Czy ktos go jesze zauważył ? :) A tak poza tym ten film przypomina w sposobie kręcenia filmy tego własnie reżysera.
Jasne, grał chłopaka sprzedajacego w fastfoodzie ;). A film faktycznie ma powolne, jakby dżarmuszowskie tempo.
Tez zauwazylem Jarmuscha w tym filmie;) Poniekad masz racje, ze jest to podobnie nakrecony film co dziela Jima. Narracja zdecydowanie powolna, momentami wrecz usypiajaca, a zakonczenie, z Hitchcocka rodem, zostalo nakrecone tak zwyczajnie, jakby bohater grany przez Thorntona poszedl skorzystac z kibelka:P Swoja droga, szacuneczek nalezy sie Billowi zarowno za swietna role jak i rezyserie wraz z napisaniem scenariusza. Dobre to kino, nieglupie i bliskie prawdy. Nie sadze jednak, by bylo strawne dla kazdego widza.