Film sam w sobie niezły. Ale myślę, że emitowanie go w Wielki Piątek jest lekkim nieporozumieniem ze strony TV Polsat. Jak myslicie?
Przestań, bo słuchać cię nie można. Co cię obchodzą katolicy, martw się o siebie.
Odezwał się znawca, przede wszystkim jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to się po prostu nie odszywaj, bo tylko brednie opowiadasz.
Po drugie Wielki Piątek to wyjątkowy dzień, Bóg za nas wszystkich cierpi i umiera na krzyżu w mękach a ty mi będziesz pieprzył o jakimś poczuciu humoru? Są ludzie, którzy w ten szczególny dzień, nawet radia nie włączają, a nie co dopiero dystansować się.
Dystansować to se możesz od radia i telewizji, a nie od najpoważniejszych rzeczy.
Jak nie jesteś katolikiem to się po prostu przymknij i nie przedstawiaj tutaj swoich mądrości i najlepiej zastanów się nad swoimi głupimi wypowiedziami.
Ależ Krzychu! Ona ma rację! Powinieneś naprawdę trochę się wyluzować i nie traktować wszystkiego poważnie. Wież mi Jezus nie dał się ukrzyżować, po to, byśmy my krzyczeli na innych by "uszanowali ten dzień". Po drugie, Jezus dał się ukrzyżować, byśmy my mogli się cieszyć życiem i być szczęśliwi, a nie wrzeszczeć na to, że film GENIALNIE przedstawiający postać Boga, nie powinien być puszczany w Wielki Piątek. Uwierz mi Bóg cię nie ukażę, a nawet pochwali, jeśli się ten dzień trochę pośmiejesz.
No ukażać to na pewno nikt ukażany nie będzie przez nikogo. Polecam naukę ortografii (chociaż podstaw) a potem dyskusje na poważniejsze tematy:)
Po pierwsze jestem dziewczyną. A po drugie jeżeli ci ludzie nie włączają radia, to niech tego nie robią, mogliby też nie posiadać konta na filmwebie, nie zakładać durnych tematów i uszanować zdanie innych.
No i tak ma być.
Jeżeli nie jesteś katoliczką to nie pouczaj ludzi, którzy nimi są i chcą jakoś uczcić ten wyjątkowy dzień, ten dzień jest raz w roku więc chyba trzeba go uszanować.
Jeżeli ty masz go za zwykły piątek to proszę bardzo, ale nie narzucaj innym swoich racji, bo w tym wypadku akurat jej nie masz.
Każdy katolik Ci to powie.
A co do tych durnych tematów to powiem, Ci że on nie jest wcale taki durny. Jest to bardzo mądry wg. Mnie temat, który jak widzisz wywołał burzę na stronie Bruce Wszechmogącego.
Warto się nad tym zastanowić.
Potwierdzam, temat wcale nie jest TAKI durny i warto się nad tym zastanowić. No ale by od razu jakaś wojnę wywoływać...?
No nie wiem, ja jej nie wywoływałem, po prostu zobaczyłem to:
http://www.filmweb.pl/Bruce.Wszechmogacy
A dokładniej porównałem sobie, ilość postów innych tematów z ilością postów tego akurat tematu i liczby nieco się różnią. Zobacz sam.
Wiem że nie wywołałeś. Ale są takie osoby jak np. Oriflamme, które zaczynają od obelg, lecących w stronę wiary katolickiej, są także nadpobudliwi katolicy, którzy robią to samo, w stronę ateistów. To właśnie rozpoczęło tę całą "wojnę".
A różnica sporawa O.O Aż się wierzyć nie chcę...
no troche przesada raczej, bo Bóg w tym filmie jest przedstawiory raczej (na pewno) w pozytywnym świetle, wiec nie doszukiwalabym sie tutaj jakis nieporozumien ze strony polsatu, nie wydaje mi sie zeby ogladanie tego filmu bylo jakims wielkim religijnym wykroczeniem, jestem chrzescijanka i na prawde nie wydaje mi sie zeby istota wyznawanej przeze mnie religii bylo odmawianie sobie obejrzenia takiego czy innego filmu w wielki piatek, tym bardziej, ze jak juz wsponialam ten film praktycznie pokazuje jak wielka robote wykonuje Bóg, wiec sory, ale cos mi tu fanatyzmem smierdzi, raczej nie masz racji
Posłuchaj.
