Widząc w obsadzie "Deadpoola" mam dziwną wizję iskrzenia między bohaterami, ale po komedii z Raynoldsem można spodziewać się wszystkiego.
To mówisz, że warto iść do kina? Fanką komedii nie jestem, mało która mnie śmieszy, niemniej trailer wyglądał interesująco.

Osobiście polecam, Reynolds tłumi trochę swojego deadpoola i daje radę jako ułożony i zoorganizowany ochroniarz, a kiedy jego postać zaczyna sie denerwować jest autentycznie komiczny

Warto :) Sama chemia między bohaterami "robi film mimo iż trochę trochę psuje wszechobecny greenscreen. Lekka rozrywka w sam raz na poprawienie humoru.

@czerwona71: Humor nie na każdy gust, ale mnie rozbawił, a przy scenie "psychoanalizy" u holenderskiego barmana, kiedy Reynolds przy kieliszku pragnie się otworzyć i komuś wygadać po prostu łzy mi z oczu ciekły ze śmiechu :)

Krótko mówiąc wiem, na co pójdę w najbliższym czasie. Dzięki :)

haha ta analiza u barmana to byla poezja

coding - zgadzam się z Twoim zdaniem. bawiłam się świetnie, sala wyła ze śmiechu, a Salma Hayek naprawdę tym razem "dobrze wyszła za mąż" :) świetny film i z pewnością obejrzę go jeszcze raz.
choć polski tytuł wrzuciłabym w niebyt.

Tytuł to faktycznie porażka. Naprawdę nie wiem co kieruje ludźmi którzy wymyślają takie "nawiązania" do innych produkcji. Może po prostu ktoś nie znalazł dobrego polskiego odpowiednika słowa "hitman"?

co kieruje? no chociażby kasa kieruje ;) nie pozwolą filmowi, by bronił się sam, tylko łączą go poprzez tytuł z inną gorszą bądź lepszą produkcją kinową, by jakieś łosie poszły do kina kierując się tylko samym nawiązaniem w tytule i wyłączyły myślenie zaraz po tym, gdy zobaczą przetłumaczony tytuł na ekranie.
inaczej tego wytłumaczyć :) nie potrafię.
kasa, kasa, kasa... ;)

Haha mimo to wlaśnie wybieram się na przedmiotową produkcję. I ten idiotycznie przetłumaczony tytuł natychmiast przykuł moją uwagę. Plakat zresztą również. Ale przyznaję, ten tytul tłumaczył chyba... sam nie wiem kto

plakat jest dooooobry :D
polski tytuł nie.
XD

Skoro przykuł uwagę, tzn, że robi robotę. Więc nie taki idiotyczny.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami, świetny film i bardzo podobne miałam odczucia ;)

Film fajny. Polecam. Usmialam sie. Salma ukradla film.

KU*WA ALE MNIE NAKRĘCILIŚCIE NA TEN FILM. Pier*olę idę do kina

Dokładnie film dobry, ani przez chwile się na nim nie nudziłem, świetna muza idealnie pasująca do akcji, zwłaszcza w scenie gdy Samuel poznaje Hayek, a chemia między Reynoldsem i Jacksonem zupełnie jak między Gibsonem i Gloverem w "Zabójczej broni" czy Smithem i Lawrencem w "Bad Boys", jeśli ktoś lubi te filmy to zapewniam że i na Bodyguardzie będzie się świetnie bawił.

podpisuje się pod Twoją wypowiedzią obiema rękami! byłam na filmie 3 dni temu i powiem szczerze, że poszłabym do kina na to drugi raz. świetny soundtrack, zaje.bista chemia między Ryanem i Samuelem, zaje.bisty humor oraz sam Samuel L. Jackson: te jego teksty, mimika, w ogóle cała jego gra... PURE GOLD, największy atut całego filmu.

do tej pory moją jego ulubioną rolą, ocenioną tutaj na 10, jest rola Julesa Winnfielda w Pulp Fiction.
i teraz, po The Hitman's Bodyguard z czystym sumieniem daje mu mocne 10 za Dariusa Kincaida. inna ocena dla niego byłaby wg. mnie, łagodnie mówiąc, niesprawiedliwa.

