...mam na myśli tragiczne zakończenie - "przeszczep" płuc dokonany pod strzechą, bez krążenia
pozaustrojowego, intubacji i poprzedzającej zabieg sztucznej wentylacji, tudzież bez podwiązywania,
a następnie zszywania naczyń krwionośnych i dróg oddechowych - filmowa bohaterka miała
kilkanaście lat, miala może i z deczka zwichrowaną psychikę, ale nic nie wskazywało na to że jest
zupełnie upośledzona umysłowo, w wydawało jej się że wystarczy zwykłe "przełożenie podrobów"...
Co do samego filmu - początek i srodek nawet ciekawy, zwłaszcza dla miłośników gore - posoki
leje się dość dużo, jest także kilka obrzydliwych scen (może nie na poziomie Ludzzkiej stonogi 2 ale
zawsze)...Zakończenie totalnie bez sensu i niszczy szczątkową przyjemność z oglądania filmu.
Przyznaję że zabrałem się za ten film po pozytywnej recenzji niejakiego Calliguli the white duke - facet na prawdę świetnie pisze recenzje i w większości przypadków ma znakomity gust - tym razem jednak polecany przez Niego film zupełnie mnie zawiódł...cóż zdarza się - może zboczenie zawodowe - niektóre odstępstwa od realiów wydają mi się po prostu zbyt oczywiste...
Z całym szacunkiem, ale nazywanie schizofrenii debilizmem to (delikatnie ujmując) zabieranie głosu na temat, o którym nie ma się nawet powierzchownego pojęcia. Nadrabianie tego pseudofachowym bełkotem nie zmienia podstawowej wady Twej wypowiedzi - braku zrozumienia.
otóż niestety mam - nie napiszę że z autopsji (bo ja jej nie mam...chyba), ale cierpi na nią ktoś bliski w mojej rodzinie...