postrzelili go w ramię, pewnie prawie ogłuchł a wraca do domu jakby nigdy nic
żona niczego się nie domyśla choć mąż wypada na pół nocy z łóżka i to kilka razy
takie naciągane 4/10 a mogło być naprawdę extra gdyby tylko im się chciało
mnie zastanawia scena, gdzie dzieciak pokazuje palcem na okno, przez które wyszedł ten ojciec zabitego w pierwszych minutach włamywacza. Człowiek-guma, prześliznął się przez kraty?
Kraty są wyłamane z jednej strony i kiwają się na wietrze. Kiedy wcześniej ojciec zabitego włamuje się, żeby zostawić w pokoju małego dziecka kule i wypruć misiowi oko, kraty wyraźnie kiwają się i piszczą, więc najwyraźiej wyłamanie krat na poczekaniu i ucieczka przez okno to żaden problem :)