Bardzo ciekawa opinia - z takową się jeszcze nie spotkałem. Ale najlepsze jest to, że można to zakończenie definiować na 500 różnych sposobów , a zawsze wyjdzie nam coś innego, co rzeczywiście mogło się w tym przypadku sprawdzić.

No i tu film chrzani sprawę podczas gdy książka załatwia to dużo lepiej. A to dlatego, że w książce (SPOILER!) nie ma to już ostatecznie znaczenia dla MacReady'ego ponieważ wg niego obcy najbardziej boi się zamarznięcia i cała akcja w końcówce książki/działania Maca i reszty żyjących są ukierunkowane na zniszczenie ogrzewania stacji. Toteż nawet jeśli Childs nie jest już sobą to w rozumowaniu Macready'ego albo będzie starał się coś jeszcze zrobić aby do tego nie doszło lub ostatecznie zamarznie i nie przeżyje w skórze człowieka- choć to akurat nie byłoby takie pewne skoro byłyby to obce komórki a nie ludzkie. W filmie natomiast, obcy chce zamarznąć bo wg teorii MacReady'ego tylko tak może przetrwać, zostać znaleziony i infekować nic nie podejrzewających ludzi. Biorąc więc to pod uwagę bierność MacReady'ego nie ma logicznego wyjaśnienia lub też można się domyślać, że nie pozostawia on tego ostatecznie bez działania.
Teoria, na którą się natknąłeś jest dla mnie mocno naciągana i nierealistyczna, ostatnia rzecz na jaką miałby MacReady czas i siły po walce, zwłaszcza podejrzewając, że Childs nie żyje byłoby wlewanie benzyny do pozostawionej butelki whisky.

W dodatku skąd w ogóle pomysł, że the Thing nie odróżniłby smaku paliwa od alkoholu, przecież imitował on organizm w sposób idealny, włącznie z zachowaniem świadomości, pamięci, psychiki, wzorów zachowań itd. ofiary. Kto oglądając film po raz pierwszy podejrzewałby akurat Norrisa lub Palmera, zwłaszcza Palmera, który w filmie tak bardzo nie, ale w powieści do końca pomagał MacReady'emu w przygotowaniach do testu i Mac wierzył mu i doktorowi najbardziej ze wszystkich.

MacReady raczej zaśmiał się, bo wiedział, że to już koniec i właśnie zamarza z jedyną bratnią duszą, która przeżyła. No i wymowny gest, kiedy podaje mu flaszkę. Zresztą obydwaj wiedzą, że to już koniec, kiedy zgliszcza się wypalą.