Też mam podobne odczucia po oglądnięciu. Aktorsko słabo to wypadło. Pomimo warto oglądnąć.Film, albo raczej sama tragedia daje do myślenia. Pokazuje jaki człowiek naprawdę jest kruchy i, że z żywiołem nie ma szans. Według mojej opinii Nauczyciel nie powinien brać grupy niedoświadczonych uczniów na zdobycie Rysów zimą. Sam chodzę po górach i na Rysach również byłem, ale szczyt ten zdobyłem w sierpniu gdyż nie zajmuję się zawodową wspinaczką. O zimowym wejściu nawet nie myślę. Uważam, że wejście na Rysy czy którąkolwiek górę w Tatrach powyżej 2000 metrów powinno się poprzedzić solidnym treningiem i nie mam tu na myśli biegania, robienia pompek czy nawet wspinania się na ściankach tylko pójście zimą na jakieś mniej wymagające szczyty bo zimą wszystko wygląda w górach całkowicie inaczej. Co do reszty bohaterów. Myślę, że reżyser skupił się na tym jednym przykładzie przede wszystkim. Z artykułów poświęconych temu wydarzeniu można wywnioskować, że lawina zabrała 9 osób. Jedna dziewczyna przeżyła bo nie została całkiem zasypana. Jeden chłopak został już odkopany martwy a drugi umarł w szpitalu. 6 osób zostało wepchniętych z czołem lawiny do Czarnego Stawu. Ciała tych sześciu osób zostały dopiero wydobyte na wiosnę, gdy Czarny Staw odtajał. Wydobywali je w różnym czasie, ponieważ każde było na różnej głębokości a nurkowanie w górach jest też trudnym zadaniem. Ponoć ostatnie ciało wydobyto na głębokości ponad 50 metrów.
Był to jeden z najpoważniejszych do tej pory wypadków w Tatrach. Oby więcej się już nie powtórzył, ale do tego trzeba mieć wyobraźnię i pokorę do gór.

Oglądnąć???!!!

Czy oceniłeś/aś film na 6.

Na 6.