Pierwszy, w którym u faceta zamieszkał duch i ciągnął mu prąd. Facet chciał go wykurzyć dymem z klisz, było coś o przewidywaniu przyszłości, w tym pobiciu górala, a na końcu duch zażądał cyrografu za odejście.
To "Kłopotliwy gość" z Bronisławem Pawlikiem w roli głównej.
Dzięki.
Ten duch na końcu domaga się podpisu na druku delegacji