PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=206069}
6,8 13 334
oceny
6,8 10 1 13334
4,3 3
oceny krytyków
Chłopi
powrót do forum filmu Chłopi

Jagna w książce ma 19 lat gra ją aktorka 33 letnia, Antka gra 45 latek, brata Jagny Szymka, który
miał coś koło 20 lat gra 45 latek...i tak właściwie wszystkie postaci grają aktorzy co najmniej 10 lat
starsi od pierwowzoru....
Czy ktoś mi wytłumaczy o co tu chodziło ? Bo po przeczytaniu książki film mnie razi i przez starszych
aktorów zmienia wymowę

ocenił(a) film na 10
nemo131

Bo kiedyś moda taka była, a i też dlatego, że aby grać w filmie, trzeba było być zawodowym aktorem, najczęściej z jakimś dorobkiem.

użytkownik usunięty
orpa

Może nie "moda" a warsztat, umiejętności i konkretne doświadczenie sceniczne. A tego nie ma się w wieku 20 lat, nawet gdy się jest córeczką milionera ministra finansów czy innego premiera...
Wyobraźcie sobie tę trudną Reymontowską materię w wykonaniu dzisiejszych Jagny-Córuś Ścichopka czy Antka-Mroczka Szyca.

użytkownik usunięty
orpa

Może nie "moda" a warsztat, umiejętności i jakieś już doświadczenie. A tego nie ma się w wieku 20 lat, nawet gdy się jest wykreowaną medialną gwiazdką, lub córeczką milionera ministra finansów, czy nawet premiera...
Wyobraźcie sobie tę trudną Reymontowską materię w wykonaniu dzisiejszych Jagny- Synuś Ścichopka czy Antka-Mraczka. Nie ważne którego.

użytkownik usunięty
orpa

Może nie "moda" a warsztat, umiejętności i jakieś już doświadczenie. A tego nie ma się w wieku 20 lat, nawet gdy się jest wykreowaną medialną gwiazdką, lub córeczką milionera mini stra finansów, czy innego pre miera...
Wyobraźcie sobie tę trudną Reymontowską materię w wykonaniu dzisiejszych Jagny- Synuś Ścichopaka czy Antka-Mraczka. Nie ważne którego.

użytkownik usunięty
orpa

Może nie "moda" a warsztat, umiejętności i jakieś już doświadczenie. A tego nie ma się w wieku 20 lat, nawet gdy się jest wykreowaną medialną gwiazdką, lub córeczką milionera od finansów, czy innego pre miera...
Wyobraźcie sobie tę trudną Reymontowską materię w wykonaniu dzisiejszych Jagny- Synuś Ścicho paka czy Antka-Mruczka. Nie ważne którego.

użytkownik usunięty
orpa

Może nie "moda" a warsztat, umiejętności i jakieś już doświadczenie. A tego nie ma się w wieku 20 lat, nawet gdy się jest wykreowaną medialną gwiazdką, a nawet córeczką milionera od finansów, czy innego nagranego...
Wyobraźcie sobie tę trudną Reymontowską materię w wykonaniu dzisiejszych Jagny- Synuś Ścichopaka czy Antka-Mruczka. Nie ważne którego.

ocenił(a) film na 10

Powtarzasz się :D

ocenił(a) film na 6
orpa

:D

nemo131

Grali wtedy tylko zawodowi aktorzy,po studiach i z dorobkiem,jak już ktoś napisał.. Myśle tez,ze
100 lat temu niestety ludzie wyglądali starzej niż ich dzisiejsi rówieśnicy. A bohaterowie Chłopów pracowali od dziecka i medycyna nie ta co dziś :)

użytkownik usunięty
nemo131

Bo kiedyś film szanowano, jak szanowano teatr. Bo kiedyś film był sztuką, a nie zlepkiem postaci piep... coś, co ktoś tam napisał.

nemo131

Głównym powodem jest (był) warsztat. 19 latek nie zagra tak jak 40 latek. Tym bardziej jeśli tym 40 latkiem jest Gogolewski, Janczar itp. Poza tym, trzeba pamiętać, że w tamtych czasach wszyscy wyglądali co najmniej 10 lat starzej. Brak kosmetyków, bieda, itp. Tak więc granie młodszych przez starszych jest (było) zabiegiem idealnym i na wskroś przemyślanym.

chwilozof

Masz rację, ale nie do końca.
Można znaleźć 19 latków, którzy świetnie potrafili by to zagrać, zwłaszcza gdyby byli prowadzeni przez dobrego reżysera. Ale taki był kiedyś system i inne myślenie.
Związki aktorów nie dopuściły by do takiej sytuacji. Reżyserowi nawet do głowy by nie przyszło organizowanie castingu. Co to w ogóle jest casting i jak się go robi? Do filmu biorę moich kolegów-aktorów. Płacić jakimś nikomu nieznanym leszczom? Gdyby nawet reżyser wpadł na taki pomysł aby zatrudniać młodych, zaraz miał by nakaz zatrudnienia synów i córeczek dygnitarzy. Po za tym wtedy nie było tylu amatorsko szkolącej się aktorsko młodzieży co dziś.

