Zgadzam się! :) Jednak moim zdaniem polskie wykonanie jest nawet lepsze od orginału!
Tylko ja widzę nawiązanie w scenie, gdzie śpiewana jest ta piosenka do sceny z Aladyna, gdzie leci z Jasminą na dywanie?
Może ty widzisz tylko techniczne porównanie. Ale emocje sa zupełnie inne.
Piosenka aladyna jest widowiskową balladą, która ma robic show (i gre wstępną) zrobić wrażenie tez na widzach. Jest typowo musicalowa.
Natomiast piosenka z Calineczki jest subtelna i emocjonalna rozgrywa sie pomiedzy bohaterami - widzowie czują sie jakby ich podglądali anie jakby to oni robi widzom wielkie show.
Może faktycznie, ale czuje się mocną inspirację twórców sceną "dywanową" z Aladyna.
A gdzie nie czuć inspiracji? Jedno nakręca drugie.
Calineczka jako film jest porażką ponieważ historie poprowadzono w bardzo niesmaczny i nudny sposób bez ciekawych ososbowości.
Jednak w tych 4 min piosenki udalo sie im genialnie przekazać emocje.
Gdzie widowiskowy Aladyn poległ. U Aladyna było m. in. tak - uwaga jestem celebrytą zaczynam swój popisowy numer i podziwiać. Dosłownie jak na przedstawieniu.
Zarówno tu i tu był motyw lotu. Jednak u Aladyna miał dopełnić pompatyczność tej sceny i widowiskowość w Calineczce było to delikatne i płynne jak metafora tych..."efemerycznych" uczuć.