Obejrzałem ponownie i tyle wymodziłem:

Sara chciała udawać, że idzie zabić Ninę, niby w ramach odwzajemnienia Alex przysługi za zabicie Brooke.
"Zdaje się, że Sara wiedziała już wtedy od Niny, że David został zamordowany przez Alex" - po drugim obejrzeniu zmieniam zdanie; Sara tego nie wiedziała i rzeczywiście była zaskoczona na miejscu zbrodni. Nina i Alex zrobiły to za jej plecami, z tym że Nina wiedziała, jak później naprawić tę sytuację względem Sary i oczywiście nie chciała jej w nic wrobić.

Nina wymusiła wcześniej na Alex zabicie Davida, bo tylko dzięki temu Alex mogła mieć dostęp do majątku - pieniądze przejęła Nina, która obiecała Alex się z nią podzielić; zresztą Alex sama przecież chciała go zabić.
Sara jedzie nieświadomie na miejsce zbrodni, w tym czasie Alex dzwoni do detektyw Ross i informuje ją, dokąd pojechała Sara. Chce ją wrobić w zabójstwo Davida, dodatkowo później składa obciążające ją zeznania.
Niny nie było wtedy w domu, o czym wiedziały zarówno Sara, jak i Alex, która okłamała Sarę w tej kwestii. Alex tak naprawdę chciała zabić Davida i zrzucić to na Sarę, choć przed nią udawała, że chce pozbyć się Niny. Tak naprawdę wszystkie trzy chciały zabić Davida i miały ku temu swoje powody.

Sara i Nina wymyśliły tą akcję z przepisaniem połowy majątku na Alex, Sara obiecała Alex zabicie Niny w zamian za stosunkowo niewielką część sumy; wszystko po to, aby sprowokować kulminacyjną sytuację w samochodzie, kiedy Alex przyznaje się do dwóch zabójstw, nieświadoma tego że jest nagrywana, a Sara i Nina działają razem.

Rzeczywiście, mocno zakręcona fabuła, chociaż drugie obejrzenie bardziej mi ją rozjaśniło. Jak najbardziej zasłużone 9/10.

Wydaje mi się, że jadąc na miejsce zbrodni wiedziała, co zastanie, ale chciała zostać złapana. Nina prawdopodobnie przekazała jej, że Alex ją wsypie i będzie tam policja. Wiedziała, że zostanie aresztowana i uwolniona dzięki profesorowi, a dzięki temu zyska okazję do współpracy z policją jako niesłusznie podejrzana.
Dziwne trochę tylko było, że Alex pojawiła się przy aresztowaniu Sary, bo sama mogła zostać aresztowana.
Nie pasuje mi też to przepisywanie majątku, skoro po Ninie i tak dziedziczyłaby Alex, chyba że prawo w USA jest jakieś inne i jej wydziedziczenie przez ojczyma ciągle było w mocy.

Fabuła rzeczywiście zagmatwana. Tym bardziej, że widz jest robiony w bambuko np. scena gdy Alex siedzi z telefonem jakby stęskniona za Sarą, gdy w rzeczywistości nic do niej nie czuje, podobnie wcześniej gdy wydaje się zazdrosna o Erica.