Ci wspaniali mężczyźni w swych latających maszynach

Ten posiadający chyba najdłuższy tytuł w historii kina film Kena Annakina jest klasycznym przedstawicielem starej dobrej angielskiej szkoły komedii. Jest to film ciepły i sympatyczny, o inteligentnym i nienachalnym humorze, jest to komedia, która mimo upływu lat w ogóle się nie starzeje.
Akcja filmu skupia się wokół...

i ta wspaniała atmosfera święta awiatorów. Szkoda, że nikt już nie umie teraz kręcić takich filmów...

Dominuje rubaszny humor trochę w stylu późniejszego 'Allo,'Allo. Angielscy autorzy natrząsają się ze stereotypów dotyczących poszczególnych nacji. Jak Włoch - to otoczony przez gromadkę dzieci i gada po angielsku tak samo jak kapitan Bertorelli. Jak Francuz - to kochliwy. Jak Niemiec - to Ordnung muß sein. I tak dalej....

i to nie na jeden raz,świetnie się ogląda ten film,dziś nieestety brakuje komedii takiego kalibru,mimo to wątpie żeby jakiekolwiek współczesne dzieło kinematografii dorównałoby temu filmowi:)

i w doborowej obsadzie,ale niestety nie ustrzegła się rażącego błędu przy montażu - otóż w jednej ze scen kiedy maszyny są w powietrzu widać elektrownię (zapewne)atomową,ale mimo tego jeden z niewielu filmów jakie potrafią wyrzeźbić na mej jakże melancholijnej twarzy niejeden uśmiech,na pewno to nie jest film na raz...