Poza oczywistym przesłaniem dotyczącym dzieci, rodzicielstwa i relacji, duże wrażenie zrobiła na mnie parodia korpo - świata.
Świetne są dialogi z pytaniem o to dlaczego właściwie bohater chce być szefem.
No właśnie... w sumie dlaczego chcemy być szefami?
Wyjątkowo krzepiące zakończenie, gdzie cała przybudówka bocianiej firmy zostaje dosłownie odcięta... zostaje tylko to co najcenniejsze i to co naprawdę ważne.
Również w realnym świecie biznesu coraz częściej wygrywają firmy, które mają wizje, wiedzą co robią i jaki jest tego sens.