Tutaj nie chodzi o fanatyzm, ale o zasadę, że w dzień, kiedy Bóg cierpi i umiera, oraz oddaje za nas życie, telewizja Polsat, nie powinna prowokować i wyświetlać komedię o Bogu, która na dodatek jest zupełnie nie realna.
Jeżeli już chcieli coś w ten dzień o Bogu pokazać, to może jakiś film typu pasja, żałobny, który nie burzyłby nastroju powagi i smutku z powodu losu Chrystusa.
Dla mnie jest to za poważny dzień, żeby oglądać film komediowy o Bogu, (choć nie twierdzę, że go nie oglądałem w ten dzień)
Ale nie rozumiesz, że nie wszyscy są katolikami? Jeżeli jesteś katolikiem i dla ciebie emisja tego filmu to obraza, to po prostu go NIE OGLĄDASZ.
Wyobraź sobie, że ateisci kłóciliby się o to, że w telewizji była Pasja, bo oni nie wierzą w boga i nie mają ochoty jej oglądać. Co wtedy byś im powiedział? Że nie muszą tego robić, prawda?
Dokładnie rozumiem to, że nie wszyscy są katolikami. Jednak w Polsce, jest wciąż zdecydowana większość katolików, i jednak wg, Zasad demokracji rządzi większość i w tym wypadku zdecydowana mniejszość powinna ustąpić i dostosować się większości.
Jestem, katolikiem i emisja tego filmu nie jest dla mnie obrazą, jednak jest to dla mnie taka mini-prowokacja, która nie koniecznie jest szkodliwa, ale wywołuje burzę i dzieli.
,,ateisci kłóciliby się o to, że w telewizji była Pasja, bo oni nie wierzą w boga i nie mają ochoty jej oglądać", powiedziałbym im, że niestety ich jest za mało, żeby mogli wpływać na coś, no i po prostu, że nie muszą tego oglądać i tyle.
"powiedziałbym im, że niestety ich jest za mało, żeby mogli wpływać na coś, no i po prostu, że nie muszą tego oglądać i tyle." no własnie, nie MUSZĄ OGLĄDAĆ, właśnie o to chodzi. nie muszą, więc nie oglądaliby, skoro nie chcą. tak samo ty nie musisz oglądać Bruce'a Wszechmogącego w Wielki Piątek, jeśli nie chcesz. jesli chodzi o telewizję,t o eni ma czegoś takiego jak demokracja. nikt nie zmusza cię do jej oglądania.
Wiem, dlatego tym którym po przeszkadza radzę nie oglądać. Jednak muszę zwrócić uwagę Polszitowy, że to dla kilku procent katolików było prowokacją. I taki jest moje zdanie.
no ok, ja rozumiem, ale mowie o tym ze nie powinnismy sie zajmowac takimi bzdurami, rozumiem jesli film by przedstawial Boga w jakims krzywym zwiertciadle, ale to jest przyjemna, zupelenie niegrozna komedyjka, takze nie ma sie nad czym rozwodzic ;- D
No nie ma, ale czasami podyskutować można, na ciekawe tematy.
Poza tym, to jest jednak jakiś temat, gdyż mówię to jeszcze raz, że emitowanie śmiesznej i fantastycznej KOMEDII o Bogu w taki dzień jak Wielki Piątek, wygląda trochę jak jakaś mała niewinna prowokacja ze strony Polszitu.
Trochę się zagotowałeś, co? Przestrzegasz innych przed szatanem. To dobrze, ale pamiętaj, że szatan jest cwany i podstępny. Nawet w tej sytuacji. Działałeś, w pozornie dobrej i słusznej intencji (broniłeś naszej religii, Boga), a po pewnym czasie zacząłeś już po prostu bezsensownie kłócić się z użytkownikiem o nicku "Oriflamme ". Zacząłeś go obrażać itd. Zastanów isę nad tym.
