Interesująca, choć przewidywalna fabuła, bezwzględny, choć sprawiedliwy bohater oraz gęsta, zatęchła atmosfera postsowieckiego miasta. Klimat zaskakująco podobny do 10 lat młodszego 'Ładunku 200', który dział się przecież u schyłku ZSRR. Zdziwiony byłem, w jakiej nędzy Rosjanie żyli jeszcze w latach 90 - nasze proste mieszkania z za PRLu to luksus przy tych zgniłych, zatęchłych melinach (w 'Ładunku 200' uświadczymy takie same widoki).