The Hitman's Bodyguard to zdecydowanie najlepszy film tego lata. trudno mi wybrać tylko jedną ulubioną scenę. uprzedzam tylko, że humor nie wszystkim może podpasować. jedna nadwrażliwa laska wyszła u mnie z sali po jednej z wiązanek przekleństw jaką rzuciła Salma. no ale sorry: nie wiesz na co idziesz kiedy wybierasz się na komedię nie dość że z Samuelem L. "Motherf*cker" Jacksonem to jeszcze z Ryanem Reynoldsem? zwłaszcza że jak na mój gust, ten humor nie jest AŻ tak wulgarny żeby zaraz wychodzić z sali zniesmaczonym. ale ok, jak ktoś jest pruderyjny w cholerę...

Potwierdzam film rewelacja ! Dawno nie oglądałem tak dobrego filmu z gatunku akcja/komedia. Jackson, Reynolds i Hayek. I ta poważna mina Jacksona, a później śmieszki! No mistrzostwo :)

film glupi i nudny nic tam się ciekawego niedzieje oceniam na 1

Agrumentów Ci tylko zabrakło, super komedia i film na poprawę humoru. Kwestia podejścia do życia pozdrawiam.

nie poprawia humoru, sorry. Jeżeli kogoś się bawi tani dowcip a jeszcze bardziej klnąca jak szewc Salma - to ja dziękuję. To jest tanie, bezmyślne, letnie filmidło.

Oczywiście nie jest taki bezwartościowy na ocenę 1, ale jak można dać mu 10!?! Komedii nie widzieliście? Lepszej? ...a tobie się już skala oceny skończyła :(
Przez te oceny do kina poszedłem! ...i to był pierwszy film od jakiegoś czasu, w trakcie którego chciałem wyjść.
Ale mówię sobie - "nie można - jak potem film ocenić / może będzie lepiej". BŁĄD - nie było nic lepiej.

Jakbym chciał zobaczyć tych aktorów w dobrym kinie to bym wybrał lepsze filmy np.:
Deadpool z Reynoldsem
Kingsman z Jacksonem

W deadpoolu jest humor jeszcze niższych lotów niż tutaj, jakieś beznadziejne porównania do awokado, żałosne dialogi i... właśnie o to w tych filmach chodzi! To ma być tak głupie że aż śmieszne. Deadpool świetnie wywiązuje się ze swojej roli. Podobnie Bodyguard, gdyż te filmy są dokładnie w 100% takie, jakie powinny być. Ja żadnej komedii nie dam 10/10, ale każdy film należy oceniać indywidualnie pod kontem tego o co chodziło ekipie filmowej i jak to wykonali. A tutaj w dziedzinie głupoty, żartów klasy B i ogólnego wysmiewania gatunku jest po prostu bardzo dobrze. Też mi się nie podobają wulgaryzmy w filmach, ale tutaj nawet ich nadmiar ma ręce i nogi.

dla mnie deadpool tez 10/10, kingsman troche mniej, ale kryptonim uncle 10

To podaj mi tytuł komedii gdzie naprawdę można się pośmiać, bo szukam, szukam, szukam i nie mogę znaleźć.

sprawdźcie jego profil zanim zaczniecie dyskusję, to jakis troll

hyba ty jestes trol

Dżizas, ja chyba oglądałam inny film... Lubię dobrą akcję, lubię dobrą komedię. I klops, nie dostałam ani jednego, ani drugiego.
Wynudziłam się na tym szmelcu jak mops. Nawet na bójkach i strzelaninach. Salma ten film ratuje - widać że ona jedyna w trakcie kręcenia tegoż dzieła miała niezły ubaw, i właśnie za nią dałam gwiazdkę więcej.
Dowcipy czerstwe, muzyka sztampowa... obleśny Samuel grający obleśnego Samuela. Zieeew.
Humor poprawił mi się się znacznie - na widok napisów końcowych.

Byliśmy w takim razie na tym samym filmie.

Z jednym małym wyjątkiem, Samuel nie jest obleśny, tak generalnie.

Mialem wielkie oczekiwania, a film niestety średni. Samuel już nie ten sam co w Pulp Fiction. Jego żarty były sztuczne i na siłe, wręcz żenujące i jeszcze Reynolds ciepłe kluchy. Szkoda !

Czysta rozrywka. Niczego innego nie oczekiwałem i dostałem co chciałem.
Oczywiście trzeba mieć świadomość, że większość scen widzieliście już w innych filmach.
Aha nie jest to też komedia romantyczna, choć ...
Polecam.

