Zachowanie żony głównego bohatera jest według mnie nie zrozumiałe trzeba przecież mieć na tyle rozumu żeby wiedzieć, że w ciąży do takiego tłumu z którym walczy policja nie ma co się wybierać.
Ten klawisz, który ją załatwił jest oczywiście winny, ale dużo jest jej również winy z jej strony.
Poza tym spoko, dość zaskakujący, jak na europejski to bardzo dobry :)