PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=466716}

Było sobie kłamstwo

The Invention of Lying
6,2 28 857
ocen
6,2 10 1 28857
5,4 5
ocen krytyków
Było sobie kłamstwo
powrót do forum filmu Było sobie kłamstwo

Całym przekazem filmu jest to, że Bóg, niebo, życie poza ziemskie nie istnieje, to kłamstwo.
wyłączyłem film w momencie gdy Tablicami Mojżesza okazały się - dwa kartony od pizzy..

gdyby reżyser spróbował kpić sobie z koranu i Mohameta już by miał gardło poderżnięte, ale atak
na kościół katolicki jest dozwolony..

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
Ouzo

Polecam zapoznać się z kościelnymi statystykami dotyczącymi spadku osób wierzących od ostatnich 50 lat w najbardziej rozwiniętych krajach. W Amerykańskiej Akademii Nauk teizm deklaruje tylko 7%. Brytyjska Akademia Nauk gości w swych szeregach raptem 5% wierzących. Wszystkie badania wskazują na zanik zainteresowania tradycyjną religią, oraz wzrost ateizmu wprost proporcjonalny do osiągniętego wykształcenia.

Oriflamme

Wiesz ilu kozaczkow ateistow powtarzalo to samo kilkadziesiat lat temu? I co? Jakos kosioly dalej sa pelne :D

Chyba zdajesz sobie sprawe, ze kazde badanie statystyczne jest malo wiarygodne bo jest prowadzone na niewystarczajacej wielkosci populacji? Za malo danych dzieciaczku, ale jak mniemam nie masz o tym zielonego pojecia.

Oj ile ja statystyk sie juz naslyszalem a propos zaniku religii i jeszcze ten zwiazek z wyksztalceniem :D Chociaz akurat w Polsce znaczny procent naukowcow jest wierzacych.

Zreszta z kima ja gadam skoro mowisz ze religia zabija ludzi, to jest to wystarczajacy powod zeby nie brac cie na powaznie :)

Ouzo

Było kiedyś badanie na 5 tysiącach wykładowców szkół wyższych w Polsce i wyszło niecałe 20% wierzących - więc niezbyt duży ten procent.

Paszko_Rymbaba

95% procent ludzi uwierzy ci gdy podasz dane statystyczne.

Ouzo

Nie napisałem tego w jakimś demagogicznym celu, tylko po to, żeby wnieść coś do dyskusji. Ty z kolei pisząc takie odpowiedzi umniejszasz wartość przytaczania danych statystycznych i potem na ulicach i w klubach pełno ludzi, twierdzących, że niczemu nie można ufać i niczemu nie można wierzyć.

ocenił(a) film na 5
Ouzo

Konfabulacja!!! Jakie 95%??? Już tylko 60% Polaków wierzy, a 40% praktykuje. Dane te są wykonane przez Instytut Statystyczny Kościoła Katolickiego.

Ouzo

Z Twoich wypowiedzi, tych kilku niezablokowanych, wnioskuję, że jesteś wierzący. Podoba mi się przesłanie "miłości" które głosisz :)

logan_slupsk

Nic takiego nie glosze i nie mam zamiaru tym bardziej gimbazie ktorej sie wydaje ze ateizm to oswiecenie :)

ocenił(a) film na 6
Ouzo

I chyba mieli racje? Wśród moich znajomych może z 5-10% wierzy w Boga. Większość znajomych którzy kiedyś wierzyli (bo byli w wierze wychowani) w którymś etapie swojego życia przestali. Rodzice często nie wierzą, a jak wierzą to zazwyczaj jedyny ich kontakt z kościołem to święcenie jajek, pasterka oraz chrzciny i śluby.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Powinieneś dla klarowności pisać, że chodzi Ci o wierzących w boga. Jakiegokolwiek boga. Bo my ludzie - wszyscy jesteśmy wierzący! Każdy z nas wierzy w coś więc każdy jest wierzący. Wierzysz w to, że Twoja dziewczyna czy żona nie daje Twoim kolegom chociaż nigdy tego nie wiesz na pewno. Wierzysz, że fryzjer, który będzie kroił Twoje włosy to profesjonalista i nie obetnie Cię tak, że pół miasta będzie mieć polewkę z Twojej fryzury. Wierzysz, że krewetki podane w restauracji są świeże chociaż będziesz miał tego pewność dopiero kiedy wrócisz do domu i nie będziesz wymiotował. Wiara jest niezbędnym elementem naszego życia. Wiara pozwala naszym mózgom sprawniej funkcjonować. Dzień w dzień wierzymy w miliony rzeczy. A część z nas dodatkowo wierzy w to, że w chmurach siedzi bóg, Mikołaj czy inny Mahomet :-)

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

W dyskusji nad wiarą raczej wiadomym jest, że chodzi o teizm, nie zaś wiarę rozumianą jako pokładanie w coś nadziei. Dodatkowo definicja wiary religijnej różni się od definicji wiary codziennej.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Wiadomym to jest, że mój dziadek miał na imię Teofil ;-) A Ty nie używałeś definicji wiary religijnej czy wiary codziennej. Używałeś wersji uproszczonej, demokratycznej. Zrozumiałej dla prostackiego tłumu. Mówiłeś o wierzących - a wierzący są ludźmi, tak jak napisałem, wierzącymi we wszystko. Więc nie ciskaj się z teizmem tylko podziękuj za zwrócenie uwagi na błąd logiczny, który powielasz. Nie ma za co ;-)

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

Nie, nie podziękuję, ponieważ żadnego błędu nie było. Jeżeli statystyka mówi, że w kraju mamy 60% wierzących, lub że Kacper jest wierzącym, to żaden idiota nie zacznie dywagować czy chodzi o wiarę w Boga, czy wiarę w to że fryzjer go ładnie obetnie. Termin "wiara" jest bardzo czytelny i oznacza bardzo jednoznacznie osobę wierzącą w Boga. Tak samo jak synonimicznie traktowany jest niewierzący z ateistą, ponieważ jeżeli statystyka mówi, że mamy 20% niewierzących, lub że Przemek jest niewierzący, to żaden idiota nie uzna go za niewierzącego we fryzjera i nikt też nie zada pytania "znaczy że co? Nie wierzysz w herbatę? Aspirynę? Książkę? Swoją matkę? Fryzjera? W co nie wierzysz?".
Starasz się na siłę mnie poprawiać, chociaż zupełnie nie masz racji.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Właśnie o tym był mój wpis, gołąbku ;-) Bo nie ma wierzących i ateistów - są tylko wierzący w istnienie boga oraz wierzący w jego nieistnienie ;-) Ateista głęboko wierzy, że boga nie ma. Ale wierzy tak gorliwie, że naprawdę trudno go nazwać niewierzącym. Mimo tego, że sam się brzydzi tą myślą. Ale czy skoro łysy grubas twierdzi, że jest nieziemsko przystojny to jest przystojny bo tak mówi czy jednak wierzyć w to co nasze oczy przekazują do mózgu!? ;-)

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

Owszem, są ateiści. Z samego źródłosłowu ateista to osoba niewierząca w boga, a z logiki można wywnioskować, że osoba wierząca to określenie osoby wierzącej w boga.
Ateista nie wierzy w nieistnienie boga, tylko odrzuca wiarę w boga. To jest ogromna różnica. Widać jednak masz problemy z rozumieniem dosłownie podstawowych rzeczy.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Myszko, wierzysz gorliwie, że boga nie ma bo bóg nie ma ochoty dać Ci dowodu na swoje istnienie. I jednak się uparłeś, że łysy grubas jest przystojny bo sam tak twierdzi ;-) Nie potrafisz znieść ciężaru własnej, bardzo wielkiej wiary. Nie ma się czego wstydzić czy obawiać. To żadna tragedia, przystojny grubasku ;-) I już tak tylko w formie ciekawostki ze świata psychologii. W dziedzinie tej od lat funkcjonuje pojęcie "racjonalizacji" określającej coś co w rzeczywistości jest iluzją racjonalizacji. Myśleniem mającym sprawiać wrażenie racjonalnego rozumowania. I miliony psychologów posługują się tym jaskrawym błędem logicznym. To tylko jeden z przykładów ale znajdę dużo więcej jak mnie ładnie poprosisz, klocuszku ;-)

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

A zatem wierzę. Ty też wierzysz w to, że nie istnieją różowe leprekauny, które co noc Cię molestują. Tak bardzo chcesz, by one nie istniały, że aż w nie wierzysz niesamowicie gorliwie. Wyznajesz wiarę w leprekauny niezależnie czy Ty sobie wmówisz, że w nie nie wierzysz.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Myszeczko, ja jestem agnostykiem czyli wierzę, że na dany moment nie potrafimy udowodnić, że bóg istnieje oraz nie potrafimy udowodnić, że bóg nie istnieje. Dlatego wierzę gorliwie, że kiedyś się przekonam jaka jest prawda. Z nutką goryczy, że jednak odejdę z tego świata bez rozwikłania tej największej z zagadek wszechświata. Chociaż mam ogromną wiarę w to, że umrę w świecie wolnym od lewicowego elementu a przynajmniej odsuniętego w miejsce mu przynależne czyli rynsztoka historii ;-)

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

Więc wierzysz w to samo na temat Zeusa, leprekaunów, śpiewającego słonia i nieśmiertelnej małży, która potrafi rzucać czary. Jesteś zatem agnostykiem wobec każdego badziewia, które nie posiada ŻADNYCH naukowych dowodów na swoje poparcie, a to właśnie w ten sposób określamy czy coś istnieje, czy nie. Wierz sobie dalej w leprekauny, ja po prostu odrzucam tę wiarę, proste.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Widzisz wierząca małpeczko, tylko nikt kto wierzy w nieistnienie śpiewających Leninów nie afiszuje się ze swoją wiarą bo nie jest to dla nich w najmniejszym stopniu istotne. Nikt nie zajmuje się nieistotnymi sprawami. Nikt nie traci na to energii. Natomiast dla Was wierzących ateistów wiara w nieistnienie boga jest na tyle ważna, że tracicie mnóstwo energii aby wykazać odmienność od wierzących w istnienie boga. I tylko dlatego mieścicie się w tym samym zbiorze ludzi głęboko wierzących ale w odmienną ideę, nieistnienia boga. Niczym nie różnicie się od talibów, katoli czy ortodoksyjnych pejsów. Tak samo zabijacie w imię własnej wiary w to, że świat równości społecznej jest najlepszym ze światów i jedynym, który może funkcjonować. Będziecie zabijać w imię ściągania krzyży w Sejmie ale zaraz potem powiesicie w to miejsce symbol swojej gorliwej wiary czyli unijne gwiazdki. Jesteś komuszku takim samym głęboko wierzącym człowiekiem jak inni wierzący w swojego boga. Tylko Twój bóg ma zamiast brody legitymację partyjną SLD, PSL, PO czy PIS.

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

Ateiści nie mieliby potrzeby poświęcania czasu religii, gdyby nie fakt, że religia dookoła rozsiewa swoje kłamstwa, rozsiewa nienawiść, oraz przeczy nauce.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Myszuniu puchata, a czy idea sprawiedliwości społecznej, tak hołubiona przez lewicę, nie jest religią!? Macie swój spis dogmatów społecznych, macie swoich partyjnych hierarchów, macie swoje wierzenia w to, że jak się zabierze w podatkach tysiąc złotych a rozda w zasiłkach dwa tysiące to bilans wyjdzie na zero ;-) Takie same brednie jak w klasycznych religiach teistycznych. A Ty myszko nie jesteś ateistą tylko zapiekłym wrogiem konkurencyjnych dla Twojej religii idei. A teraz popatrz - rozsiewacie kłamstwa o tym, że jak się podniesie podatki to będą lepsze drogi, będzie lepsze lecznictwo, będzie lepsze szkolnictwo i najzabawniejsze z kłamstw, że jak się bardziej opodatkuje pracę to bezrobocie się zmniejszy. Siejecie nienawiść do przedsiębiorców, bankowców i lobbystów że niby nie robią nic innego tylko kradną i maltretują własnych pracowników. Przeczycie nauce - jeśli krzywa Laffera wskazuje, że przekroczenie pułapu opodatkowania spowoduje obniżenie wpływów podatkowych to lewicowy minister mimo to podnosi podatek i mamy obniżkę wpływów a powiększenie szarej strefy. Widzisz puchatku podobieństwo Twojej ideologii i religii według wskazanych przez Ciebie warunków ;-)

