PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624792}

Bogowie ulicy

End of Watch
7,7 139 565
ocen
7,7 10 1 139565
7,1 21
ocen krytyków
Bogowie ulicy
powrót do forum filmu Bogowie ulicy

Cały czas biję się z myślami czy wystawiłem dobra ocenę. Samo to, że tak długo myślę o tym filmie powinno podwyższyć mu notę, bo to nie zdarza się często :) Czemu tak nad tym myślę? a no dla tego, że przez cały film moja ocena dla niego wahała się między 6,a 7. Prze cały prócz końcówki, ale o tym za chwilę.
Film miął być paradokumentem i hołdem dla policjantów. No ok, ale czy nie można tego było zrobić w trochę bardziej realistyczny sposób? Sytuacje przedstawione w filmie się zdarzają i to dość często, ale nie kurde jednej parze policjantów w tak krótkim czasie. Przez to film upodabnia się trochę do filmów typu zabójcza broń, a chodziło reżyserowi. Albo robimy poważny film, albo komedie o policjantach, dwu rzeczy na raz nie da się zrobić. Nie mniej jednak można było na to przymknąć oko i dalej cieszyć się filmem.
Niestety końcówka totalnie mnie zawiodła, była nierealistyczna i nie konsekwentna do reszty filmu.
Pierwszy zgrzyt to zasadzka. Kałasznikowy maja rozrzut i faktycznie czasem ciężko z nich trafić, ale żeby trzy osoby nie mogły trafić z 10-15 metrów do dwu policjantów? Do tego niszcząc krótkofalówkę (że tez akurat w nią trafili).
Dalej jest jednak jeszcze lepiej. Policjantom udaje się wezwać wsparcie. Przez cały film przyjeżdżają w 30 sek. tutaj kurcze coś nie mogą, dziwne nie?
Pada decyzja o opuszczeniu domu, tu można dyskutować, ale zmniejszali tym swoje szanse, bo jak niby wsparcie miało ich odnaleźć?
Kolejna wtopa to to, że nie został wykorzystany samochód w którym zastrzelili kolejnego napastnika. Mieli pod nosem narzędzie, którym mogli się wydostać z zasadzki, a mimo to woleli biec ciemna, wąską uliczką. Trochę to dziwne dla takich błyskotliwych i nieszablonowo działających stróżów prawa.
No i ostatnich z uchybień reżysera/scenariusza, który mnie zniesmaczyły. Policjanci bez trudów uniknęli obstrzału z trzech karabinów maszynowych, gdy byli wystawieni jak na patelni natomiast jedna kula wystrzelona z jadącego samochodu w ciemnej ulicy wystarczyła by jeden oberwał i to prawie śmiertelnie...
Tak więc końcówka film wiele traci w moich oczach, a szkoda, bo wydawał się przyzwoita produkcją.
Zastanawia mnie jednak skąd tak wysoka ocena, czy nikogo innego to nie rzuciło się w oczy? A może oceniający traktowali to jako kolejny film akcji gdzie nic nie musi się trzymać realiów, byle była akcja i dobra zabawa? faktycznie można tak to było potraktować,ale po co ten długi i przez wielu uważany za nudnawy wstęp? Jedno jest pewne film nie pozwala o sobie łatwo zapomnieć i treść jest dyskusyjny, a przecież chyba o to chodzi by o filmie się gadało i robiło mu reklamę;)

ocenił(a) film na 9
Wordlord

Co do strzelania. trochę to dziwnie może wygląda bo przyzwyczajeni jesteśmy w filmach do niezwykłej celności bohaterów. W rzeczywistości strzelanie gangsterskie ( pistolet trzymany bokiem, pochylony, strzały z biodra z karabinu) cechuje zadziwiająco mała celność.

ocenił(a) film na 5
ulvar

W takim razie musieli być to całkowite fujary, by nawet raz nie trafić ani razu. Jeśli się nie mylę były tam trzy kałasznikowy, ekspozycja na ostrzał trwała co najmniej 3 sekundy. Tylko w tym czasie każdy z bandziorów zdążyłby wystrzelić cały magazynek czyli 30 nabojów. Razem to 90 pocisków wystrzelonych do dwóch policjantów z odległości ~15 metrów, biegnących w linii prostej. Proszę nie pisz mi tu, że to całkiem prawdopodobne, że nawet jedna kula nie dosięgnęła celu..., Do tego potem wystarczył zwykły pistole wystrzelony z auta by spowodować prawie śmiertelną ranę. Za dużo tych mało prawdopodobnych sytuacji. Film dobry, ale końcówka sknocona.

Wordlord

oglądaj uważniej jeden z funkcjonariuszy został draśnięty. Często adrenalina działa znieczulająco i nie czuć bólu dlatego zoriętował się dopiero po pewnym czasie co zostało bardzo dobrze odwzorowane do rzeczywistych zachowań osób po postrzale, po drugie musieli by mieć zajebiste szczęście żeby przeżyć taki ostrzał

ocenił(a) film na 7
Wordlord

nie należe do grona osób doszukujących się błędów w filmie czy tam braku realizmu. Ale naprawdę scena na balkonie z tymi ak47 zwróciła moją uwagę. Myślę że osoby nie mające styczności z bronią dały by rade, a co dopiero gangsterzy

ocenił(a) film na 9
Wordlord

Mnie faktycznie zdenerwowało ich zachowanie w finałowej scenie. Co do celności strzałów nie spieram się bo nie mam zielonego pojęcia o broni. Natomiast nie skorzystanie z wielu dróg ratunku (wspomniany już samochód) uważam za idiotyczne stąd gwiazdka mniej. Cała reszta filmu(wiem że to ogólnik) jest w moim odbiorze fantastyczna i na bardzo wysokim poziomie. Jestem mile zaskoczony.

ocenił(a) film na 9
Akawoj

Też się zgadzam, że raczej powinni trafić, ale czytałem sporo relacji wojennych a tam nie takie cuda się zdarzały. Końcówka faktycznie mogła być lepiej zrobiona, ale film i tak świetny.

ulvar

Dla mnie też byłoby to dziwne gdyby nie jedna z wcześniejszych scen w filmie. Chodzi o moment kiedy ci sami goście strzelali do jakiegoś murzyńskiego gangu. Wtedy też mieli ich całkowicie odsłoniętych, a trafili chyba tylko jednego (już dawno widziałem ten film). Więc po prostu ci latynosi nie umieli obchodzić się z bronią,

użytkownik usunięty
Wordlord

Też zwróciłem uwagę na kałachy i niewykorzystanie auta. Ode mnie 6.

ocenił(a) film na 7
Wordlord

Rzeczywiście, świetnie wychwyciłeś niedociągnięcia scenariuszowe. Mnie tez to trochę "gryzło". Ale, tak sobie myślę, że życie pełne jest paradoksów, niedorzeczności i nie do końca logicznych sytuacji. Nie jestem czepialska i postanowiłam na to wszystko przymknąć oko. Nie były to niedociągnięcia rażące. Dobrze, że są filmy, które choć trochę pokazują tą drugą, mroczną stronę USA...

ocenił(a) film na 8
Wordlord

Mam dokładnie takie same odczucia odnośnie finału. Ok, może ci gangsterzy nie byli wyborowymi snajperami ale posyłanie serii z kałasza w zamkniętym pomieszczeniu w stronę dwóch odkrytych celów i spudłowanie to już stylistyka widowisk w stylu "Drużyny A". Po za tym ci gliniarze czasem zachowywali się jak socjopaci, dla których łapanie kryminalistów to świetna zabawa. Gdybym zobaczył kolegę z pracy, nawet takiego, którego nie lubię z nożem wbitym prawie po rękojeść w oko, to bym zwrócił śniadanie, albo przynajmniej doszedł do refleksji, że ta praca, może człowieka doprowadzić do kalectwa lub śmierci. A oni wyglądali na nieźle rozbawionych faktem, że ich kolega z posterunku stracił gałkę oczną a partnerkę prawie skatowano na śmierć. Ok, nie znam realiów amerykańskiej policji, może rzeczywiście pracują tam tacy niewzruszeni twardziele, ja z filmu wyniosłem, że na taką robotę byłbym za miękki.

ocenił(a) film na 9
Wordlord

jak powiedzialby Jules Winnfield .. TO byla boska interwencja ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones