie naśladować inną technikę, która wymagała by większych kosztów, wysiłku i czasu. No i jeszcze ten okropny framing. To jest ostatnio jakiś trend w anime, aby tworzyć CGI, które stylem naśladuje rysowaną animację, jak np: nowy Berserk, Blame!, Sanzoku no musume Rônya, czy nadchodzące anime o Godzilli. Co to za styl, który tylko naśladuje inny styl? Powiedziałby, że to brak stylu, tylko tania kopia.

W dobie w której wszystkie światowe animacje są komputerowe, japońskie produkcje (z małymi wyjątkami) pozostawały przy klasycznej animacji, ale najwyraźniej nawet Kraj Kwitnącej Wiśni przechodzi teraz w CGI, szkoda tylko że większość nie ma tam nawet zielonego pojęcia jak z tego skorzystać.

ocenił(a) film na 6
szmyrgiel

Imitacja to niekoniecznie lenistwo. Niepotrzebnie synonimizujesz te dwa pojęcia.

"Co to za styl, który tylko naśladuje inny styl? Powiedziałby, że to brak stylu, tylko tania kopia."
> Trochę się bawię w adwokata diabła, ale mimo wszystko, w tym przypadku imitacja klasycznego stylu animacji służy niejako przedłużeniu tegoż stylu. Techniczne ograniczenie z przeszłości stało się przez lata częścią tej estetyki i próba kontynuacji tej tradycji, jakby nie patrzeć, jest zrozumiała. Nie mniej, jak się z tobą zgadzam, że jest to błędny tor rozumowania, bo można swobodnie animację od stylu rysowniczego oddzielić i mieć styl mangowy w płynnym dla oka klatkażu.

"Gdyby to był styl, który tylko w CGI był by osiągalny, jak np: fotorealizm w animacjach z serii Final Fantasy [...]"
> No nie czarujmy się, fotorealizm to to nie jest ;)

ocenił(a) film na 8
Hikee

Mi ten film się podobał. Chociaż animacja faktycznie nie jest do końca miła dla oka. Ale nie będę obniżał oceny ze względu na kreskę, zakładam, że autorzy mieli taką wizję i tyle. Abstrakcjonistyczni malarze też bazgrolą brzydko jak ułomy na plastyce w trzeciej klasie podstawówki, a niektórzy widzą w tym geniusz, więc nie ma co dyskutować o gustach. :) Natomiast to co mi się podobało to sam klimat, i koncepcyjna wizja świata, pomieszanie dystopijnego cyberpunka z postapokaliptycznym regresem technologicznym.

ocenił(a) film na 6
0058yrrab

Idea jest fenomenalna! Ale żeby w tak dobrym settingu nie poruszyć ani jednej ciekawej kwestii? Mamy samo-świadome i rozwijające się miasto jako (zakładam) alegorię niepohamowanego rozwoju cywilizacji, przerysowane sztuczne ciała ewidentnie fetyszyzujące wzrost i szczupłą sylwetkę tak pożądaną w dniu dzisiejszym, tajemniczą postać, która transcenduje Miasto stając się jego częścią... i o wiele więcej! A film wykazuje zero zainteresowania którąkolwiek z tych rzeczy...

ocenił(a) film na 7
Hikee

Też mi tego bardzo brakowało. Klimat, design, pomysł są genialne! I naprawdę aż coś boli, że temat tak płytko potraktowano, miałam wrażenie totalnego braku głębi. I tak wysoka ocena jest tylko dlatego, że już od bardzo dawna nie oglądałam czegoś, co stylem i klimatem tak bardzo trafiałoby w mój gust. Nawet postaci były płytkie, nie potrafiłabym scharakteryzować żadnej oprócz Killy'ego, a te dwie młode dziewczyny ciągle mi się ze sobą myliły.

Aż szkoda, że to właśnie Blame! został stworzony w postaci filmu, a Knights of Sidonia dostały dwa sezony, co spokojnie możnaby zamknąć w dwóch filmach. Z materiału, którego dostarcza ta tematyka, spokojnie dałoby się zrobić cholernie klimatyczny, wciągający serial.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Mnie się bardzo podobała historia opowiedziana z perspektywy mieszkanki wioski. Dla mnie świetna animacja, a na ogół nie lubię anime. Choć scen akcji faktycznie mogłoby być mniej, a więcej fabuły.

ocenił(a) film na 9
szmyrgiel

Z animacja Blame jest tak ze czasem niecierpliwi ale wielokrotnie zniewala.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones