do tego polecam jakieś ziółka, wtedy film staje się arcydziełem ;]
No, ja chyba się nie wkręciłem, a że ziółek nie używam, to film jakoś mi nie podszedł i oceniam go na 6.
Ale potrafię sobie wyobrazić, że po ziółkach faktycznie można odebrać go, jako arcydzieło. ;-)