Kurde jak to jest że w dni powszednie leci samo chechło a w święta jest problem z wyborem bo hiciory lecą
Miałem się uczyć a tu pół dnia przed telewizorem. O 20:00 3-godzinny "Tańczący z wilkami" na TV4. Chciałem obejrzeć też Ucieczkę z Alcatraz, ale się nakłada (21:50)
Do tego wszystkiego o 21:00 jest Gran Torino na TSM, a o 23:00 Sin City na Ale Kino ;P Dla fanów horrorów Blair Witch Project na filmboxie na którym właśnie zaczął się Iluzjonista.
Jednak odpuszczam "Tańczącego...". Obejrzę sobie kiedyś normalną wersję, a nie 4:3, taki mam jakościowy fetysz.
święto kinomana, ale "Chłopiec..." to szczególnie trudny film. Wszyscy wiedzą czym była wojna, czym obozy, a po obejrzeniu okazuje się, że tak naprawdę nie wiedzieliśmy nic.
nie zapomnijmy jednak, że w obozach na drugim miejscu pod względem liczby zabitych byli Polacy. Nie zapominajmy o tym...
Ten film mi przypomina film z Begninim
Ja nie płacze bo aż tak mnie to nie rusza
Zauważyłem bzdury w tym filmie
1.Gówniarz sobie normalnie gada z tamtym i nikt go nie szuka
2.Gdzie są strażnicy obozowi( nie kręcili się wokół płotu)
3.Gdzie wieżyczki
4.Jakim cudem mały żydek znalazł idealny rozmiar dla swojego niemieckiego koleżki
5.Za zawinięcie żarcia groziła czapa a koleżka miał tylko podbite oko
6.Po kiego wuja tyle gruzu czyżby Niemcy nie bali się że ktoś pójdzie w długą
7.Dlaczego Żydzi pod cywilnymi łachami nosili pasiaki( W Fałszerzach mają gajery ale z pasiakiem na plecach- i to mnie bardziej przekonuje)
8.Dlaczego od razu nie sprawdzono życiorysu tego młodego oficera Kurta.Przeoczono fakt że jego stary dał dyla do Szwajcarii
film strasznie chwyta za serce. Oglądałam go dzisiaj 2 raz, ale i tak jest mi smutno. Za pierwszym razem przez kilka kolejnych dni nie mogłam dojść do siebie, bo siedział mi w głowie. Dobrze, że nie byłam na nim w kinie, bo wyłabym jak głupia.
Mnie nie chwyta za serce
Tak to jest jak bachor trzymany jest pod kloszem i nie ma wszystkiego wyjaśnionego
Mnie również nie chwycił za serce. Film jest bardzo pretensjonalny. Widziałem zanacznie lepsze produkcje traktujące o holokauście, czy też o faszyźmie. Film ratuje znakomita gra dzieciaków oraz próba spojrzenia na temat od strony dziecka, ale to już jest wyłącznie załugą książki, na podstawie której film powstał.
Mały żydek na legalu podchodzi sobie do płotu siedzi pare godzin nikt go nie szuka nie ma strażników z psami
Wywali jedną taczkę kamyczków i jest git
Czepiasz się byle o co, nie wiesz jak było w obozach koncentracyjnych może masz trochę racji ale nie przesadzajmy. na każdym kroku Ma stać wieża strażnicza? a film mi się podobał i jest naprawdę nieźle zrobiony. Teraz dasz mi wykład jak to było w obozach, co?