Ja ogladnelam ten film 3 razy, zawsze z zapartym tchem. Niektorzy nie umieja zrozumiec pewnych rzeczy oto odpowiedz dlaczego wylaczyles ten film...

Niektórzy mogą nawet z zapartym stolcem. Różne są zboczenia których inni nie zrozumieją.

Nie rozmumiem, co może być w tym filmie, że aż zapiera niektórym dech w czasie jego oglądania.

Nie rozumiesz bo oglądałeś jednym okiem. ;o) A w tym filmie jest sporo smakołuków. Fajne dialogi, nieźli aktorzy, śmieszne sceny poprzeplatane z tragicznymi, kilka momentów w których człowiek musiał się zastanowić, choćby nad priorytetami i motywami głównych bohaterów... jest tego całkiem sporo, o ile ogląda się ten film uważnie. No, ale to moje zdanie.

Najwyraźniej nie podobają mi się filmy, w których żaden z jego bohaterów nie jest tak naprawdę dojrzały, mimo że dorosły.

Twoje prawo... ja nie lubię kina "boli-łódzkiego". ;o)

Ja też:)

Jaki ma ten film sens, zamysł trudno odgadnąć, a już zupełnie nie rozumem tego o czym już wcześniej wspomniał nat0 - 'co może być w tym filmie, że aż zapiera niektórym dech w czasie jego oglądania:)?

Film zajebisty i nie przejmuj się, że ktoś "nie rozumie" - praktycznie każdy czegoś nie rozumie. Ja na ten przykład nie rozumiem po co wypisywać takie rzeczy. Może zamiast pisać, że się czegoś nie rozumie, lepiej postarać się to zrozumieć? Ale to już zbyt duży wysiłek dla szarych komórek co poniektórych osób. ;o)

Rozumiem ogólny przekaz tego filmu, ale i tak, według mnie, jest kiepski.

A ja z kolei uważam, że kino światowe pozbawione sceny dwóch chatujących panów, w tym jednego poważnego doktora na dyżurze, byłoby deczko uboższe. ;o)
Za to czytając wypowiedzi niektórych osób opowiadających, że postacie są przerysowane, że ich poplątanie, kłopoty i zachowania są mało realistyczne... zastanawiam się, czy na serio tak proste (puste?) jest ich życie, czy po prostu są nadal dziećmi...
Pozdro! :o)

Dla mnie, jako widza, tej sceny mogłoby wogóle nigdy nie być (kino światowe nie straciłoby wiele:)). Nie taki mam obraz poważnego lekarza (sama nim będę za jakieś dwa lata, więc może dlatego tak mnie to trochę oburzyło:)). Zdaję sobie też sprawę z tego, że w rzeczywistości wielu dorosłych ludzi często nie zachowuje się ani dojrzaje, ani nawet stosownie. Po prostu ja nie chcę takich filmów, w których widzę prawie cały czas takie właśnie zachowania. Ja osobiście tego filmu nie polecam, mimo że zdaję sobie sprawę, iż jest on przeznaczony raczej dla dojrzałych odbiorców, bo chyba tylko oni mają szansę go zrozumieć i ocenić. Pozdrawiam.

No to życzę powodzenia w karierze lekarskiej, tylko nie spiesz się za bardzo z kończeniem tych studiów! Wiem, że to truizm, ale człek potem zawsze tęskni do tego okresu w życiu.
Piszesz, że dla Ciebie tej sceny mogłoby nie być, ponieważ nie podoba Ci się taki obraz lekarza (wiem, że upraszczam, luzik). Ja mam trochę inne podejście.
Rozważmy śledzie... ;o)
Nienawidzę śledzi. Chce mi się rzygać na sam ich widok, nie wspominając o rybno-octowym aromacie. Jednak zdaję sobie sprawę, że kuchnia światowa (metaforycznie ale też jako całość, zjawisko etc.), straciłaby wiele bez tego oślizłego paskudztwa. Faktycznie, śledzia nigdy nikomu nie polecę, ale też nie będę odradzał jako świństwa, bo jest czymś co wzbogaca i dywesyfikuje świat w którym żyję, przez co staje się on ciekawszy i bardziej interesujący (choć dla mnie wcale nie smaczniejszy).
Pozdrawiam i udanego weekendu życzę. :o)

Dzięki i nawzajem.

PS Ja śledzia zjadłabym gdybym była bardzo głodna, a nic lepszego nie miałabym pod ręką:)

film ogółem o zakłamaniu świata i o tym jak jest pokrętnie skonstruowany. średni, ale jak nie się nie ma co robić to warto obejrzeć chociażby żeby wyrobić sobie opinię...