10 na 10? To w takim razie jaka note dostaje lethal weapon? 50 na 10..

lethal weapon tak z 7/10

Dla mnie był przydługi jak na komedię, bardzo przewidywalny. Praktycznie od połowy filmu wiemy jak wszystko się zakończy i jak będzie przebiegać akcja. Zabawnych akcji było zaledwie kilka, co na prawie dwugodzinny film nie jest dobrym wynikiem. Pastisz pastiszem, ale do zabójczej broni to się nie umywa.

jeśli chcesz film nieprzewidywalny to nie oglądaj komedii :)
Film w swoim gatunku bardzo dobry, akcja z dobrym tempem, dobra gra aktorska, szczególnia Salma. Idąc do kina na tego typu filmy trzeba nastawić się na rozrywkę, dużo strzelania, pościgów i sporo śmiechu. Polecam!

Właśnie tych żartów i humoru było bardzo mało w proporcji do długości filmu (Prawie dwie godziny) przez co w połączeniu z przewidywalnym scenariuszem był bardzo nudny. Na szczęście oglądałem przez internet i robiłem to 3 razy, bo nie mogłem dotrwać do końca. Jeżeli nie oglądałeś/aś to polecam obejrzeć Zabójczą Broń lub nawet jej parodie Nagą Broń lub Hot Shots.
Cycata Selena klnąca niczym pewna postać z gry komputerowej gta sa zbytnio mnie nie bawiła.

Zgadzam się, mnie też się spodobał, ale też idąc na niego czułam jaki będzie, nie spodziewałam się ani komedii a la Woody Allen, ani kolejnej Zabójczej Broni :) Trochę dziwią mnie narzekania. Fajne połączenie elementów kina akcji i komedii. Plus dla reżysera za wyciągnięcie czegoś z ogranego schematu pt. dwóch kolesi, którzy się nie znoszą a muszą razem coś zdziałać - między aktorami rzeczywiście jest "chemia", Samuel L. Jackson w roli Kincaida doskonały :) Widzę że części komentujących najbardziej podoba się w tym filmie Salma Hayek, będę się upierać, że to Jackson jest najlepszy :) Świetnie dobrana muzyka, miejscami miałam ubaw z doboru piosenek. Przyczepię się do długości filmu, miejscami dłużyzny, mógłby być krótszy i bawiłby tak samo.

Czyż dwa słowa, które wyjąłem z całości tekstu wypowiedzianego przez Oldmana na sali sądowej .... siedzę na tym krześle, przytakując tej absurdalnej farsie....... - nie są adekwatne do całości filmu, no i do tego rewelacyjna muzyka - 9/10 !!!

To wykracza poza granice pastiszu czy parodii - to jest chora fascynacja przemocą

Prawdziwy film akcji w starym stylu czyli bohaterów kule sie nie imają, choć by leciało w nich 30 na sekunde jak w tym filmie. Klasyczka komedia akcji gdzie trup ściele sie bardzo gesto, mamy wiele pościgów i bijatyk. Naprawde trzeba sie natrudzić i zatrudnić setki osob do ogarnięcia tego wszystkiego. To nie jest komedia romantyczna. Kto nie lubi ogladać takiej ilosci trupów powinien ominąć ten film. Zabawa przemocą.

"10" to przesada ale ja się dobrze ubawiłem + rewelacyjne sceny pościgów i jeszcze dodam, że to lepsze niż przeciętny jak dla mnie, "Nice Guys. Równi goście"

Do coding - Najlepszy film jaki widziałem tego lata .....Buuuuuuuuuaaaaaaaaaachachachachachaaaaaaaa..Aleś dopier.....lił !Ile ty masz lat? Strzelam - coś w przedziale 8-12 ? Pewnie dzięki takim właśnie debilnym wpisom - nota na ten shit oscyluje w granicach 7,5 pkt.....Ten portal całkiem schodzi na psy . Jakby mało było to przyznałeś tej kupie łajna 10 pkt..... Ręce opadają.....

już dawno się tak nie ubawiłem na komedii sensacyjnej. duet aktorski faktycznie idealnie dobrany, a Hayek urocza jak zwykle:)) no i teksty mocne. faktycznie czasem miałem wrażenie że to duet podobny do pary z "Zabójczej broni": Glover-Gibson, tyle że tutaj obaj bohaterowie mają nieźle nawalone pod kopułkami:)

to niezłe arcydzieło