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Musisz wiedzieć Oriflamo, że motłoch ucieka z kościoła bo rolę bogów zaczęli przejmować ci co motłochem rządzą. Motłoch zaczyna wierzyć, że socjalistyczna władza jest boska bo daje zasiłki, bo daje szkołę bezpłatnie, bo daje leczenie bezpłatnie, bo daje... Motłoch nie umie liczyć więc cieszy się, że nowy bóg tak dobrze dba o niego. Jak zachoruje to da mu nadzieję, że się nim zajmie a jak umrze to będzie zasiłek pogrzebowy. Czerwony bóg jest dobry. W ich mniemaniu zabiera bogatym i daje biednym. Więc jest sprawiedliwy społecznie. To, że tak naprawdę doi ich niemiłosiernie jest dla motłochu tak samo niepojęte jak idea niepokalanego zapłodnienia. Dlatego obecnie wszelkie miejsca tradycyjnej religii zaczynają wiać coraz większymi pustkami - ludzie modlą się w Mopsach, Zusach czy innych urzędach oczekiwanej pomocy. A wieczorem browar i "Taniec z gwiazdami" pozwalają zapomnieć o tym, że sensem życia jest jedynie replikacja komórek a cała reszta to tylko nadbudowany matrix.

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

Nie wiem czy wiesz, ale Europa to najszybciej ateizujący się region świata i ludzi jest coraz mniej, ponieważ ilość ateistów rośnie. Ten wzrost z kolei jest spowodowany kilkoma ważniejszymi i mniej ważnymi czynnikami.
Czerwony bóg... Polecam Ci się wyleczyć z prawackiego bóldupizmu.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Wiesz, kluseczko, ja chodziłem do szkoły tak dawno temu, że nie zdążyłem nauczyć się takich skomplikowanych słów jak "prawacki bóldupizm". Chociaż domyślam się, że chciałeś mi powiedzieć, iż mam konserwatywne poglądy oraz, że wyrażam sceptyczny stosunek do aktualnie panującej ochlokracji. Jeśli dobrze odczytałem Twoje intencje, rybeńko, to masz rację. Jestem po przeciwnej stronie lewicy. Borykam się z nią już tyle lat, że rad bym widzieć jej ostatnie tchnienie. Natomiast, nie będę ukrywał misiu, że ogromnie zainteresowany jestem korelacją między ateizmem a malejącą liczbą ludności? Skąd ten zamysł? No i już w kategoriach gorącego pragnienia - czyż byłbyś łaskaw wyjawić sekret owych ważniejszych i mniej ważnych czynników tajemnych!? Czekam na rychłą odpowiedź ;-)

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

Ludności wierzącej. Z kolej malejąca populacja i wzrost wskaźnika ateizmu to w obu przypadkach wynik poprawy warunków życiowych w danym kraju.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Czyli chciałeś powiedzieć, kluseczko, że pomidory i fryty robią z ludzi ateistów!? Ekscentryczna teoria, nie powiem ;-)

