PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=480036}
7,0 92 601
ocen
7,0 10 1 92601
6,6 24
oceny krytyków
Co nas kręci, co nas podnieca
powrót do forum filmu Co nas kręci, co nas podnieca

Przecież mam bardzo zbliżony światopogląd do promowanego w filmie, to czemu się czepiam?
Odrzucam tandetną dydaktykę. Prostacką publicystykę słabo ukrywaną w kostiumie sztuki.
Banalnie, schematycznie nakreślone charaktery, niczym z oświeceniowej bajki.
Dewotka to ta zła, wyzwolona (?) artystka to ta fajna. Ci religijni pełni są fałszu i hipokryzji, ci
wyzwoleni (?) robią, co chcą, nie kryją się z tym i, o cudzie!, nikogo w ten sposób nie krzywdzą. Za
łatwiutkie to, zbyt pod publiczkę.
Twórcy (posądzeni tu w wielu komentarzach o umiłowanie postmodernizmu - spuśćmy tu zasłonę
miłosierdzia) rzeczywiście zdają się w toporny sposób promować permisywizm i ateizm. No i ładnie.
Jakby zapomnieli, że ten ateizm jest jako wiara tyle samo wart, co katolicyzm, wiara w złotą
rozwielitkę czy magiczną kulę (owszem, na chwilkę robi się ciekawie pod koniec, gdy na scenie
pojawia się wróżka - niestety tego wątku nie rozwinięto). Owszem, bystry widz zauważy konstatację,
że życie bez złudzeń jest bardziej bolesne, że wszyscy w coś uciekamy - w religię, związki, naukę,
sztukę i to z pewnością jest największa zaleta filmu.
Ocena nie jest sprawiedliwa (jak każda). Gdyby film nakręcił dzieciak z Mongolii, dałabym cztery czy
pięć na zachętę. W tym przypadku można było zrobić coś dużo ciekawszego, tylko należałoby do
cyzelowania scenariusza użyć innego narzędzia niż łopata.
Last but not least: to kolejny gniot z ładnymi, zadbanymi i niezbyt rozgarniętymi pupkami w różnym
wieku i starymi, zaniedbanymi facetami o głębokich przemyśleniach... Miała wyjść z tego
prowokacja w stylu "nie będziesz sądzić miłości bliźniego swego", wyszło cztery miliony sto
dwudzieste pierwsze wzmocnienie schematu "gdyś stary, smutno ci i źle, młoda pupka uleczy cię".

ocenił(a) film na 8
schschfikation

" Jakby zapomnieli, że ten ateizm jest jako wiara tyle samo wart, co katolicyzm, wiara w złotą
rozwielitkę czy magiczną kulę (owszem, na chwilkę robi się ciekawie pod koniec, gdy na scenie
pojawia się wróżka - niestety tego wątku nie rozwinięto)"

Sprowadzanie ateizmu do wiary w złotą rozwielitkę jest prostackie. Chyba w życiu nie spotkałeś się z poglądami Dawkins'a. Ateizm przede wszystkim nie narzuca nikomu swoich poglądów ( w odróżnieniu od ekspansywnego katolicyzmu i innych religii ) , ateizm opiera się na nauce ( oczywiście wciąż nauka wszystkiego nie potrafi wyjaśnić ), a wiara opiera się na potrzebach ludzkiej psychiki, intuicji itd. Nie będę specjalnie zajadle bronił ateizmu bo sam nim nie jestem...jednak twój pogląd wydaje mi się zbyt uproszczony.
Allen ma takie a nie inne poglądy o świecie, społeczeństwie i religiach. Dlaczego wymagasz od niego obiektywizmu ? On tutaj prezentuje swoją wizję świata i nikomu jej nie narzuca przecież. Świetne dialogi i gra aktorska, sporo zabawnych momentów - ty dajesz 1/10 wykazując kompletny brak pokory i w zasadzie dokonujesz aktu wandalizmu na tym "zacnym" forum. Pozdrawiam ( i dalej będzie bez ad vocem)

ocenił(a) film na 8
armarange

*** Nie będę specjalnie zajadle bronił ateizmu bo sam nim nie jestem...jednak twój pogląd wydaje mi się zbyt uproszczony.
>>
Nie będę zajadle bronił ateizmu bo sam nie jestem ateistą.

ocenił(a) film na 8
schschfikation

ps. "gdyś stary, smutno ci i źle, młoda pupka uleczy cię".
>>
Nie obejrzałeś dokładnie. Młoda pupka nie uleczyła gł. bohatera bo ostatecznie go zostawiła . Uleczyła go ( i to nie do końca przecież ) starsza kobieta w podobnym wieku.

ocenił(a) film na 9
schschfikation

Nie sądzę, by każda ocena była niesprawiedliwa. Istnieją pewne wymierne elementy, które można ocenić czysto warsztatowo, analitycznie.
Założycielka tematu myli swoją subiektywną interpretację z oceną filmu jako takiego. Wolno jej właściwie, nie jest zapewne specjalistą, poprzestaje jedynie na własnej interpretacji i stosunku do tematu jako podstawie oceny.
Zgadzam się jednak z armarangem, że tego typu oceny to pewien akt wandalizmu. Można dyskutować ze światopoglądem, można się nie zgadzać, ale czy to oznacza, że film z tego powodu należy wyrzucić do kosza?

ocenił(a) film na 8
Offi

Wg autorki należy wyrzucić do kosza m.in dlatego że" Dewotka to ta zła, wyzwolona (?) artystka to ta fajna. Ci religijni pełni są fałszu i hipokryzji, ci wyzwoleni (?) robią, co chcą, nie kryją się z tym i, o cudzie!, nikogo w ten sposób nie krzywdzą. Za
łatwiutkie to, zbyt pod publiczkę. "
Owszem polemika jest jak najbardziej pożądana ..ale ocena jaka za tym idzie jest skandaliczna. I nie dlatego że mówimy o filmie Allena ( nie jestem jego wielkim fanem ), ale dlatego że takie oceny powinny być zarezerwowane dla totalnego szajsu. Warsztatowo i aktorsko ta lekka komedia jest bez zarzutu. Co do treści możemy się spierać. Ona ( treść ) jest celowo uproszczona i przerysowana ( jedna z bohaterek puszcza się przy byle okazji i zapomina o swoim chrześcijańskim rodowodzie ) - albowiem Allen wybrał właśnie taką lekką i nieco łopatologiczną formę, to jest opakowanie które nie każdemu musi smakować ale bez przesady z tym hejtem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones