PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399476}

Cichy chaos

Caos calmo
6,6 1 400
ocen
6,6 10 1 1400
7,7 3
oceny krytyków
Cichy chaos
powrót do forum filmu Cichy chaos

Scena seksu.

ocenił(a) film na 8

W filmie pojawia się długa scena z seksu głównego bohatera z (chyba) uratowaną przez niego kobietę. Moje pytanie - Czemu ta scena miała służyć ? :)

Także fragment rozmowy głównego bohatera z jego przyjacielem na temat żony tego drugiego i jej ciekawej choroby. W sumie nic z niej nie wynikło, a przyjaciel chciał się chyba wyżalić tylko. Jeśli ktoś zauważył coś innego proszę o komentarz.

Szkoda też, że nie dowiedzieliśmy się czy wspomniany wyżej przyjaciel, rzeczywiście okradał swoją firmę i dlatego złożył rezygnację.

Alpha111

Może chciał się w jakimś sensie na niej "wyżyć" za to, że on ja tam ratował a tam mu żona umierała? Albo może, że nie było żadnej traumy i nie kochał tej żony tak bardzo, w końcu to było w tym domu, w którym żona umarła?

Z tym kumplem to myślę, że jednak okradał, jak wtedy poszedł do niego z córką na kolację to chciał zdaje się porozmawiać o tych oskarżeniach, o których mu mówił ten drugi ale kumpel coś wspomniał o jakiejś strasznie drogiej willi kupionej, coś Pietro wtedy zaskoczyło, że być może te oskarżenia nie są bez pokrycia

ocenił(a) film na 8
tiuric

Fakt, zakup tej drogiej willi i moment w którym o tym wspomina raczej wskazuje na to, że kradł. Chociaż kiedy się żalił swojemu przyjacielowi(na ławce w parku), że zdradził go ten drugi przyjaciel (co odebrał mu samolot) wydawał się wtedy być szczery, że naprawdę został niesłusznie zdradzony przez niego. Jednak bardziej się skłaniam ku temu, że on zdradził pierwszy, kiedy zaczął kraść. Myślę też, że dlatego mógł być przeciw fuzji, bo wtedy nie mógł by już kraść najprawdopodobniej.

Rzeczywiście to może być istotne, że uprawiał z nią seks w tym domu, gdzie umarła jego żona. Chociaż z drugiej strony to właśnie w tym miejscu też uratował tę kobietę. Może tam mieszkała, albo też często tam przyjeżdżała i najłatwiej było ją tam zaprosić.
Jednak nie do końca mnie przekonują argumenty czemu miałby to zrobić. W sumie ta kobieta miała powody, bo czuła, że musi mu się jakoś odwdzięczyć za to, że ją uratował, a ona mu nawet wtedy nie podziękowała. Do tego może chciała zranić swojego męża, który wręcz powstrzymywał go, przed jej ratowaniem. Co do niego też mi się wydaje, że nie kochał swojej żony. No ale przecież to nie jest zbyt dobre wyjaśnienie tego, że uprawiał seks z tą kobietą co ją uratował w tym domu. Nie widzę za bardzo związku.

użytkownik usunięty
Alpha111

W filmie zostało wyraźnie powiedziane, że ta kobieta była jego sąsiadką ( w tej nadmorskiej miejscowości). Może powód był dość banalny... główny bohater został "uczłowieczony" - przestał być tylko "papierową " postacią dbającą tylko i wyłącznie o córkę. Właściwie od tego momentu filmu stał się dla mnie wiarygodny.