ocenił(a) film na 8
Janekkowalski2011

To może ja ci wyjaśnię kiełbasko...
Odkąd ludzie zaczęli zgłębiać naukę, stali się bardziej świadomi zarówno świata który ich otacza jak i samych siebie. Kiedy czytasz o teorii ewolucji, o czarnych dziurach, galaktykach, o teoriach matematycznych, o fizyce kwantowej, uczysz się historii, filozofii i czegokolwiek innego, co tylko sobie zamarzysz, stajesz się człowiekiem inteligentniejszym i mądrzejszym od większości, którzy tej wiedzy nigdy nie posiedli. Nie oznacza to, że dzięki temu jesteś lepszym od innych, ale przynajmniej na tyle mądrym, żeby powiązać to wszystko w całość i odrzucić bajki. Przekraczasz po prostu mentalnie pewną bramę, po przekroczeniu której nie wierzysz w brednie.
Nauka nie jest polityczna. Nauka jest ponad podziałami, a ludzie myślący i inteligentni, nie wierzą w boga, na pewno nie w kontekście jakiejkolwiek religii. Ludzie inteligentni, nie rozmnażają się jak króliki, tylko wybierają świadomie swojego partnera, opierają swoją relację na uczuciach ale też na mądrości, znajomości własnej seksualności i własnej psychiki. W ten sposób stają się wolni od stereotypów i społecznych presji, które bardzo często jednostkę doprowadzają do dramatu.
Religia to zło, nastawione na kontrolę masy idiotów, którzy kontrolowani są przez jeszcze większych idiotów. A dzieje się tak dlatego i dlatego jest to politycznie uzasadnione chociażby przez prawicę, bo większość ludzi wierzących, to łatwe do sterowania jednostki.
Bardzo często widać, jak ludzie wierzący, chodzący do niedzielę do kościoła to w większości patologia, która kontrolę nad własnym życiem oddała w "ręce" fałszywej idei boga, który wyleczy ich z chorób, zmieni męża pijaka w cudownego mężczyznę. Ten bóg oczywiście pozwala na to żeby głupi ludzie żyli w ubóstwie i rozmnażali się na potęgę, bóg tego chce. Ale wszystko jest ok... Potem masy głupich ludzi, z takich koncepcji filozoficznych jak np. chrześcijaństwo, robią farsę, stają się hipokrytami nie rozumiejącymi tego czym jest seksualność, czym jest drugi człowiek, czym jest nasze życie, które tak naprawdę nic nie znaczy na przestrzeni 4 miliardów lat istnienia naszej planety.
Ludzie wierzący są zarazą, są totalnymi ignorantami, zadającymi kłam logice, fałszujący naturę i potrzeby człowieka. Bo tego się od tych ludzi oczekuje, żeby nie zadawali pytań, nie byli wolnymi, kochającymi się, uprawiającymi seks, decydującymi o sobie kiedy i z kim chcą się kochać i ile chcą, o ile chcą mieć dzieci.
Według religii, najlepiej namnożyć masę debili, uprawiać seks po ślubie z kobietą której nie znasz, bo nigdy nie dowiedziałeś się czy będzie ci z nią dobrze w łóżku... Ale to nie ważne, będziecie do końca życia udawać że wszystko jest ok.
Musisz wierzyć że to co masz, te parę lat na tej Ziemi, to jest grzech, i dopiero po śmierci będziesz naprawdę żył... Ta ideologia tworzy rzeszę nieszczęśliwych ludzi, którym wmówiono że muszą nosić swój krzyż, zamiast mówić im jak mogą być szczęśliwi żyjąc tutaj w tym życiu.
Już setki razy mądrzejszą i chyba jedyną wartościową religią jest Buddyzm. Całą reszta, to mamienie głupich ludzi ideologiami, które obracają się przeciwko nim samym i wyrządzają ogromne zło na świecie.
Polecam się zastanowić zatem nad kwestią, w jakim celu człowiek stworzył boga, a kolejna kwestia: W jakim celu człowiek stworzył systemy religijne. Bo jedyne miejsce gdzie istnieje jakikolwiek bóg, to ludzki mózg, jest to forma kontrolowanego urojenia.
Ale masz rację kiełbasko, żeby być świadomym człowiekiem, trzeba chcieć i mieć do tego predyspozycje, większą inteligencję, wrażliwość, wgląd w otaczający cię świat. Jeśli nie masz woli, by być mądrzejszy, będziesz żył według tego, co wymyślił ktoś mądrzejszy od ciebie, a ty pozostaniesz niewolnikiem tych idei, ku uciesze rządzących i kościoła, który dzięki twojej naiwności, nażre się do syta, nie robiąc nic. Sprzedając twoją duszę diabłu ignorancji i hipokryzji!

ocenił(a) film na 9
SyntErr

Serdelu złoty ;-) Gdy kiedyś zdasz sobie sprawę, że jesteś głęboko wierzącym człowiekiem to może rozpoczniemy dyskusję. Teraz jesteś tak bardzo zaślepiony nienawiścią do nieswojego boga, że nie jesteś w stanie racjonalnie rozumować. Ty wierzysz w swojego boga tak głęboko, że możesz być przykładem na człowieka wierzącego. Tylko ten twój bóg nazywa się inaczej niż Allah czy Jahwe czy Budda - twój bóg postanowił pobawić się z innymi wiarami i nie nazwał się imieniem. Ale wszystkie atrybuty wiary zachował. Ma swoich wiernych wyznawców - jak ty - którzy będą zabijać w imieniu jego prawd i wartości. Tobie dać automatyczny karabin to na ulicy strzelałbyś do innych ludzi twierdząc, że świat bez innowierców (wierzących w innego niż twój bóg) będzie lepszy. Przy czym Arab gardłujący imię Allaha jest lepszy od ciebie bo da innowiercy szansę na zmianę wiary i oszczędzenie życia - ty nie dasz się oszukać - wiesz, że nie można być tak miękkim i nabierać się na płacz dzieci - trzeba zabić. Oczywiście ze świadomością, że robisz bardzo dobrze bo tak wierzysz. Nie różnisz się niczym od zacietrzewionych katoli czy radykalnych zwolenników Chomeiniego. Nosisz w sobie dokładnie te same elementy co oni. Tylko zamiast krzyżyka na klacie będziesz miał unijną konstytucję w kieszeni. Twoi kapłani siedzą za biurkami brukselskich instytucji do spraw prostowania banana czy marchewkowego dżemu. Będziesz dostawał ejakulacji kiedy wprowadzą nareszcie równoprawne gejowskie śluby i prawo do adoptowania dzieci. Twój bóg ma barwy błękitne i żółte kółko gwiazdek. Każdy z nas jest człowiekiem wierzącym - ty także - tylko ty wierzysz w innego boga. A twój ograniczony mózg jest zbyt mało rozwinięty aby świadomość tego faktu dotarła do ciebie, serdelu złoty ;-).