Wiem... Ile ja już miałem na filmwebie takich wymian zdań o Bogu. Zawsze bronię wiary katolickiej i wartości chrześcijańskich. Po tym co usłyszałem od Oriflamme wiem jedno, jest to człowiek, który zawiódł się na Bogu i jest poraniony wewnętrznie być może przez katolicyzm. Opium szuka w nauce i potędze ludzkiego rozumu, jednak bez Boga ani do Proga!...
Uwaga, Attention, Achtung Ludzie.
Użytkownik MrKrzychV jest chorym psychicznie fanatykiem religijnym. Nie należy wchodzić z nim w dyskusje. W sytuacji zagrożenia atakuje fochem, dużą ilością wykrzykników, i nagminnym Caps Lockiem. Spotkać go go można na wielu filmowych forach, ale najczęściej objawia się wszędzie tam gdzie jest poruszany temat Boga, religii czy kościoła (z małej, on sam tak pisze).
Ktokolwiek go spotka, zobaczy, lub poczuje, niech ucieka jak najdalej. Wszelkie próby logicznej argumentacji, kulturalnej konwersacji, czy zapytania o drogę do Dworca Centralnego zostaną odebrane przez tego osobnika jako atak na wszelkie świętości, kościół, Boga, papieża, PiS, i Nasz Dziennik. Jeśli nie masz szansy ucieczki- ignoruj go. Bądź kwiatem lotosu na tafli jeziora. Ale nie odpowiadaj.
Jeśli spotkasz go na innym forum, skopiuj tą wiadomość, aby ostrzec innych. Powiedzmy NIE! chamstwu i fanatyzmowi na filmwebie.
Koniec przekazu.
Uwaga, Attention, Achtung Ludzie.
Użytkownik RealMariachi jest chorym psychicznie ateistą i ignorantem. Nie należy wchodzić z nim w dyskusje. W sytuacji zagrożenia atakuje fochem, dużą ilością wykrzykników, i nagminnym Caps Lockiem. Spotkać go go można na wielu filmowych forach, ale najczęściej objawia się wszędzie tam gdzie jest poruszany temat Boga, religii czy kościoła (z małej, on sam tak pisze).
Ktokolwiek go spotka, zobaczy, lub poczuje, niech ucieka jak najdalej. Wszelkie próby logicznej argumentacji, kulturalnej konwersacji, czy zapytania o drogę do Dworca Centralnego zostaną odebrane przez tego osobnika jako atak na jego ,,widzimisie" i wolność, oraz jego uparte i ,,tylko prawdziwe tezy" które mówią, że ,,Boga ani Szatana nie ma". Także na Newsweek, Polsat, TVN itp. Jeśli nie masz szansy ucieczki- ignoruj go. Bądź kwiatem lotosu na tafli jeziora. Ale nie odpowiadaj.
Jeśli spotkasz go na innym forum, skopiuj tą wiadomość, aby ostrzec innych. Powiedzmy NIE! Ignorancji i światowemu globalizmowi, oraz Szerzeniu zgorszenia i ateizmu na filmwebie.
Koniec przekazu.
(Mówię to do wszystkich katolików na filmwebie! Kto jest przeciw, katolicyzmowi, jest z RealMariachi!
Fanatycy! Takie są moje poglądy i tyle! Ty nie będziesz mi mówił o fanatyzmie religijnym. Jasno precyzuje swoje poglądy na ten temat a tobie wara od tego!
Poglądy są jak penis. Nic się nie stanie, jeśli ich nie masz (jesteś kobietą), a fakt, że je posiadasz, nie znaczy, iż masz je przed wszystkimi obnażać. A już w ogóle, na Teutatesa, nie wkładaj je w usta dzieci! Czyż nie zgodzicie się ze mną, Bracia i Siostry moi? :)
I teraz sam udowodniłeś swoją wypowiedzią ,,Poglądy są jak penis. Nic się nie stanie, jeśli ich nie masz (jesteś kobietą)", że nie jesteś wart żadnej rozmowy ani dyskusji.
