Najbardziej przykre było to, że gdy po tylu lat znajomości Daisy z Benjaminem, kiedy on był mniej
więcej w wieku nastolatka, nie rozumiał kim jest, gdzie się znajduje, staruszka zaprzeczyła, że go
zna. W tym momencie filmu chciało mi się płakać. Jednak potem niemowlak patrzył na nią jakby
wiedział kim jest, a po tej chwili... umarł...