ocenił(a) film na 8
Janekkowalski2011

Marcepanku słodki!
Nie jestem zaślepiony żadną nienawiścią. Obserwuję uważnie i świadomie świat który mnie otacza. Nie przeszkadzają mi ludzie wierzący, dopóki nie krzywdzą innych swoimi przekonaniami, nie narzucają im ich, np. w procesie chrztu małego dziecka, które nie jest w stanie się bronić ani nawet zrozumieć tego w czym uczestniczy i jakiemu praniu mózgu jest poddawane. Pomijam już wojny religijne, wmawianie ludziom, że ich doczesne życie nie jest nic warte w porównaniu do życia wiecznego. Kiedy jeszcze się nie urodziliśmy, nie było nas i podobnie jak umrzemy nie będzie nas. Pozostanie tylko mózg zalany wielką ilością DMT, które w chwili śmierci przyniesie ulgę i wizje zależne od naszych wyobrażeń. Ale po minucie czy dwóch, ogarnie nas pustka nieświadomości, pustka identyczna ze snem, którego nie pamiętasz, kiedy się obudzisz. Nie będzie to ani pustka dobra ani zła, ani uciążliwa ani przyjemna. Po prostu wszystko zniknie tak jak nie istniało przez 14 miliardów lat odkąd istnieje wszechświat.
Nie zabraniam nikomu w nic wierzyć, obawiam się tylko o przyszłość naszych dzieci, całych pokoleń ludzi, którzy ulegają takiej czy innej manipulacji.
Jeśli utożsamiasz mnie przez to z lewicowymi poglądami, jesteś w ogromnym błędzie. Jestem za całkowitą wolnością człowieka, jestem za tworzeniem społeczeństw kierowanych przez światłych mędrców, inteligentnych ludzi, którzy wiedzą że dobro jednostki, wolność jednostki do własnych przekonań, jest najwyższą wartością. Ale co najważniejsze, że nie jest potrzebne by robić z ludzi wariatów, robić im pranie mózgu przez ideologie, ale zaufać, że każdy z nas jest mądry, ma wbudowaną naturalną moralność i naturalne potrzeby przynależności społecznej. Wszelkie narzucane stereotypy, ideologie, są źródłem zła. I nie chodzi tu tylko o religie, ale też systemy polityczne wszelkiej maści, które z założenia traktują człowieka jako niegodnego życia robota, który musi być karmiony fałszywymi przekonaniami, żeby w tym świecie nie zwariować. Nie ważne jakie są to przekonania, zawsze są one złe, jeśli prowadzą do wyzysku jednostki na korzyść rządzących, korporacji, wojska czy innych sił... Nie jestem zwolennikiem uni europejskiej, monarchii, demokracji czy anarchii. Jestem zwolennikiem narodu, społeczeństwa, rodziny, którą tworzą ludzie świadomi, niezindoktrynowani, inteligentni i wykształceni w zgodzie z faktycznym stanem obiektywnej wiedzy o świecie. Jestem przekonany również o istnieniu naturalnej ludzkiej empatii i moralności, wpisanej w nas od urodzenia, która sprowadza się do prostego poczucia: "Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe". Poza tym zdaniem, całe religijne bajeczki, przykazania, nakazy zakazy, obietnice, nie są do niczego potrzebne. Każdy inteligentny człowiek, a już szczególnie małe dziecko, doskonale zrozumie ten prosty przekaz. I nikt na pewno na naszej planecie, za ten prosty przekaz by się nie zabijał.
Ale chodzi zupełnie o coś innego. Rządzący zarówno po lewej czy prawej stronie, nie ważne czy to są księża, czy pedofile, czy geje czy lesbijki, czy poseł biedroń, czy kaczyński, czy to jest korwin-mikke. NIkt tak naprawdę nie powie o tym co ważne, bo wszyscy stracili by możliwość walki, sensu swoich wykreowanych istnień. Gdyby nie było lewicy, prawica nie musiałaby istnieć. Ale prawdziwa mądrość leży już od ponad 2000 lat w ukryciu. Dlatego że nikomu z rządzących, czy to w sferze kapitalistycznej, religijnej czy politycznej, po prostu nie zależy na tym, by ludzie byli mądrzy, świadomi i wolni. I dopóki tak się nie stanie, wszelkie dyskusje nie mają sensu, bo są tak naprawdę mieleniem tych samych głupot i problemów od stuleci. Stwarza się sztuczne problemy, sztuczne rozwiązania, zwodzi się ludzi, manipuluje nimi, robi wszystko, by nie mieli dostępu do własnego ja, do własnej seksualności, empatii i poczucia prawdziwego szczęścia.
Uważam że dalsze maglowanie tego wątku jest zbędne.

