Raczej nie miałabym złamane serce :( ale przystojny to on jest :)

Jeżeli wierzyć legendzie, że casanova to był ktoś kto z łatwością uwodził kobiety to pewnie miałabyś małe szanse się mu oprzeć. :) Z drugiej strony podobno wykorzystywał swoją pozycję do tego podrywu, to tak jak dzisiejsze gwiazdy popu, rapu i innej kiepskiej muzyki. Niby mogliby mieć każą bo mają kasę i pozycję ale są normalne dziewczyny które nie patrzą na to. Podobnie pewnie było z casanovą. Wyobrażam sobie wszechobecną biedę i nagle jeden przystojniak pojawia się w mieście z pieniędzmi zabawia swoje damy kupuje im drobiazgi itp. Jak tak pomyśleć to casanova nie był kimś wielkim.

No tak wiadomo na takiego pewnie każda dziewczyna by " poleciała " :) A ty chciałbyś byś Casanovą ? ^^

Chciałbyś *
Być *
Sorki z błędy :)

Wole być sobą, na powodzenie nie narzekam również. A jeżeli chodzi o to by być bogatym (casanova przez jakiś czas miał kasę przecież), to tak chciałbym być bogatym Zelkoooooo. :)

haha pewnie kto by nie chciał ^^

To zróbmy tak, jak ja wygram w lotka czy coś to podzielę się się z Tobą. Jeżeli wygrasz ty, to podzielisz się ze mną. Będziemy oboje bogaci i szczęśliwi. heheh

No ok od dzisiaj zaczynam grać :)

Jak wygram dam znać ^^

Ja również dam ci znać ;p i ciesz się że mieszkam w Anglii bo tu mam wygraną w funtach! hehe Lepiej dla ciebie jak to ja wygram.

haha wiadomo :) Zawsze będzie więcej ^^

A co do filmu polecałbyś obejrzeć ? Bo się zastanawiam czy warto :)

jaa!

No chyba nie. Mnie by tam już nie było, albo bym była jakąś uczoną, albo kimś wielkim albo bym była na wojnach. Hejty co do tego mnie nie obchodzą :* A kobiety wtedy były takie głupie.

Tego do końca nie wiemy czy były głupie.

Oczywiście, że większość była, zajmowały się malowaniem twarzy i kupowaniem sukienek, zamiast robić coś pożytecznego i sprzeciwić się tym gburom.

Kogo masz na myśli, pisząc gbur?

Historia pokazuje, że panny na wojnach kończyły marnie (patrz Joanna d'Arc), zaś panny wymalowane rządziły gburami wedle swego upodobania (patrz Nell Gwyn).

Wolę pooglądać sobie jego portrety. Bezpieczniej - i pocałować zawsze można...

Nie mogłabym być kochanką takiego człowieka. Smród, brud i pewność chorób zarażenia się chorobą (chorobami) wenerycznymi skutecznie studzi, przynajmniej mnie. Jestem żałosną romantyczką, wolałabym jednego brzydalka na całe życie niż setki przystojniaków.

Bardzo zdrowe podejście, niemodne niestety lecz godne naśladowania w dzisiejszych czasach szczególnie.

Ja bym chciała być Casanovą!

Uwodzącą kobiety czy mężczyzn?