Zniechęcona dość niepochlebnymi opiniami na temat filmu dość długo się do niego zabierałam.
Zwłaszcza że Salman nie należy do moich ulubieńców .Nastawiłam się na jakiegoś strasznego
gniota ale o dziwo nie było wcale tak strasznie . A zakończenie całkiem mi się podobało i nawet się
wzruszyłam . Film typowo rozrywkowy, wątek miłosny dość naciągany - bohater zakochuję się w
dziewczynie po kilku telefonach kompletnie nic o niej nie wiedząc i jest gotowy nawet ja poślubić,
sceny walki matrixowe i zupełnie nierealne ale teledyski wizualnie bardzo ładne. piosenki całkiem
znośne poza "Teri Meri" która naprawdę mi się spodobała i chodzi za mną już drugi dzień :) Całość
do obejrzenia na jeden raz . Może dzięki temu że nie oczekiwałam po tym filmie zbyt wiele to
bawiłam się nie najgorzej ale wracać raczej do niego nie będę .