takimi tekstami to ja w podstawowce operowalem ale co sie dziwic po typie co w ogole zaklada tego typu temat.
Fantastyczny numer, jeden z najlepszych jakie napisał Dave. Idealnie pasuje do filmu.
A kolega to nie wiem dlaczego sie czepia.
Ogólnie ścieżka dźwiękowa z tego filmu jest spoko, obok "Angry Again" mój ulubiony kawałek to oczywiście "Big gun"
Pasuje, ale poezją bym tego nie nazwał. Do filmów akcji i ,,na luzie" - ok, pasuje, fajnie. Ale poezją to mogę dopiero nazwać utwory Hansa Zimmera, Howarda Shore'a, Alana Silvestri, etc.
Do pięt nie dorasta im ani Megadeth, ani inne ,,bandy" - dlatego, że muzyka jest tworzona razem z filmem, wtedy jest jako całość.
A pisanie, że warto oglądać film tylko dla utworu megadeth nie jest akurat najmądrzejszym stwierdzeniem. Od tego są płyty cd, lub mp3-ki.