...tam, gdzie powinna być beztroska był smutek i żal. Ile te dzieci doznały strat w swoim krótkim życiu..rozstanie rodziców, kolejne małżeństwo matki, zmiana szkoły, alkoholizm ojczyma. A matka wiecznie zagoniona, aby zarobić pieniądze na utrzymanie,ojciec weekendowy i mało odpowiedzialny.Scena kiedy okazało się, że sprzedał samochód mimo tego, że wcześniej obiecał go synowi...dla niego to były słowa rzucone na wiatr...a dla syna ten samochód był scalaniem zerwanych wcześniej więź z ojcem...Matka nie miała w nikim żadnego oparcia, wybierając na męża facet a z uczelni myślała, że chwyciła Pana Boga za nogi...a prawda była brutalna, matka musiała liczyć tylko na siebie... Jedynie co mnie zastanowiło w tym wszystkim, to aby patrzeć na to co nas otacza i trzymać tego, co dla nas najważniejsze, nie patrzeć na boki. Podczas szukania czegoś innego, co nam się wydaje lepsze, możemy wyrządzić wielką krzywdę i nie tylko sobie.