Jezus wszystkich swych uczniów traktował jednakowo, i żadnego spośród nich nie obrażał. Jak śmiesz więc uważać się za jego ucznia, skoro w swoim mniemaniu opuszczasz bliźniego który zbłądził. To niedopuszczalne, czyż nie tak, Bracia i Siostrzyczki moje? :)
Obrażasz mnie i poniżasz. Jezus uczył że chrześcijanie mają być "potulni jak małe dzieci". Powinieneś dostać pałę, za niechrześcijańską postawę, Tabaluga ;)
Ja cię obrażam? A niby jak? To raczej ty mnie obrażasz! ,,Jezus uczył że chrześcijanie mają być "potulni jak małe dzieci", co za bzdura. Jezus uczył, że chrześcijanie muszą być dobrzy, a nie potulni jak małe dzieci. Kiedy ktoś robi, mówi lub czyni coś niezgodnego z nauką Chrystusa, wtedy nawet Jezus kazał by ostro napominać tych co źle czynią. nawet Jezus od czasu do czasu wpadał w furię kiedy, Żydzi i Faryzeusze postępowali wbrew jego woli.
,,...Grzeszących upominać..."
Ehym, to jest w Biblii. 18 Rozdział ew. Mateusza. Gdybyś czytał Biblię, zamiast szczycić się jej posiadaniem, wiedziałbyś to. Posiadanie 5 Biblii w domu czyni cię tak samo chrześcijaninem, jak stanie w garażu czyni cię samochodem.
Tabaluga :D
Człowieku, to jest fragment uczynków miłosierdzia co do duszy! Wychodzi jak znasz Biblię! jak stanie w garażu czyni cię samochodem.
Człowieku, czy bycie miłym to grzech? Bo jesteś dla nas wszystkich niemiły i przykry. Zwłaszcza odczuwają to kobiety w naszej dyskusji.
Skończ z tymi wykrzyknieniami, i inwektywami w moim kierunku, bo to się robi nudne. A chodzi w tym wszystkim o rozrywkę, prawda, Panowie i Panie? :)
Nie mówiłem o niej. Mówiłem o wszystkich kobietach, jakie obraziłeś w tym temacie.
myślę, że w tym filmie zarówno ateista jak i osoba religijna - znajdą coś dla siebie. + morgan freeman; jeśli istnieje jakiś wszechmocny byt to napewno jest dumny, iż ktoś taki go zagrał:)
A z kościołem ma tylko umowę cywilno-prawną na świadczenie usług takich jak pogrzeby, chrzciny itp. Teoretycznie od takiej, wielomiliardowej poza tym, działalności powinno się odprowadzać podatek, jak uczy nas nawet Biblia ("co Cezara, Cezarowi"). Z tego wysuwa się prosty wniosek, że twój ukochany, kościół, Tabaluga, działa na krzywy ryj :D
Wystarczy że znajdzie się jeden miły prokurator, i całe złoto, obszerne kościółki i gigantyczne plebanie pójdą się kochać z państwem :D
W końcu nikt nie jest ponad prawem, prawda, Bracia i Siostry? ;)
Wierzących, niepraktykujących. Fakt że dają sobie prezenty na gwiazdkę, i dzielą jajeczkiem nie znaczy że nie mają Boga w centralnej dupie. To prawda szczera jak najszczersze złoto :)
Wierzący/Niepraktykujący. Non sens. Gdybyś miał trochę oleju w tej głowie (o ile ją w ogóle masz) to wiedziałbyś, że w praktyce coś takiego nie istnieje.
No niby tak. Ale liczyć wierzących-niepraktykujących jako "wiernych" to jak liczyć ilość stosunków w swoim życiu na podstawie tego, ile razy się zaspokoiłeś ręką, Tabaluga. Borys Szyc nie klika po fapanku :D