Leszy2

Bzdury. Po pierwsze- gdzie są ci 19-latkowie którzy potrafili by to zagrać? Wskaż mi ich. Po drugie- castingi to jakieś syf, który przyszedł z zachodu. Kiedyś reżyserzy jeździli po różnych teatrach, oglądali różne sztuki i zapamiętywali tych którzy wpadli im w oko. Propozycja z ich strony objęcia roli była naturalna konsekwencją tych wyjazdów. Reżyser nie płacił aktorom, bo to nie prywaciarz tylko dostawał dotacje (fundusz) z kinematografii na zrobienie filmu więc co za głupoty wypisujesz z tymi leszczami..? To teraz właśnie panuje kolesiostwo, a castingi są po to, coby dokonać przeglądu co lepszych lasek i po to żeby mali ludzie mogli poczuć się ważni. Potem wychodzi takie ciele na plan i ledwo to słychać, bo to ani dykcji, ani charyzmy, ani warsztatu, ale wszyscy potem napiszą - ładna jest. I to jest najważniejsze. A film to jest sztuka a nie wybieg dla nastoletnich samic. I tak już na koniec, bo mnie tak wkurzyłeś że nie mogę się wysłowić- żeby zagrać taka rolę jak Antek czy Jagna trzeba mieć jakieś doświadczenie, jakąś bazę, a nie być wychuchanym synalkiem mamusi biorącym prysznic trzy razy dziennie. Ci ludzie przeszli okupację i pamiętają polska wieś sprzed wojny. To twardzi, prawdziwi ludzie a nie manekiny jak teraz. Stąd ich dojrzały wygląd i myślenie.

chwilozof

Są wszędzie. W grupach teatralnych, szkołach filmowych, kabaretach, robią amatorskie filmy i przedstawienia, i wyjeżdżają na zachód, gdzie mają jakąś szansę.
Owszem, casting przyszedł z zachodu, konkretnie z ameryki, gdzie robi się najlepsze kino i teatr na świecie. Gdzie nie ma państwowych szkół teatralnych i filmowych, związków zawodowych i przepisów, które zabraniają zatrudnić reżyserowi kogo chce. Jakbyś nie zauważył, to w Polsce nadal obowiązuje ten sam system, który był za czasów kręcenia "Chłopów" z tą różnicą, że dziś zatrudnia się córki, synów i żony, a za komuny było to zjawisko dużo rzadsze.
Sposób, który ty opisujesz to też casting, tylko że prymitywny, drogi i czasochłonny. Chyba należysz do tych chłopów, którzy za grzech uznają koszenie zboża kosą zamiast sierpem.
Owszem reżyser nie płaci aktorom, robi to bank przelewem, ale reżyser decyduje o tym, komu wpadnie kasa z dotacji i dobrze żeby to był ktoś kto potrafi okazać wdzięczność.

Wydaje mi się, że nie przeczytałeś uważnie tego co napisałem, bo wysuwasz argumenty przeciw tezom, których nie postawiłem. Spokojnie przemyśl to.

"Ci ludzie przeszli okupację i pamiętają polska wieś sprzed wojny." to ile lat mają Ci, którzy grali w Krzyżakach? :-)

Leszy2

Bzdury, bzdury, bzdury. Nie ma ich nigdzie. Sa tępe twarzyczki wychuchanych chłoptasiów i panienek, ale to nie sa aktorzy. Smutne to twoje myslenie i bardzo prymitywne. I nie chce mi sie gadać z kimś kto twierdzi że najlepsze kino i teatr jest na zachodzie. Boże, kto cie tak skrzywdził chłopczyku? Nie mysl już więcej bo słychać chrzęst zwojów mózgowych. Idź się pobaw zabawkami.

chwilozof

Ha ha ha.
No toś się przedstawił.
Też nie mam zamiaru gadać z tak ciasnym i zaściankowym umysłem.

Leszy2

Buhahahaha!!! Bujaj się kosmopolito bez ojczyzny. Szok, że takich ziemia nosi. Skąd się tacy biorą, no skąd..?

chwilozof

PLONK

ocenił(a) film na 10
chwilozof

@chwilozof

Kapitalny wpis z godz. 10.51 :)
Właśnie tak to wygląda.
Nie do wiary tak niska ocena tego wybitnego filmu 6.6....
Niestety, wykrusza się pokolenie inteligentów ...i świat wypełniają jakieś dody i inne , puste dziwadła

ocenił(a) film na 7
Leszy2

Brednie. Właściwie nie ma aktora na świecie, który w wieku 19 lat grał tak dobrze jak
w wieku powiedzmy 30-50 lat.

returner

Nie wiem co masz na myśli, bo nijak się to nie ma do tego co napisałem.
Nie wiemy ja będzie grał 19 latek, kiedy będzie te powiedzmy 30-50 lat. A jeśli nie to masz na myśli to zapewniam cię, że taki powiedzmy Mateusz Kościukiewicz, już te 5 lat temu grał na pewno lepiej niż ja dzisiaj. Ale dziękuje za uznanie, choć to komplement bez pokrycia.

ocenił(a) film na 7
Leszy2

Wymień ułomie choć jednego znanego aktora który grał lepiej w wieku 19 lat niż wieku 30-50 lat.

returner

A dlaczego? Proszę bardzo James Dean, Shilrey Temple. :-) Żart. Tylko nie rozumiem po co? Przecież to jasne, że z czasem się nabywa doświadczenia i wiedzy na temat aktorstwa, szlifuje warsztat, itd. Co zresztą powiedziałem już wcześniej, przyznając rację Chwilozofowi.
Ty w ogóle rozumiesz to co czytasz? Chyba nie, a mnie nazywasz ułomem.

W dzisiejszych czasach dużo łatwiej o warsztat niż kiedyś. Każdy ma kamerę (może widzieć siebie, swoje błędy), dostęp do internetu, filmów (kiedyś jak chciałeś podpatrzyć technikę aktorską musiałeś kupować bilet do kina lub teatru), grupy teatralne, kabarety, prywatne szkoły, możliwość robienia i rozpowszechniania filmów amatorskich, castingi, możliwość grania w filmach TV, udział programach....

Zastanów się nad sobą, po co w ogóle zawracasz mi głowę i obrażasz.

nemo131

Pan Hańcza Przeszedł samego siebie w roli Boryny. Mimo , że stary i jeszcze mogący... Pamiętajmy, że dziewczyna najładniejsza Z całej wsi została wydana za starego, za przeproszeniem dziada, któremu to stawał jeno od święta... bo przecie przy dźwiganiu dzieży Jaguś brzemienną z Boryną nie była, mino, że wszyscy na to dziczeli. Kogo sobie szukać miała, jak wszyscy jej towarzystwa chcieli, ale nikt jej ratować od losu nie miał. Chciał jej, pragnął, ale niezobowiązująco chędoży się najlepiej. Najcieplej i najładniej całość problemu pokazana jest w spektakli Chłopi Kościelniaka, i choć zarzucać mu będą epatowanie nadmierną seksualnością i odważnymi wtrącaniem pamiętajmy, że w naszych czasach podrzędna telenowela z cyklu : " Klan, M-jak miłość czy inne Wzruszyła mnie Twoje Historia czy Lekarze, przemycą więcej zbydlęconego saksu dla niedoświadczonego odbiorcy, niż niniejszy utwór sceniczny, pokazuje. Co do głównej kreacji aktorskiej wersji filmowej, mam niejasne podejrzenia, że jak to zwykle w "komunie" bywało jeno jedna kobita długie blond włosy poosiadała i jeno w partii jedyna włosami swemi oczarować (dziadów czy tam chłopów po pięćdziesiątce umiała). Jako małżonka z długoletnim stażem, w pełni swemu "Jantosiowi: ufając powiedzieć mogę jeno... Pani Trębacz Z Chłopów w Gdyni tak swe rolę pięknie odegrała w muzycznym Teatrze, wraz z towarzystwem swem pełnym gracji i aparycji przemiłej, że kopara żonie i mężowi opadła do kolan, i dni trzy z łóżka wychodzić czasu nie posiadali. I jak mi Kto powie, że coś w niniejszej sztuce nie po myśli Reymonta było, to zapraszam na dyskusję... do Katowic.

niuniunin

co to za bełkot..?

ocenił(a) film na 9
chwilozof

też się zastanawiam, ale w nocy pisane to i z koncentracją gorzej jak człowiek śpiący

ocenił(a) film na 9
nemo131

Szymek i Jędrzych mięli "dobrze po trzydziestce", jak w książce mówi o nich na początku Jagustynka. Radzę ponowne, dokładniejsze czytanie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones