tylko bez trolowania !!
to w tym bunkrze naprawde coś było czy to był wynik ich wyobraźni i jak rozumieć zakończenie ??
Psychika im siadła, była mowa jak w Polsce zabijają ludzi i potem widzieli ich w tym bunkrze z zawiązanymi oczami. Nie wytrzymali psychicznie, bo zbliżała się pewna zagłada, jedyne co tam było to bodajże amerykańscy żołnierze.
Prawdopodobne, bo wszyscy byli na prochach. Nie jest tajemnicą, że wehrmachtowcy i SS dostawali środki psychoaktywne. Nawet w czekoladzie, którą dostawali.
Tam były demony odpowiedzialne za całe piekło, które zgotowali naziści. Naukowcy SS opracowali maszynę generującą załamanie pola, które pozwolił tym niesamowitym istotom na oddziaływanie fizyczne w naszej rzeczywistości, a nie jedynie psychiczne.
Psychika wykreowała u nich omamy, gdyż oszaleli. Na Helu jest bunkier, nie odnowiony, w którym opowiedziana jest historia zawalonego przez pocisk bunkru w którym uwięzieni zostali żołnierze niemieccy. Grupa żołnierzy oszalała i podzieliła się na 2 frakcje, które ze sobą walczyły o przeżycie w świetle świec. Dowódca orkzyknął się kapelanem i głosił słowo Boże. Polecam się tam wybrać. Wejście 5 zł