Pozdrawiam Marcepanku Słodki! :)

ocenił(a) film na 9
SyntErr

Serdelu, zdecydowanie zgadzam się z przedostatnim zdaniem ;-) Szczególnie, że aby to kontynuować musiałbyś zacząć myśleć racjonalnie. W tej chwili Twoja świadomość jest czymś zaślepiona i nie jesteś w stanie odkryć jak bardzo farmazonisz. Oczywiście nienawidzisz wierzących w klasycznych bogów - ta nienawiść jest tak jaskrawa i w takiej ilości, że nie chce mi się nawet wyciągać cytatów z Twoich wpisów. Jeśli chcesz się dalej oszukiwać to oszukuj - ale tylko sam siebie. "Nie zabraniam nikomu w nic wierzyć" - jeśli tylko wierzą w to co ja ;-) Dodatkowo w tym samym zdaniu wykazałeś swoje lewicowe poglądy. Powiedziałbym nawet komunistyczne. Nie ma czegoś takiego jak "nasze dzieci". Moje dzieci są moje a Twoje dzieci są Twoje. Jeśli ktoś mówi per "nasze dzieci" to ma komunistyczne zapędy i traktuje dzieci jak dobro wspólne. Całkiem jak komuniści. W psychologii jest takie doświadczenie do badania prawdziwego rasizmu. Większość ludzi twierdzi, że nie są rasistami. Głęboko w to wierzą. Ale jak im zadać specjalnie spreparowane pytanie, które uśpi ich świadomość to wychodzą prawdziwe emocje związane z tematem. Zapytać faceta czy jest rasistą i nie lubi Cyganów - odpowie, że nie i nic nie ma do Cyganów. Ale jak w drugim pytaniu zapytasz o to, czy chciałby aby jego córka wyszła za Cygana to z rozbrajającą szczerością powie, że nigdy w życiu. Tak się dowiadujemy jakie są prawdziwe opinie na zadany temat. Więc analogicznie - Ty się zapierasz, że nie jesteś komuchem ani prawicowcem ale właśnie w zdaniu o "naszych dzieciach" wskazałeś swoje skrajnie lewicowe nieuświadomione poglądy. A tak, żeby się popastwić nad Twoją bezkrytyczną atencją dla nauki i przedstawicieli tej szlachetnej grupy - przypomnę choćby o idei eugeniki, która była stosowana w wielu krajach świata dzięki zaangażowaniu naukowców w politykę. Pierwotnie hołubiona w USA, przywleczona do Europy i święcąca największe triumfy w socjalistycznych Niemczech Adolfa Hitlera. Przypomnę także o szczytnej idei Aktion T4 gdzie światli lekarze robili porządek z chorymi w imię nauki oczywiście. To tylko czubek góry lodowej - nauka wsławiła się tyloma zdarzeniami niegodnymi człowieka, że naprawdę trudno mi bezkrytycznie odnosić się do naukowców tak jak Ty to robisz. Masz swój specyficzny światopogląd, uważasz że jest jedynym rozsądnym i jak każdy faszysta będziesz walczył aby Twoje było na wierzchu. Gwarantuję Ci, że panowie w czapkach ze znaczkami SS byli tak samo święcie przekonani, że robią dobrze ludzkości jak Ty jesteś przekonany do swoich idei obecnie. Teraz jest dobry czas na rozwój ekstremalnych idei tak jak w przedwojennych Niemczech więc masz szansę na porwanie tłumów i stworzenie jakiejś nowej organizacji, która pod Twoim przywództwem zrobi porządek z nieprawomyślnymi. Ave Serdelu ;-)

ocenił(a) film na 8
Janekkowalski2011

No cóż, albo ci się wydaje że coś zrozumiałeś, przepuszczając to przez filtr swoich ideologii, albo nawet nie czytałeś ze zrozumieniem. Uczepiłeś się jakiegoś sformułowania, a całą resztę zignorowałeś. Podajesz jakieś ekstremalne przykłady z hitlerowcami, a zupełnie nie zrozumiałeś idei jaką się kieruję w moich wypowiedziach. A napisałem wyraźnie:
"Nie ważne jakie są to przekonania, zawsze są one złe, jeśli prowadzą do wyzysku jednostki na korzyść rządzących, korporacji, wojska czy innych sił..."
Mam moralność i przekonania zbliżone do filozofii chrześcijańskiej. Ale jak mówię, traktuję to tylko jako filozofię. Natomiast uczę się obserwować świat i zależności jakie w nim zachodzą. Jeśli ktoś wprowadza jakiekolwiek pomysły, które mają na celu zniewolenie jednostki przez wierzenia czy inny rodzaj indoktrynacji, nie ważne czy katolickiej czy hitlerowskiej, dla mnie to jest to samo. I stawiam tu kategoryczny znak równości.
To że ktoś ze zrozumieniem i świadomością, dla własnego dobra, czy dobra innych kieruje się w życiu filozofią chrześcijańską, jest jak najbardziej słuszne i piękne. To że ktoś jest zaślepionym, pozbawionym inteligencji katolikiem czy muzułmaninem, który w imię odgórnej nagonki, czy przekonań rodziców wyrządza innym krzywdę, jest złe! Jestem przekonany do swoich idei, który na pierwszy plan wysuwają wolność człowieka, jego prawo do inteligencji, odczuwania i samodzielnego myślenia. Na pewno nie poprzez posyłanie go do kościoła, czy sadzanie go przed ekranem telewizora.
Nie mam nic więcej do dodania. Proszę następnym razem czytać ze zrozumieniem.

ocenił(a) film na 9
SyntErr

Drogi chłopcze, jesteś nieuświadomionym komuchem a do tego upierasz się, że nie ma takiej opcji. Poproś kolegę z klasy aby przetłumaczył ci zdanie, które napisałeś. "Nie ważne jakie są to przekonania, zawsze są one złe, jeśli prowadzą do wyzysku jednostki na korzyść rządzących, korporacji, wojska czy innych sił...". To są słowa dekonspirujące komucha. Innymi słowy piszesz jak Marks czy Engels ale nie zdajesz sobie z tego sprawy. To komuchy walczą z utopią wyzysku człowieka przez korporacje dowalając wyzyskanym takie podatki, że korporacje wychodzą na dobroczyńców ludzkości. Pominę milczeniem największą brednię jaką napisałeś - " czy innych sił" - już widzę jak bohater Gwiezdnych Wrót leci do nas na swojej piramidzie aby wyzyskiwać ludzi dobrej roboty ;-) Z tym wojskiem i rządzącymi wychodzi z ciebie jakaś młodzieńcza atencja dla anarchistów. Pewnie również nieuświadomiona. Ale nie powinieneś czuć się osamotniony - to jakaś plaga, że wszelkiej maści komuniści i socjaliści nie chcą aby ich tak nazywać. Pamiętaj chłopcze, że wolność, o której tak rozprawiasz to także wolność do wiary w co się chce wierzyć - nawet w Zeusa czy Reptalian. Jeśli to negujesz to nie jesteś żadnym wolnościowcem tylko zwykłym komuszym agitatorem ;-)

ocenił(a) film na 8
Janekkowalski2011

Nadal polecam czytać ze zrozumieniem...
Bez odbioru!

ocenił(a) film na 9
SyntErr

Dobrze puchaty komuszku - trwaj w malignie dalej i wierz w swoje brednie o umiłowaniu wolności wprowadzanej przymusowo przez oficerów w czapkach z trupią czaszką ;-) Wyśmienity byłby z Ciebie gauleiter ;-)

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones